Strona 1 z 1

Biegi OCR

: 15 lis 2018, 11:40
autor: Adam Klein
Coś mam dzisiaj chyba kiepski nastrój bo drugi post raczej mało konstruktywny :)
Ale spójrzmy na ten obrazek. Czy tak to naprawdę wygląda? To fotka ze strony Runmagedonu. Jaką część takich biegów spędza się w kolejkach przed przeszkodami?

Obrazek

Re: Biegi OCR

: 15 lis 2018, 12:02
autor: keiw
Nigdy czegoś takiego nie biegłem, trudno więc to oceniać.
Zastanawiam się jak miałby to organizator rozwiązać: fale startowe po kilku zawodników i limity czasowe na każdej przeszkodzie i jak ktoś się w limicie nie zmieści to opuszcza przeszkodę i dostaje jakąś karę czasową?

Myślę, że ci co biorą w tym udział to mają fajną zabawę, ale jeśli są tam jakieś nagrody za czas, to osoby które stoją w kolejce są zdecydowanie "w plecy".

Re: Biegi OCR

: 15 lis 2018, 12:03
autor: beata
Dla tego pana z wyraźnym brzuszkiem, siedzącego nad rowem, to może i lepiej, że tak to wygląda, przynajmniej może chwilę odsapnąć. Nie wiadomo, czym czym skończyłby się dla niego ciągły wysiłek i byłby kłopot.
Generalnie, to bez komentarza. Ale każdy robi, co lubi.

Re: Biegi OCR

: 15 lis 2018, 12:41
autor: Skoor
Startowałem raz w czymś takim w Bałtowie "hunt run" się to nazywało. Generalnie puszczali falami po 50 osób chyba. Zatory na przeszkodach robiły się na początku. Później już to jakoś szło, ale trzeba przyznać, że z biegiem ma taka impreza mało wspólnego.

Re: Biegi OCR

: 15 lis 2018, 18:09
autor: b@rto
Nie no, to jest zabawa a nie bieg - oczywiście są też mocni zawodnicy, którzy na tym zarabiają (mają sponsorów itp.) ale ich jest kilku w kraju. Oni to traktują poważnie. Reszta osób to raczej ma wywalone czy będą pokonywali trasę w godzinę czy pół godziny dłużej.

Re: Biegi OCR

: 15 lis 2018, 19:51
autor: Kangoor5
Zdecydowanie powinni puszczać ludzi falami. Jeden z organizatorów ma na to nawet całkiem zgrabną nazwę: Fala Zniszczenia.

Re: Biegi OCR

: 16 lis 2018, 07:17
autor: rolin'
Fala 'elite' się ściga. Oni pokonują przeszkody bez pomocy innych i pewnie zazwyczaj sprawnie. Reszta traktuje to raczej jako zabawę.

Re: Biegi OCR

: 16 lis 2018, 09:13
autor: rachwal
Adam Klein pisze:Ale spójrzmy na ten obrazek. Czy tak to naprawdę wygląda? To fotka ze strony Runmagedonu. Jaką część takich biegów spędza się w kolejkach przed przeszkodami?
Zdecydowanie tak, jak leciałem górskie Spartany nazwijmy to "żwawo" to było luźno i raczej płynnie... ale na jednym miejskim towarzyskim Runmagedonie można była przy przeszkodach grilla rozpalać :) Zatory w strefach wolniejszych zawodników to normalka...

Re: Biegi OCR

: 16 lis 2018, 14:17
autor: mam_platfusa
Można przekornie powiedzieć, że sytuacja trochę podobna do pierwszych kilometrów pewnego słynnego biegu, który w nazwie ma na początku U, w środku TM i na końcu B, bo gdy 2 500 luda wyleci ze startu (przepraszam, wyjdzie) w tę jedną, wąską uliczkę w Chamonixie, to dochodzi do bardzo podobnej sytuacji.

Re: Biegi OCR

: 11 gru 2018, 11:11
autor: Roch
Startowałem dwa razy w Runmagedonie. Z doświadczenia wiem, że pierwsza grupa startowa nazywa się się Elita.
Każda kolejna to już totalne poplątanie z pomieszaniem ludzi o różnej kondycji oraz predyspozycjach fizycznych.
W moim pierwszym starcie na pierwszej przeszkodzie byłem pierwszy i żadnych zatorów nie spotkałem. Problem zaczął się później kiedy dogoniłem poprzednią falę, a właściwie zorganizowaną wycieczkę pewnej sieci fitness z Rzeszowa. Rzekłbym dodadkowa przeszkoda.
Za drugim razem startowałem z końca i kolejka jak wyżej pozbawiła mnie chęci ścigania się. Zwyczajnie przeszedłem do planu B, czyli pomocy koleżankom w ukończeniu zawodów.
Chętnie wziąłbym udział kolejny raz na dłuższej trasie, ponieważ liczę, że poziom biegowy by się zwiększył.

Re: Biegi OCR

: 11 gru 2018, 12:47
autor: neevle
Byłam raz i wystarczy. Wrażenia mam podobne - z wyjątkiem pierwszej fali można zapomnieć o ściganiu nie tyle z innymi, co nawet samym sobą o jak najlepszy czas (a start odbywa się falami, to nie jest tak, że setki czy tysiące ruszają jednocześnie). W drugiej połowie trasy kolejki do przeszkód były standardem, a ostatnią przeszkodę celowo ominęłam, mając dość czekania. Omijać oficjalnie można, jeżeli zrobi się w zamian 10 czy 15 "motylków" - nie pamiętam już dokładnie - ale w praktyce nikt tego nie pilnuje i niejedna osoba po prostu przechodziła sobie obok. A propos chodzenia - tego też było pod dostatkiem, raczej więcej osób szło niż biegło.

Zawody w których brałam udział to Men Expert Survival Race 2016, dystans 6km (a w praktyce 7km). Może faktycznie na dłuższych trasach byłoby lepiej, bo część pewnie odstrasza sama konieczność przebycia tych 12km na nogach. Generalnie zabawa a nie zawody. ;)