Komentarz do Felietonów Marty Gorczyńskiej
: 17 gru 2019, 10:08
Skomentuj artykuł kadra na klimacie
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
Jedni patrzą na krzaki w lesie z motywem bajkowym, a inni przez pryzmat naukowy. Każdy ma swój punkt widzenia - może być pełen zachwytu, niekoniecznie racjonalnego, a może być też analizujący rzeczywistość w taki sposób, jak się jawi. Jedni mają tendencję do bujania w obłokach, drudzy do twardego stąpania po ziemi i ani jedno, ani jedno drugie nie jest złe. Nie należałoby też nikogo namawiać do zmiany patrzenia na świat- bo to właśnie czyni go pełnym barw.katekate pisze:wydaje mi się, że wrażliwość to albo ma się od urodzenia, albo nie
nie miałabym cierpliwości uczyć przeciętnego kowalskiego jak ma patrzeć na zdjęcie, które zrobiłam
ja widzę swoje rzeczy, a kowalski widzi tylko krzaki (które kocham fotografować)
tak samo nie nauczysz kogoś patrzeć na ścieżkę w lesie jak na bajkowy motyw, bo dla kowalskiego to będzie po prostu droga w lesie
i to nie jest złe
szary, to też kolor, i ma mnóstwo odcieni
To jasne, wrażliwość ma w sobie każdy i ci, którzy ją pielęgnują - chwała im za to. W dobie dzisiejszego internetu, u znacznej cześć osób jest ona jednak uśpiona. Wniosek nasunął mi się z obserwacji najbliższego otoczenia - opinie ludzi są często kształtowane nieświadomie, pod wpływem tego, co szybko, w biegu przeczytają w metrze. A biorąc pod uwagę, że informacje też pisał człowiek, często stają się one bardziej opiniami a nie faktami.beata pisze:Nie wiem, skąd założenie, że "większość z nas bezmyślnie czyta i pochłania tylko to, co na zewnątrz", tzn. czegoś tam nie widzi, nie dostrzega, nie rozumie itp.
Może wcale tak nie jest, tylko nie każdy się tym chwali i nie każdy znajduje sposób, aby to pokazać. Albo po prostu nie ma zwyczajnie ochoty się z tym obnosić.
Bo ja myślę, że jakąś tam wrażliwość ma w sobie każdy.
Nie znają każdego, pojedynczego spojrzenia. Zwróciłam uwagę na to, co obserwuje na co dzień, czasami na sobie - że brakuje czasami głębszej refleksji, przesiewu informacji. Gdybym chciała, by każdy patrzył, jak ten felietonista - to by oznaczało, że sama chciałabym być jak on.katekate pisze:No właśnie. Uwielbiam, kiedy felietonisci wiedzą lepiej ode mnie, co widzę i o czym myślę i co mam zrobić, żeby być jak felietonista.