Forum Bieganie.pl

Czy to żart z tym bieganiem po górkach w związku z 1 kwietnia?

R.

U mnie ta teoria się na bank nie sprawdza i myślę żo to dobry żart

Myśle, że jest swoisty rodzaj prowokacji , aczkolwiek mi osobiście lepiej sie przed kontuzją biegało po górkach niż po płaskim i rzeczywiście szybkie trasy to te na falistym terenie...chyba

Jako, że tak się wyrażę, specjalista (jestem astrofizykiem) postanowiłem zabrać głos.

IMO cały tekst to żart. Fakt, bieg pod górę niby skraca krok, ale jednocześnie MUSIMY WALCZYĆ Z GRAWITACJĄ i przemieścić całe swoje kochane cielsko wyżej - a na to idzie sporo energii. Z kolei jak biegniemy w dół, to odzyskujemy tylko część tej energii - i to na dodatek głównie wtedy, jeśli nachylenie jest małe (w przeciwnym wypadku zejście po długiej drabinie powodowałoby ogromny przypływ sił).

Lubię trenować w terenie pofałdowanym ale między innymi dlatego, że wtedy trening jest bardziej efektywny. A główny powód jest taki, że po prostu bardzo lubię góry.


Pozdrawiam,

Sławomir Stachniewicz

Moj styl bieganai jest taki jak zaproponowal Wojtek Grubciowi. I to dziala nawet niezle zwlaszcza gdy biegam po twardym podlozu.

Może powinienem zdjąć ten tekst - jeszcze ktoś w niego uwierzy

Wystarczy , ze zilustarujesz minkami . Madrej glowie dosc dwie ...minki

To to był żart?