Forum Bieganie.pl

Ostatnio obserwuję wysyp biegaczy na prowincji. Moja prowincja to miasto mniej więcej 50 tysięczne. Jak w zimie nikt nigdy tu nie biegał tak teraz co się nie obejrzę to ktoś truchta. Natomiast w szeroko pojętych internetach widzę spadek zainteresowania i tak się zastanawiam. Czy czoło modowej fali dotarło wreszcie na prowincję, a w "opiniotwórczym centrum" jest teraz dołek i ludzi biega mniej? Na to by wskazywał ruch w internetowym światku biegowym i zgadzałoby się z tym, że na prowincję "nowości" docierają później.

Takie moje luźne przemyślenia na nowy rok.

Skoor pisze:Ostatnio obserwuję wysyp biegaczy na prowincji. Moja prowincja to miasto mniej więcej 50 tysięczne. Jak w zimie nikt nigdy tu nie biegał tak teraz co się nie obejrzę to ktoś truchta. Natomiast w szeroko pojętych internetach widzę spadek zainteresowania i tak się zastanawiam. Czy czoło modowej fali dotarło wreszcie na prowincję, a w "opiniotwórczym centrum" jest teraz dołek i ludzi biega mniej? Na to by wskazywał ruch w internetowym światku biegowym i zgadzałoby się z tym, że na prowincję "nowości" docierają później.

Takie moje luźne przemyślenia na nowy rok.

Panie, moja wies ma 1800mieszkancow mamy zalew wokol, ktorego petla ma 2,5km - idealny do biegania. Biegam kilka razy w tygodniu, ilosc osob ktore biegaja i mijam na trasie wokol zalewu waha sie od 5 do 35 w zaleznosci od pory dnia.

Skoor pisze:...w szeroko pojętych internetach widzę spadek zainteresowania i tak się zastanawiam. Czy czoło modowej fali dotarło wreszcie na prowincję, a w "opiniotwórczym centrum" jest teraz dołek i ludzi biega mniej?

Trendy na 2018 - przyznam, że przeszedłem od razu do summary:
https://journals.lww.com/acsm-healthfit ... The.6.aspx
Za to w trendach na 2019 nie ma mowy o bieganiu poza wzmianką, a najmodniejszą formą uprawiania sportu jest wreszcie noszenie sportowego zegarka Okazało się, że HIIT z dwoma 15 min treningami w tygodniu to jednak trochę za dużo...

Bo to są trendy fitnesowe, trendy na siłowni i nie obejmują żadnych innych aktywności.
Ale wystarcz przeanalizowac goole trends, poniżej porównanie sytuacji na świecie i sytuacji w Polsce.
Jak widać, na świecie trend jest w miarę stały chociaż lekko spadkowy (albo nie lubimy się męczyć albo pojawiły się inne alternatywne aktywności). Raczej inne, bo słowo "Cycling" spada znacznie bardziej niż Running, ale słowo "Gym" rośnie.
Natomiast dlaczego w Polsce spadło zainteresowanie bieganiem tak znacznie w porównaniu ze światem?
Gwałtowny spadek widać po roku 2015.
Co się wtedy stało?
Nike przestało inwestować w bieganie.
Pytanie - co pierwsze - jajko czy kura.

Czyli jednak.

Ładny wykresik i w sumie obrazuje to co się dzieje. Nawet bym na to nie zwrócił uwagi gdyby nie rozbieżność ruchu internetowego z tym co widzę na ulicach.

Skoor pisze:eraz co się nie obejrzę to ktoś truchta.

Może nie mają co robić?
W mieście też biegają i raczej nie miej, a więcej (tzn. biega jednak coraz więcej ludzi).
Może po prostu miej siedzą w necie, no bo ile można czytać/pisać o tym samym? Wszystko się w końcu z czasem znudzi .

W mieście 60k mieszkańców z którego pochodzę widzę duże zainteresowanie bieganiem. Jest Parkrun ze sporą frekwencją i rekordem na 702 osoby. Ale dowiedziałem się o tym dopiero jak zmieniłem miejsce zamieszkania i zacząłem się ruszać.