Bieganie a chodzenie
: 12 paź 2019, 18:39
Taką mam rozkminę od jakiegoś czasu, a nigdy nie znalazłem artykułu, posta na ten temat. Mianowicie jak pogodzić bieganie z dużą ilością chodzenia. Mam psa, żona w ciąży i dziennie chodzę ok. 2h z psem na spacery. Ciężko mi to dokładnie ocenic, ale Mi Band w dzień treningowy pokazuje zwykle do 25 tys kroków, w dzien beztreningowy około 15 tys.
Wiem, że jak ktoś dłużej biega to pewnie takie wartości bez problemu wybieguje, ale ja dopiero zacząłem 2.5 miesiaca temu i dla mnie to całkiem sporo.
Pytanie jest takie - jak to sensownie pogodzić żeby się nie zajechać? Czy ktoś z Was łączy intensywne bieganie z równie dużą ilością chodzenia.
Zainspirowany książka "Gotowy do biegu" zmieniłem buty do chodzenia. Wcześniej chodziłem w adidasach z 12mm dropem. Stwierdziłem, że zacznę chodzić w płaskich, a niech się na coś przyda to chodzenie. Poza tym w każdą niedzielę gram w siatę 2h.
No i tu mam rozkminę, jak godzić to z bieganiem w które się mocno wkręciłem. Aktualnie mam takie podejście, że robię 3-4 treningów.
Wt: 5-6km dosyć szybkim tempem jak na mnie (5:00-5:10)
Czw: 5-6km albo tak samo jak we wtorek albo jakieś interwały
Pt: 8-12km na spokojnie (5:30min/km)
Niedziela: Siatkówka 2h plus ewentualnie dobieg na siatę na spokojnie 4km
No i to w miarę daje radę, ale nie wiem co później. Zwiększać kilometraż czy skupić się na intensywniejszych treningach ale krótszych? Czy w ogóle to chodzenie jest tu jakimś problemem czy to nie ma wpływu na trening?
Wiem, że jak ktoś dłużej biega to pewnie takie wartości bez problemu wybieguje, ale ja dopiero zacząłem 2.5 miesiaca temu i dla mnie to całkiem sporo.
Pytanie jest takie - jak to sensownie pogodzić żeby się nie zajechać? Czy ktoś z Was łączy intensywne bieganie z równie dużą ilością chodzenia.
Zainspirowany książka "Gotowy do biegu" zmieniłem buty do chodzenia. Wcześniej chodziłem w adidasach z 12mm dropem. Stwierdziłem, że zacznę chodzić w płaskich, a niech się na coś przyda to chodzenie. Poza tym w każdą niedzielę gram w siatę 2h.
No i tu mam rozkminę, jak godzić to z bieganiem w które się mocno wkręciłem. Aktualnie mam takie podejście, że robię 3-4 treningów.
Wt: 5-6km dosyć szybkim tempem jak na mnie (5:00-5:10)
Czw: 5-6km albo tak samo jak we wtorek albo jakieś interwały
Pt: 8-12km na spokojnie (5:30min/km)
Niedziela: Siatkówka 2h plus ewentualnie dobieg na siatę na spokojnie 4km
No i to w miarę daje radę, ale nie wiem co później. Zwiększać kilometraż czy skupić się na intensywniejszych treningach ale krótszych? Czy w ogóle to chodzenie jest tu jakimś problemem czy to nie ma wpływu na trening?