Forum Bieganie.pl

Do poczytania "258 biegaczy oszukiwało podczas półmaratonu w Chinach. Posypały się surowe kary":
https://sportowefakty.wp.pl/maraton/791 ... urowe-kary

Wideo:
https://www.youtube.com/watch?v=1ciy1Atu2hs

Organizatorzy poinformowali, że po niedzielnym półmaratonie ukarano aż 258 uczestników. 237 z nich skróciło sobie dystans o 2-3 km podczas 21-kilometrowego biegu. Po przejrzeniu nagrania stwierdzono, że część osób nie dobiegała do końca zakrętu tylko znacznie wcześniej przechodziła przez barierki i mały skwerek z jednej drogi na drugą.
Zawodników, którzy skrócili sobie dystans ukarano 2-letnim zakazem w imprezie. Ponadto 18 biegaczy miało sfałszowane numery startowe, a trzech wynajęło biegaczy, aby za nich uczestniczyli w półmaratonie. Oni otrzymali dożywotnie bany na uczestnictwo w tym wydarzeniu.

Nie rozumiem takiego oszukiwania, ale podoba mi się podejście Chińczyków z tymi karami.

Jak widać nie tylko w Polsce znajdą się "kombinatorzy"

Fajny ten film, zupelnie sie z tym nie kryli, pelen luzik
I jak scinac to konkretnie, o 2-3km.
A ja sie wkurzam jak na zawodach scinaja zakrety

Naprawdę trudno mi zrozumieć takie zachowanie. Piszę nie tylko w kontekście tego biegu.
Co można zyskać, sławę wśród znajomych?
Bystrzy zauważą, że trasa i tak nie gra.
Dobrym pomysłem są kary z zakazem startu w zawodach przez określony czas.

Wysłane z mojego SM-G950F .

Tylko po co to? No po co? Żeby byś X miejsc wyżej na tablicy wyników? Zrobić "życiówkę"? A potem regularnie biegać 10min gorzej od życiówki bo sie oszukać nie dało?
Irracjonalne.

Skoro można podrabiać ( czyli oszukiwać) wszystkie możliwe produkty, to jaki to problem mentalny - oszukać półmaraton?

Myślę, że odpowiedź na pytanie "po co" jest prosta. Z artykułu wynika, że bieganie w Chinach stało się w ostatnich latach modne. Oszukują więc dla szpanu, a niektórzy może też dla wpisu w CV, bo rywalizacja o dobrze płatne stanowisko pracy jest tam dużo większa niż u nas. Ci, którzy tak oszukują nie mają dylematów typu "oszukuję przede wszystkim siebie", bo w ich systemie wartości sportowa rywalizacja nie funkcjonuje.

Na takiej agrafce zawsze jest mata, wiec marne szanse zeby polepszyc sobie wynik. Pewnie to byly osoby ktore biegly pierwszy raz.

bo w ich systemie wartości sportowa rywalizacja nie funkcjonuje.

Mam wrazenie ze to dotyczy mlodego pokolenia. Na ulicach widac raczej ludzi biegajacych starszych (40+). Sporo tez 60+, ktorzy raczej cwicza, niz biegaja. Dla nich kultura fizyczna byla i jest czyms normalnym i codziennym.
W chodzeniu/bieganiu tylem byliby mistrzami swiata. Mi tez lekarz powiedzial ze na kregoslup najlepsze jest chodzenie tylem.

Zabiorą im punkty i nie będą mogli latać samolotami [url]https://businessinsider.com.pl/lifestyl ... ia/7yl1phz[/url