Bracia Austriacy
: 01 lut 2002, 11:28
Roland mieszka od kilku miesięcy w Poznaniu. Dzisiaj otrzymałem od niego maila, w którym pisał, że biega w Wielkopolskim Parku Narodowym i czasem spotyka dziki. Dla zabawy wysłałem mu wierszyk, który wydobyłem z głębokich pokładów pamięci:
"Dzik jest dziki, dzik jest zły
Kto spotyka w lesie dzika
Wnet na drzewo w mig umyka"
Po 5 minutach przychodzi od Rolanda taka odpowiedź:
I thought it is like that:
Dzik jest dziki, dzik jest zly,
dzik ma bardzo ostre kly,
kto spotyka w lesie dzika,
ten na drzewo szybko zmyka.
(Jan Brzechwa)
:):)
I jak tu nie pałać szczerą sympatią do braci Austriaków. Ja bym Rolandowi dał honorowe obywatelstwo naszego kraju.
"Dzik jest dziki, dzik jest zły
Kto spotyka w lesie dzika
Wnet na drzewo w mig umyka"
Po 5 minutach przychodzi od Rolanda taka odpowiedź:
I thought it is like that:
Dzik jest dziki, dzik jest zly,
dzik ma bardzo ostre kly,
kto spotyka w lesie dzika,
ten na drzewo szybko zmyka.
(Jan Brzechwa)
:):)
I jak tu nie pałać szczerą sympatią do braci Austriaków. Ja bym Rolandowi dał honorowe obywatelstwo naszego kraju.