Strona 1 z 1

Bieganie i adrenalina

: 25 kwie 2002, 17:44
autor: jerszu
W niedzielę biegłem we Wrocławiu.Wczoraj lekki
rozruch.Dzisiaj nie chciało mi się wogóle ruszać, godzinę  przkonywałem sam siebe,że warto.
W końcu pobiegłem.Niecała godzinka w lesie.
Wracając, dosłownie"znalazłem"młodą dziwczynę,
leżała kilka metrów od drogi.Nie reaguje na mój głos.
Podchodzę,zupełnie bezwładna,oczy półotwarte
z ust cieknie ślina.Obok leży prawie pusta butelka
wody mineralnej.Przez kilka minut próbuję ją cucić.
Bez rezultatu.Do najbliższego domu dobry kilometr.
To był najszybszy kilometr w moim życiu.
Czekam na pogotowie,przyjeżdżają bardzo szybko.
Wskazuję im drogę.
Do domu wracam dość roztrzęsiony.Cały czas nachodzi
mnie myśl,że gdybym dzisiaj odpuścił mogłaby tam
leżeć do teraz.Długo nie zapomnę tego treningu.

Bieganie i adrenalina

: 25 kwie 2002, 17:54
autor: Bartek Sz
:o :o :o

Bieganie i adrenalina

: 25 kwie 2002, 18:47
autor: miroszach
Widać bieganie to życie. Nie tylko dla biegającego.

Bieganie i adrenalina

: 25 kwie 2002, 21:07
autor: joycat
Ale historia!!! :szok:

Jerszu, nie wiesz, co siê sta³o tej dziewczynie..?

Bieganie i adrenalina

: 25 kwie 2002, 22:19
autor: Dabek
To dopiero motywacja do treningow-ratowanie ludziom życia .....

Bieganie i adrenalina

: 26 kwie 2002, 05:14
autor: wojtek
A czy chociaz ladna byla ?

Bieganie i adrenalina

: 26 kwie 2002, 11:27
autor: jerszu
Przecież nie ma brzydkich.

Bieganie i adrenalina

: 26 kwie 2002, 11:40
autor: jerszu
Niestety Joycat nie wiem.Dzisiaj rano dzwoniłem na  pogotowie ale nie chciano udzielić mi żadnych informacji.

             

Bieganie i adrenalina

: 29 kwie 2002, 11:40
autor: starosta
Oby to była tylko padaczka...