Komentarz do Felietonów Joanny Skutkiewicz
: 27 sie 2019, 23:47
Skomentuj artykuł kiedy boli wystarczająco
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
W pełni zgoda, choć właśnie start sezonu jest takim wydarzeniem, kiedy biegacz bardziej przeciąga tę granicę. Ja skończyłem swój maraton z 2-tygodniowym urazem. Czy było warto - tak. Choć nic nie wkurza mnie tak, jak stwierdzenie "biega się głową". Jak ktoś chce wiedzieć dlaczego - polecam jedyny filmik na FB (link w stopce).Poranny Biegacz pisze:Z głową na trasie można powalczyć. Ale walka z własnym cialem i ignorowanie jego sygnałów to droga w jedną stronę - przywyczaimy się do tego i nagle "trach!" Kontuzja wzięła się nie wiadomo skąd.
Adam, pozdrawiam równieżAdam Klein pisze:Pozdrawiam Joannę i jej psy
I moim zdaniem to najlepsze podsumowanie. To, czy dana działalność jest hobby czy zawodem zależy od tego, czy ktoś jest skłonny za to zapłacić (i to dotyczy tak samo robienia stron internetowych, biegania, naprawy samochodów i lepienia garnków z gliny). Co więcej, za hobby często płacimy pieniędzmi zarobionymi w inny sposób...Jarlaxle pisze:Tutaj też treściwe wyjaśnienie tematu płac:
https://youtu.be/nvr53xRRc9g
Uwielbiamy skoki ( ja zasypiam przed końcem pierwszej serii ), bo nie mamy specjalnej alternatywy. Nie jesteśmy ani USA, ani Rosją ( przed aferą dopingową ) nie inną nacją, gdzie mnogość mistrzów w różnych dyscyplinach powoduje to, że emocje zdrowo się rozkładają. Już co prawda, nie jeździmy, pełni uwielbienia, pod dom Stocha tak jak ongiś jeździli kibice na wycieczki pod dom Małysza, ale nadal nie widać nic w czym można by było się zakochać. Aby wypromować coś mu się to coś być. Ostatnimi czasy, nie źle ma się lekka, szczególnie po mistrzostwach Europy, ale nadchodzą mistrzostwa świata i po raz kolejny, czeka nas zjazd emocjonalny, porównywalny do mocnej stłuczki samochodowej. Na szczęście zbliża się zima i ponownie, jak od lat,...będziemy skakać z radości,...holocen pisze:A ja w miejsce "piłki" z felietonu wstawiam skoki narciarskie. Ilu znam osobiście ludzi, którzy trenują to amatorsko lub kiedykolwiek nawet wykonali jakikolwiek skok dłuższy niż 2m? Żadnego. A ile w mediach pisze się o skoczkach narciarskich? Czy taki Małysz lub Stoch odpowiednio się samopromowali, żeby zdobyć to zainteresowanie? Nie sądzę. Wydaje mi się, że na przykładzie skoków narciarskich widać, że media mogą wypromować jakąś dyscyplinę i zrobić z niej "sport narodowy" mimo że zajmuje się nią może z 100 osób w kraju a może niecały tysiąc na świecie.
Naprawdę sądzisz, autorko felietonu, że nie ma trzeciej, czwartej lub kolejnej jeszcze grupy, która ma na to po prostu "wybiegane"Biegacze dzielą się na dwa obozy: tych, którzy dokumentują każde wyjście na trening zdjęciem wrzuconym na fejsa i tych, którzy publikują wpisy o tym, jak bardzo bez sensu i narcystyczne jest publikowanie swoich wpisów z treningów.