Strona 3 z 34

Re: Komentarz do artykułu kołczing

: 06 maja 2019, 22:10
autor: marek84
Gratuluję, bo pierwszy felieton i już szpila i kontrowersje :-)
Natomiast dyskusja - mam wrażenie - dość mocno odjechała od tematu i treści felietonu: zeszło tylko na wiek i ewentualne doświadczenie. A co to zmienia? Zestawmy sobie zawodnika-amatora, kategoria weźmy M40 lub M50. Gość nasz ma całkiem zacne życiówki, a dajmy mu 30 min/10km i 2:25 w maratonie. Wygrał ze 100 biegów w zawodach. Albo i 150. Sympatyczny człowiek, postanawia uczyć i trenować innych i krzewić swoje doświadczenie. No i super, ale docieramy do szczegółów i jak podrążysz to okaże się, że facet od juniora biega ten sam trening. To umie, tak go nauczyli lat temu 30 na AWF. Te same środki wszystkim zawodnikom. A że jedem z nich to chłopak lat 20 z AWF z PB 34min/10km, a drugi to pan z M40 ważący 90kg i 55/10km? No wiadomo: środa to interwał, 5x1km w T5. Czwartek 12km BC2, a w niedzielę long. :bum: Czy na pewno będzie to lepszy trener niż chłopak lat 25 tyle co po AWF i z niewielkimi osiągnięciami (a dajmy mu te 35min/10km)? No nie wiem...

Ale tutaj mam wrażenie chodziło też o coś innego: czy ktokolwiek z Was widział wpisy trenerów i "trenerów" mówiące: no nie wyszło nam, coś nie poszło, ktoś wpadł w kontuzję etc? Nieeee. Z reguły: PB, 2 wynik w życiu, "treningowo biegł", "pierwszy start po kontuzji" (a skąd się ta kontuzja Panie trenerze wzięła??)? Czy trener (obojętnie jak dobry) jest w stanie efektywnie i rzetelnie pomagać 50 osobom jednocześnie?

Re: Komentarz do artykułu kołczing

: 06 maja 2019, 23:05
autor: faraon828
O to, żeby rozmowa podryfowała w kierunku wieku trenera skutecznie zadbał czcigodny Adam. ;-)
Mnie bardziej niż młody/stary interesują te dwie kwestie, o których wspomniałeś Marku w swoim poście.
Joł!

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 07 maja 2019, 10:08
autor: Sghjwo
Nie bede sie wypowiadal o trenerach, bo sie nie znam (chociaz ostatnio to modny argument za tym by sie wypowiedziec ;) ).

Taka mala uwaga:
Tworzone przez trenerów zespoły (albo jak wolą teamy)
Wrodzony sceptycyzm nakazuje mi jednak dopytać: Seriously?!
odczuwam dysonans (moze nieuzasadniony) w tych dwoch zdaniach.

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 07 maja 2019, 10:24
autor: Adam Klein
Oj tam. Mam dobrego kolegę który cały czas mnie briefuje w różnych topikach i jest spoko gość. Słowa weekend nie używasz?

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 07 maja 2019, 15:56
autor: Sghjwo
Adam Klein pisze:Oj tam. Mam dobrego kolegę który cały czas mnie briefuje w różnych topikach i jest spoko gość. Słowa weekend nie używasz?
Nie chodzi o uzywanie. Autor w pierwszym cytowanym zdaniu wysmiewa (moze troche za mocne slowo) ze trenerzy uzywaja slowa team zamiast zespoly (tak to zrozumialem), a sam uzywa "seriously". Z tych dwoch "team" jast bardziej spolszczonym slowem.

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 07 maja 2019, 16:39
autor: Adam Klein
Aaa, Ok.

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 08 maja 2019, 11:12
autor: faraon828
Drogi Sghjwo, z wielką ochotą odniosę się do Twojej uwagi!

Fakt, bywam hipokrytą, ale akurat nie do końca w tym przypadku. Czepiając się "teamów", bardziej niż o angielszczyznę chodziło mi o pewien brak kreatywności ze strony trenerów/czy biegowych blogerów.

Ktoś kiedyś jako pierwszy wymyślił, że będzie trenował amatorów i w związku z tym wpadł na pomysł, aby swoją drużynę nazwać np. Zbyszek Team. No bo On jest Zbyszek, a "team" dobrze pasuje. No i super. Ma to sens. Tylko po Nim był Rysiek, Krzysiek, Misiek i oni wszyscy zaczęli - brzydko mówiąc - małpować te teamy. No i mamy teraz mnóstwo różnych: coś tam TEAM, ktoś tam TEAM, Jasiek Team, Stasiek Team. Nie inaczej z patentem pt. miastowy biegacz. Nie wiem kto był pierwszy, ale w pewnym momencie schemat z giżyckim biegaczem, mrągowskim biegaczem, wąchockim biegaczem itd., zaczął się nieznośnie powtarzać. Gorzej jak ktoś pochodził np. z Kotliny Kłodzkiej, ale udało się to obejść sprytną zamianą i teraz jest też multum tworów pt. Biegacz z Lądka-Zdroju, Biegacz z Polanicy-Zdroju itd.
Niech sobie będą angielskie słówka w nazwach. Ale może ktoś pokusi się o coś nowego (wszak chodzi o to by się wyróżniać): Zbyszek Entertainment, Rysiek Company, Misiek Group, Krystyna Outdoor&Relax, Biegacz z Doliny Rospudy.

Z kolei, moje "seriously?!" to już sprawka serialu "Przyjaciele". Naoglądałem się tego obficie i po prostu uwielbiam jak Chandler czy Ross z pewnego rodzaju politowaniem wyrzucają z siebie "seriously?!" komentując kolejne wtopy Joey'a.

Nie wiem czy się wytłumaczyłem. Pewnie poległem. Ale jak to mówią sportowcy po nieudanym starcie "dałem z siebie wszystko".

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 09 maja 2019, 05:13
autor: Sghjwo
faraon828 pisze:Drogi Sghjwo, z wielką ochotą odniosę się do Twojej uwagi! ".
Dzieki :). Tego calego kontekstu zbaraklo w felietonie. Zalozyles, moze i slusznie, ze wiekszosc czytajacych jest na tyle obyta ze swiatem biegowym ze haslo "Team" skojarzy sie samoistnie z problemem. Nie wiem jak z "seriously". Ja akorat nie ogladalem serialu, wiec mi sie absolutnie nie kojarzylo. Nie wiem jak innym. Gdybys to wypowiedzial, pewanie byloby latwiej, przy slowie pisanym, trzeba bylo jakos nawiazac do serial.
faraon828 pisze:Nie wiem czy się wytłumaczyłem. Pewnie poległem. Ale jak to mówią sportowcy po nieudanym starcie "dałem z siebie wszystko".
Dla mnie jasne, nie slysze juz dysonansu. Zycze sukcesow w nastepnych felietonach!

A warcajac do felietonu. Nie wiedzialem ze jest taki duzy rynek "biegowego kolczingu amatorskiego" w RP. Jak we wszystkich dziedzinach sa mistrzowie i "mistrzunie", jak widac rynek potrzebuje obydwoch kategorii. Przetrwaja C na ktorych bedzie wieksze zapotrzebowanie I niekoniecznie beda to mistrzowie. Sam pamietam jednego roku grupe japonczykow, z ktorymi sie spotykalem kazdego tygodnia (biegalismy okrozenia w przeciwnych kierunkach). Widac bylo ze maja leadera/trenera. Caly czas myslalem ze to grupa przyjaciol/znajomych, a moze to tez byl jakis Haruto Team lub Asahi Team :hejhej:

Komentarz do artykułu nieznośna lekkość bytu

: 09 maja 2019, 11:32
autor: bieganie.pl
Skomentuj artykuł nieznośna lekkość bytu

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 09 maja 2019, 11:38
autor: keiw
Link się coś nie ten podłożył.
Prawidłowy: https://bieganie.pl/?show=1&cat=346&id=9913

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 09 maja 2019, 12:00
autor: kubawisniewski1
keiw pisze:Link się coś nie ten podłożył.
Prawidłowy: https://bieganie.pl/?show=1&cat=346&id=9913
Poprawione, dzięki

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 09 maja 2019, 12:01
autor: Adam Klein
Zawsze się zastanawiam co ktoś ma na myśli kiedy mówi, że: "robi coś, żeby lepiej poznać siebie", albo tak jak autor jest "bliższy prawdy o sobie" ? :)
Zagadka.

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 09 maja 2019, 14:39
autor: Andrzej_Witek
Przeczytałem tytuł i od razu pomyślałem o utworze "Potlocz" i fragmencie:
"Wobec ciężkostrawności bytu
Zostaje nieznośna lekkość ręki.."
:)

Miałem pogratulować przy okazji premierowego felietonu, ale Adam odwiódł mnie dyskusją o wieku i w końcu tego nie zrobiłem. Czynię to zatem teraz - Gratuluję lekkości pióra i dziękuję za dawkę akupunktury płynącą z poprzedniego tekstu.

Miło, że zostałeś doceniony i masz swoją rubrykę. Podoba mi sie kierunek, w jakim ruszyło bieganie.pl.

P.S Za Adama też mi się podobało (Żeby nie było:))

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 09 maja 2019, 14:54
autor: ragozd
Adam Klein pisze:Zawsze się zastanawiam co ktoś ma na myśli kiedy mówi, że: "robi coś, żeby lepiej poznać siebie", albo tak jak autor jest "bliższy prawdy o sobie" ? :)
Zagadka.
Bycie sam na sam tylko z własnymi myślami? W dzisiejszych, ciężkich czasach, to rzadkie

Re: Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela

: 09 maja 2019, 15:16
autor: Adam Klein
Naprawdę? Jesteście wtedy "bliżej prawy o sobie" ? A nie wizualizujecie sobie siebie wygrywających w jakichś wielkich super biegach czy w jeszcze jakichś innych mało prawdopodobnych sytuacjach?