Forum Bieganie.pl

Jak sobie radzicie z wymogiem zaświadczenia od lekarza we Francji? Znajoma jedzie na bieg we Francji i zorientowała się, że przy jej nazwisku jest: Manque certificat médical ou licence.
To musi być jakieś tłumaczone zaświadczenie? Jest jakiś może we Francji na to patent?

A to nie wystarczą zwykłe badania i zaświadczenie od lekarza sportowego? To może być nawet szablon, który udostępnia bieg w ich języku.
Jak ja co roku robię badania i zaśw. na ultra to drukuję to co udostępniają (UTMB/LUT/GUT), lekarz wypełnia i tyle. Czy to pisemko po angielsku/francusku/włosku nie ma znaczenia, bo i tak chodzi o wpisanie podstawowywch danych.

Dzięki, choć obawiam się, że trochę sie za późno zorientowała. Zaraz wyjeżdża.

Da radę - nawet w tym samym dniu. Dzwonisz do Carolina Medical Center tego przy stadionie Skry, 200-250zł (już nie pamiętam) badania (podstawa + echo serca) i w pakiecie lekarz sportowy i podpisanie papierka.
Mi rok temu zajęło to chwilkę (dzwoniłem koło 12 się umówić, wizyta na 14:30, całość 30min). Po 15 miałem już w rękach papier od lekarza na zawody.

@Logadin
A co dokładnie zaświadcza to zaświadczenie - co stwierdza literalnie lekarz?

Organizatorzy zwykle mają swoje druki, ja takie papiery załatwiałam przed zawodami w Andorze u lekarza pierwszego kontaktu. Zaświadczenie stwierdza brak przeciwwskazań medycznych do udziału w określonych zawodach.

Startowaliśmy w tym roku we Francji. Wzór zaświadczenia ze strony organizatora zmodyfikowaliśmy dodając tłumaczenie na polski. Lekarz rodzinny wypisał, podpisał i poszło
Zastanawiam się nad licencją, czy wydruk ze strony PZLA wystarcza.

Mam w rodzinie lekarza. Psychiatrę.

Lekarz ten ma pieczątkę z napisem "lekarz medycyny" i z odpowiednim numerem lekarza. Gdy trzeba, to po prostu proszę i się uśmiecham.

Dwa francuskie biegi przyjęły bez żadnego "ale" zaświadczenie podpisane na ich formularzu i przyozdobione wyżej wspomnianą pieczątką.

EDIT: przypomniało mi się, że dawno temu startowałem w jeszcze jednym francuskim biegu, "zbadał mnie" wtedy znajomy chirurg i na formularzu organizatora biegu postawił podobną do opisanej wyżej pieczątkę. Bez problemu przeszło.

Warto aby przeczytała regulamin ponieważ często zawiera on druk zaświadczenia medycznego najczęściej w j. angielskim który lekarz polski podpisuję i podbija pieczątka.

Hiron3 pisze:Witam. Od jakiegoś czasu planuję założyć swój gabinet lekarski i chciałbym się was zapytać, jakie informacje powinny zawierać pieczątki? Oraz ile wychodzą koszty takiej pieczęci? I czy trzeba gdzieś zarejestrować fakt wykonania takiej? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

oj, drogo wychodzą, nie stać cię!
proponuję, żebyś "od jakiegoś czasu" "zaplanował" znaleźć jakąkolwiek robotę.

Hiron3 pisze:Witam. Od jakiegoś czasu planuję założyć swój gabinet lekarski i chciałbym się was zapytać, jakie informacje powinny zawierać pieczątki? Oraz ile wychodzą koszty takiej pieczęci? I czy trzeba gdzieś zarejestrować fakt wykonania takiej? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

Dobre

Też bym się bał pójść do takiego gabinetu.
Najbardziej do mnie przemawia pieczęć królewska:)

mam_platfusa pisze:Mam w rodzinie lekarza. Psychiatrę.

Lekarz ten ma pieczątkę z napisem "lekarz medycyny" i z odpowiednim numerem lekarza. Gdy trzeba, to po prostu proszę i się uśmiecham.

Kiedyś dzwoniłem do prywaciarza i taki zwykły lekarz w ich przychodni nie mógł mi podbić takiego zaświadczenia "bo przepisy", "bo odpowiedzialność", a lekarz stricte sportowy we Wro ma kolejki (chyba to było liczone w tygodniach!) jakby cały naród sport uprawiał