Strona 1 z 1
druga strona oszustw maratońskich
: 06 lip 2019, 02:50
autor: kulawy pies
naprawdę ciekawe. na sezon ogórkowy w sam raz.
/sorry za trollowanie konkurencyjnym forum, ale to wydaje mi się naprawdę istotne/
https://www.letsrun.com/forum/flat_read ... ad=9476420
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 06 lip 2019, 08:22
autor: cichy70
ło matko, Pietrek...uffff, Ty wciąż żyjesz
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 06 lip 2019, 09:22
autor: keiw
O tym starszym panu, który okazał się oszustwem i którego znaleziono martwego, czytałem wczoraj w polskich mediach.
Wysłane z mojego SM-G950F .
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 06 lip 2019, 10:42
autor: Arti
Pozdro Piotr;)
Cóż nagonka była tak potężna,że jeden z portali amerykańskich swoje ostatnie chyba 20 artykułów poświęcił tylko temu 70-latkowi.
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 06 lip 2019, 19:01
autor: infernal
Czyli co, facet poszedł na skróty i oszukał. To raczej żadna nowość.
A że zginął, no cóż...
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 06 lip 2019, 23:21
autor: keiw
Tu nie chodzi o to że zginął tak bez powodu a o to, że prawdopodobnie z powodu hejtu, nagonki.
Zrobił źle ale media się nad nim bardzo pastwiły.
Wysłane z mojego SM-G950F .
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 07 lip 2019, 02:11
autor: jarjan
Arti pisze:Pozdro Piotr;)
Cóż nagonka była tak potężna,że jeden z portali amerykańskich swoje ostatnie chyba 20 artykułów poświęcił tylko temu 70-latkowi.
Cóż, pamiętam jak przed paru laty, to ty byłeś "głównodowodzącym" potężnej nagonki na pewnego 50+ latka, który skrócił sobie trasę na poznańskim maratonie, i zrobił życiówkę, i nawet na pudło w kategorii się załapał, żyje (chyba) ale od tamtego czasu słuch po nim zaginął.
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 07 lip 2019, 10:40
autor: Adam Klein
keiw pisze:Tu nie chodzi o to że zginął tak bez powodu a o to, że prawdopodobnie z powodu hejtu, nagonki.
Zrobił źle ale media się nad nim bardzo pastwiły.
To znaczy gdzieś jest jakaś sugestia samobójstwa? Bo nie wczytałem się jakoś dokładnie w te wszystkie doniesienia.
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 07 lip 2019, 10:50
autor: Logadin
Dokładnie też przeczytałem trochę artykułów ale nie natknąłem się na informacje, że mogła być to próba samobójstwa.
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 07 lip 2019, 19:30
autor: keiw
Napisałem "prawdopodobnie", policja sprawdza też możliwość samobójstwa, tym bardziej w aspekcie hejtu z jakim ten pan w ostatnim okresie się spotkał.
Wysłane z mojego SM-G950F .
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 07 lip 2019, 20:54
autor: Logadin
Nie no chwila, chwila. Gdzie na stronie Marathon Invest. Jest hejt? Jest wiele artykułów, które pokazują oszustwa tego pana. Zdjęcia, opisy, konkretne dowody. Po których człowiek dalej twierdził w zaparte jak złodziej złapany za rękę, że to nie jego ręka.
Dla mnie pokazywanie oszustwa, nawet intensywne ale poparte dowodami i merytoryczne to nigdy nie będzie hejt.
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 07 lip 2019, 21:17
autor: krunner
"Dr. Frank Meza learned days ago that Los Angeles Marathon officials were nullifying his would-be record-breaking time over allegations of cheating -- accusations he denied. A coroner's office says it is investigating his death as a possible suicide."
Także raczej obstawiałbym samobójstwo. W sumie takie oszustwo na maratonie to nie jest coś "mega-wielkiego", to nie przekręt Amber Gold, czy przejechanie matki dwójki dzieci na pasach, ale koleś sobie z tym nie poradził.
Trzeba na to jeszcze nałożyć filtr kultury amerykańskiej, gdzie sport i sukces osobisty są o wiele ważniejsze niż u nas.
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 08 lip 2019, 08:09
autor: Adam Klein
Bo jak rozumiem są podejrzenia że on oszukał już wcześniej. A robił to pewnie po to, żeby utrzymywać swój status dobrego zawodnika bo był trenerem grup biegowych
Re: druga strona oszustw maratońskich
: 04 wrz 2019, 12:21
autor: marek301
krunner pisze: W sumie takie oszustwo na maratonie to nie jest coś "mega-wielkiego", to nie przekręt Amber Gold, czy przejechanie matki dwójki dzieci na pasach, ale koleś sobie z tym nie poradził.
Trzeba na to jeszcze nałożyć filtr kultury amerykańskiej, gdzie sport i sukces osobisty są o wiele ważniejsze niż u nas.
To jest bardzo ciekawy punkt widzenia!
cyt:
"...takie
oszustwo na maratonie
to nie jest coś "mega-wielkiego..."
"...filtr kultury amerykańskiej, gdzie
sport i sukces osobisty są o wiele ważniejsze niż u nas..."
Czyli "oszustwo" jest immanentnym atrybutem, nowoczesnego "biegacza"?
Mnie ciekawi szczególnie
jak to "oszukiwanie" funkcjonuje w strefie motywacji.
Czy przypadkiem nie jest to taki kluczowy rodzaj "grzechu",
kiedy na mocy fałszywej motywacji, oszukujemy siebie i innych?
Przykładowo mam pragnienie uczestniczenia w maratonie, lub ultra-maratonie,
i łakniemy w pierwszym rzędzie wyniku, lekceważąc konsekwencje zdrowotne
i egzystencjalne, czy tzw. konsekwencje długodystansowe?