Strona 1 z 1

Czy liczycie do dziesięciu zanim...

: 14 sty 2002, 17:44
autor: PAwel
Czy zdarzyło się wam stracić cierpliwość i zareagować w sposób taki, że później gdy emocje opadły nie możecie uwierzyć, że to byliście wy? Mnie ostatnio często.

Mam nadzieję, że nikt z was nie siedział za kierownicą samochodu, który skręcając na skrzyżowaniu zatrąbił przeciągle na mnie gdy przechodziłem na migającym zielonym świetle, a potem gdy się złośliwie zatrzymałem przed maską i stojąc z założonymi rękoma uśmiechałem, ruszył tak, że zderzak dotknął moich kolan.

Czy liczycie do dziesięciu zanim...

: 15 sty 2002, 07:34
autor: ania
Wiem co czujesz. Bylam w identycznej sytuacji, tyle, ze na rowerze. Nie wiem co zrobiles, ale czuj sie usprawiedliwiony (no chyba, ze sa ofiary smierelne ...)

Czy liczycie do dziesięciu zanim...

: 22 sty 2002, 18:50
autor: Janek
Nieuzasadnione użycie klaksonu jest dla mnie jak najcięższa obelga. Sam staram się go używać jedynie w ostateczności. Parę razy ktoś za mną w ten sposób wyrażał niezadowolenie np. z mojej zbyt wolnej jazdy (poszukiwanie miejsca parkingowego) i uzyskał odwrotny do zamierzonego rezultat: zwolnienie do tempa spacerowego. Twoja reakcja, PAwel, wydaje mi się więc całkowicie normalna.

(Edited by Janek at 5:50 pm on Jan. 22, 2002)