Strona 1 z 1

Weekend

: 04 lut 2002, 09:22
autor: herson
  Piękną mamy wiosnę tej zimy, nieprawdaż? Jak myślicie czy taka pogoda ma szansę jeszcze się utrzymać?  Czy to rzeczywiście idzie już na wiosnę?

P.S. A jak udały się Wasze weekendowe biegi,
     przejażdżki i spacery.  Ja wybrałem się ze swoim
     pupilem do lasu pojeździć na rowerze. Zrobiłem ok
     10 km i myślałem że odstawie pieska do domu, ale
     srodze się pomyliłem bo bestia nawet nie chciała o
     tym myśleć. I tak wykręciliśmy ok 20. Było super!
     :uuusmiech::uuusmiech::uuusmiech:

(Edited by herson at 9:24 am on Feb. 4, 2002)

Weekend

: 04 lut 2002, 09:34
autor: Mariusz
Ja mam nadzieję ,że taka pogoda to już zwiastun nadciągającej wiosny. :)

Plany weekendowe udały mi się rewelacyjnie .Wczoraj biegałem w krótkich "majtasach".Nawet słoneczko trochę mnie na twarzy przypiekło.Po sobotnim wypadzie na rower -czytaj "bieganie a rower"- niedzielę spędziłem na samotnym  długim bieganiu.Po południu spacer z rodziną w Puszczy Dulowskiej.

Weekend

: 04 lut 2002, 09:38
autor: joycat
Podobno siê utrzyma, bo gdzie¶ tam pokaza³y siê skowronki. Na dzia³ce moich te¶ciów wychodz± z ziemi smolinosy, a na drzewach ju¿ p±ki.

W sobotê rano byli¶my w Kampinosie. Las prze-piêkny, zieloniutki mech i trawa. Bieg by³ z przygodami, bo na fragmencie trasy woda rozla³a szeroko i ¿eby siê przedostaæ na suchy fragment ¶cie¿ki musieli¶my brodziæ po kolana w wielkim rozlewisku w zzzzimnej wodzie :hej:

Poza tym miniony weekend w Warszawie charakteryzowa³ siê niespotykanymi nigdy wcze¶niej kolejkami do myjni samochodowych. Po raz pierwszy w ¿yciu musia³am ZAPISAÆ moje auto do myjni, w dodatku z jednodniowym wyprzedzeniem :)

Weekend

: 04 lut 2002, 11:15
autor: Dabek
...i pomyśleć, że rok temu o tej samej porze biegałem po kolana w śniegu...

Weekend

: 04 lut 2002, 13:28
autor: Dwarf
Tradycyjnie biegałem po Kabatach ze względu na bliskość domu. Trzeba było biec zawijasami, bo na głównych alejach tłumy. Pogoda marzenie i nogi same niosły. Jak sprawdziłem na stoperze czas to znów urwałem kilka minut z mojej klasycznej trasy. W sobotę natomiast nie dobrałem dobrze grubości ubrania i biegło się kiepsko. Oby taka pogoda utrzymała się dłużej.
Pozdrawiam

Weekend

: 04 lut 2002, 13:35
autor: Dwarf
Lepszy czas to chyba także wynik baraku śnieżno-lodowej ekwilibrystyki. Z moim kolanem coraz lepiej - to chyba efekt treningu i biegu po miekszym podłożu (nie lodowym).
A tak przy okazji jako "młodzik" zapytam. Coraz więcej biegaczy wokół. Czy przyjęte jest pozdrawianie się , choćby przez uniesienie ręki. Ja tak robię ale jak zauważyłem niektórzy biegną i świata nie widzą. Może sątak skoncentrowani? Co na ten temat mówi "kodeks biegowy"

Weekend

: 04 lut 2002, 13:46
autor: wojtek
Z ta koncentracja to czesc prawdy . Kiedy czlowiek robi ciezki trening i "pluca wypluwa " , nie czas na konwenanse .
Inni rzeczywiscie odplywaja w kraine marzen , nie chcac byc sprowadzani na ziemie .
Lekkie uniesienie reki z reguly wystarcza , odkad tylko zaczalem biegac ( w epoce dinozaurow ) .

Weekend

: 04 lut 2002, 14:51
autor: Michal
Wiosna rzeczywiscie. Slonko i krótkie spodenki i do tego w sumie 23km po pagórkowatych łączkach i lasach. Wiosna. :-)