Strona 1 z 2

najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 26 sie 2019, 13:16
autor: Ostatni
Kiedyś biegłem w nocy taką ścieżką przy lesie. Typowe tereny ala nieużytki zero oświetlenia, zupełna ciemność niemal.
W tamtym okresie czasu jakoś tydzień wcześniej zamordowano kogoś na tej drodze.
Gdzieś do połowy jakoś sobie powtarzałem, że ee nie ma co się bać. Ale na koniec najmniejszy szmer powodował lekkie ciarki ze strachu.
Ostatecznie znacznie przyspieszyłem i szybko przebiegłem ten odcinek mocno zestrachany ;-)

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 26 sie 2019, 13:55
autor: Tillo
Ja kiedyś w lesie tuż za zakrętem wpadłem na stado dzików. One się przestraszyły tak samo mocno jak ja. Zaczęły uciekać w jedną stronę, ja w drugą :bum: Moment spotkania był świetnie widoczny na wykresie tętna :bum:

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 26 sie 2019, 16:29
autor: Arti
Ja wpadłem w stado dzików ale poszedłem dalej ku nim ....same poszły w długą ;)

Tydzień temu wbiegłem na pole buhajów, nie miały rogów więc jakoś mi nie straszne były. Prócz ich groźnego wzroku i przyjęcia pozycji do taranowania raczej obeszło się bez strachu ale postanowiłem spokojnym krokiem obejść je dużym łukiem ;)

Samiec ma do 850kg z tego co czytam ;-) Ciekawe jaką prędkość biegu rozwija ;)

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 26 sie 2019, 16:45
autor: Rolli
Ja strasznie sie boje, ze jakaś ładna dziewczyna mnie wyprzedzi... nie wiem dlaczego zawsze przyspieszam. :bum:

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 26 sie 2019, 18:50
autor: Svolken
Rolli pisze:Ja strasznie sie boje, ze jakaś ładna dziewczyna mnie wyprzedzi... nie wiem dlaczego zawsze przyspieszam. :bum:
A ja lubię kiedy dziewczyna, zgrabna, biegnie przede mną :hahaha:

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 26 sie 2019, 22:14
autor: Rolli
Svolken pisze:
Rolli pisze:Ja strasznie sie boje, ze jakaś ładna dziewczyna mnie wyprzedzi... nie wiem dlaczego zawsze przyspieszam. :bum:
A ja lubię kiedy dziewczyna, zgrabna, biegnie przede mną :hahaha:
No tak, ale nie o tym temat. Jak ja bym pare razy sie nie zmobilizował i szybko nie uciekl, to bym był dawno po rozwodzie. I tego sie boje.

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 26 sie 2019, 22:19
autor: Arti
No tak, trzeba walczyć ze słabościami ;)

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 27 sie 2019, 21:38
autor: adam99
Svolken pisze:
Rolli pisze:Ja strasznie sie boje, ze jakaś ładna dziewczyna mnie wyprzedzi... nie wiem dlaczego zawsze przyspieszam. :bum:
A ja lubię kiedy dziewczyna, zgrabna, biegnie przede mną :hahaha:

Aż grzech wyprzedzać czasami... :hej:

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 06 paź 2019, 12:02
autor: Ostatni
Kiedyś jeszcze na samym początku jak stwierdziłem, że dam szanse leginsom to chyba trzeci raz jak biegłem..
Podjeżdża powoli wyprzedzając mnie napakowany byczek i uśmiecha się do mnie. Ja skręciłem głowę aby spojrzeć o co chodzi. I już miał coś powiedzieć bo jakby otworzył usta ale w tym momencie zupełnie mu się zmieniła twarz na pełną zdziwienia zmieszania i złości. Żeby go bardziej nie wkurzyć odwróciłem wzrok aby patrzeć z powrotem przed siebie i pojechał. Troszkę mnie to zestresowało wtedy.

Wydaje mi się, że wziął mnie za kobietę :echech:
Blech emaskulujące, strach pomyśleć co się działo w jego głowie.

Obecnie jestem bardziej dopakowany więc przynajmniej w jakimś stopniu zmniejsza to ryzyko takich sytuacji ;-).

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 06 paź 2019, 14:57
autor: Kangoor5
Pojechałem kiedyś pobiegać po górach. Pod koniec wycieczki, gdy został tylko zbieg do miasteczka, zobaczyłem Go stojącego za płotem z drutu kolczastego. Wyjąłem telefon i poszedłem zrobić zdjęcie. Jak podszedłem to się okazało, że stoi on nie po tej stronie płotu, po której wcześniej myślałem.
Obrazek
Potem się okazało, że źle popatrzyłem na mapę i że muszę się wrócić tą samą drogą.

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 06 paź 2019, 22:27
autor: b@rto
Miałem niedawno sytuację, że bardzo mną zainteresowany był lis. Czort wie czy aż tak przyzwyczajony do ludzi czy wściekły, ale pierwszy raz miałem sytuację, że dzikie zwierzę nie ucieka. Całość z resztą opisana w moim wątku treningowym. Nie powiem, chyba pierwszy raz byłem tak "obsrany" - ale możliwe, że powodem też było to, że wiedziałem jak męczące jest leczenie ran po pogryzieniach + zastrzyki od wścieklizny.

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 07 paź 2019, 09:04
autor: mam_platfusa
Ja się ciągle boję, że ktoś mnie zauważy i będzie się chciał pozdrawiać biegackim machnięciem ręki.

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 07 paź 2019, 09:15
autor: Tillo
mam_platfusa pisze:Ja się ciągle boję, że ktoś mnie zauważy i będzie się chciał pozdrawiać biegackim machnięciem ręki.
Ja zawsze macham, uważaj! :bum:

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 07 paź 2019, 09:42
autor: sochers
Jedź no Warszawy, będziesz bezpieczny :bum:

Re: najadliście się kiedyś strachu podczas biegania?

: 07 paź 2019, 12:24
autor: Svolken
Co chcesz od Warszawy? :hahaha: