Forum Bieganie.pl

Tak sobie patrzyłem na wyniki na mecie w biegu rozgrywanym kilka kilometrów od mojego domu. Widzę w nim, że wygrał Arek Gardzielewski. Ok. Jednak patrzę na wynik, jest on o minutę gorszy od tegorocznego wyczynu Marcina Chabowskiego w MP. Bieg ten w którym wygrał Gardzielewski jest na dystańsie dużo ponad 10 km, niby 10,2 km, jednak każdy kto zakłada tam bieg na 10 km umiera długo przed metą, myślę że ma powyżej 10,5 km. Mi dwa razy GPS wskazał 10,8 km i nie był to odosobniony przypadek że wskazywało w tych okolicach. Do tego połowa tego biegu rozgrywana jest na drogach gruntowych. No i teraz pytanie: Jak to jest z tymi MP, czy nasza obecna elita tych zawodów nie olewa? Czy to jest ok, że na tym poziomie minuta to przepaść Chabowski około29:45, Gardzielewski oloło 30:45

kaligr pisze: wyniki na mecie w biegu rozgrywanym kilka kilometrów od mojego domu

Hmmm czyli gdzie:)

Połowa biegu na biegach gruntowych - to wiele wyjaśnia.

Jeśli trasa nie miała atestu, to nie ma o czym rozmawiać. A 30:45 dla Gardziela na 10km to nie byłby jakiś specjalny wyczyn.
A na takich biegach lokalnych zawodnicy wyczynowi jeśli nie walczą o życiówkę, to biegną jak najniższym kosztem.

Olewanie.. Zdobycie mistrzostwa niewiele daje poza medalem i tytułem. Ani kasa, ani jakieś obozy nic.

IV Niemodlińska Dycha tak się bieg nazywał. Połowa trasy to polne drogi do tego część asfaltowa trochę pofałdowana. Średnie tempo mu wyszło 3:02'.

kaligr pisze:No i teraz pytanie: Jak to jest z tymi MP, czy nasza obecna elita tych zawodów nie olewa? Czy to jest ok, że na tym poziomie minuta to przepaść Chabowski około29:45, Gardzielewski oloło 30:45

W tym roku Mistrzostwa Polski na 10km były 4 sierpnia, a najlepsi nasi zawodnicy w tym czasie przygotowywali się do maratonu w Mistrzostwach Europy w Berlinie (12 sierpnia). Jasne jest więc, że ten start musieli odpuścić. Mistrzostwa Polski są co roku - w maratonie, półmaratonie, 10km, 10000m, 5km i żaden z zawodników nie może traktować wszystkich tych startów jako docelowe i przygotowywać optymalnej formy. Z resztą po zdobyciu kilku razy mistrzostwa Polski kolejny tytuł niewiele już znaczy, bardziej liczy się nowa życiówka, sukces na międzynarodowej imprezie czy zrobienie minimum na jakieś mistrzostwa. Więc to już jest norma, że Mistrzostwa Polski nie przyciągają wszystkich najlepszych zawodników. Dobrym przykładem były MP w maratonie z 2017 roku: http://warszawskibiegacz.pl/sa-mistrzos ... -mezczyzn/ gdzie w ogóle doszło do kuriozalnej wg mnie sytuacji, w której od brązowego medalisty szybciej przybiegło 2 innych Polaków, którzy nie zgłosili się do MP i nie zostali skasyfikowani. Tak jest od lat, dużo dyskusji już na ten temat było.

No nie miałem świadomości, że to tak wygląda, chociaż to podejrzewałem. Teraz dostałem potwierdzenie. Ciekawe jak by ta trasa była atestowana, jak by się to skończyło.

holocen pisze: W tym roku Mistrzostwa Polski na 10km były 4 sierpnia, a najlepsi nasi zawodnicy w tym czasie przygotowywali się do maratonu w Mistrzostwach Europy w Berlinie (12 sierpnia).

Wypadałoby żeby na Mistrzostwa 10km pojawiali się zawodnicy z tego dystansu. Maratończycy biegają maratony :P

Tylko pewnie korzyści z tego żadne. Na zawodach rozgrywanych na stadionie to pewnie inna sprawa. Związek ma to pewnie gdzieś, bądz kasy na to już nie starczy. I jak patrzę na to co się biega na świecie, to w Polsce można zostać mistrzem biegając jak na profesjonalnego biegacza disyć przeciętnie, a rekord polski od wielu lat jest niepokonany.

Wooki pisze:Wypadałoby żeby na Mistrzostwa 10km pojawiali się zawodnicy z tego dystansu. Maratończycy biegają maratony :P

Kim według Ciebie są "zawodnicy z tego dystansu"? W biegach długodystansowych nie ma tak jak na bieżni, że ktoś specjalizujący się w 800m ma marne szanse w rywalizacji 400m. Wydaje mi się, że osoby, które najszybciej pobiegłyby 10km w znakomitej większości to ci, którzy startowali w Mistrzostwach Europy w maratonie w Berlinie (oczywiście jeśli przygotowywaliby się do tego dystansu).

Ciekawostka Gardzielewski i Chabowski mają dokładnie taką samą życiówkę na 10km: 28:55
Widzę też, że wspomniani Panowie rywalizowali kilkukrotnie w Mistrzostwach Polski i górą był Chabowski https://pl.wikipedia.org/wiki/Medali%C5 ... etr%C3%B3w

Spoko. Zawodnicy długodystansowi po przejściu na maraton nie wracają do rywalizacji na 10km. W Polsce jednak z faktu braku młodych obiecujących zawodników dochodzi do sytuacji, że na imprezach rangi mistrzowskiej na 10k rywalizują maratończycy z 10 letnim stażem :D

Wooki pisze:Spoko. Zawodnicy długodystansowi po przejściu na maraton nie wracają do rywalizacji na 10km. W Polsce jednak z faktu braku młodych obiecujących zawodników dochodzi do sytuacji, że na imprezach rangi mistrzowskiej na 10k rywalizują maratończycy z 10 letnim stażem :D

+1
Do tego dochodzi specjalizacja na 10km, na 5-10km i na 10km->.