Strona 1 z 2

Kiedy umiera maratończyk...

: 17 paź 2001, 16:27
autor: Bennet
Dopiero na około dwa tygodnie przed maratonem w Poznaniu dowiedziałem się, że może to być jeden z najważniejszych maratonów w moim życiu. Zupełnie nie byłem przygotowany i nawet nic nie wskazywało na to, że chociaż w minimalnym stopniu udało by mi się do niego przygotować, ale decyzja o starcie była równie nagła jak informacja o tym, że mój ojciec umiera...

Ile w życiu przebiegł maratonów nie wiem, ale będę starał się tego dowiedzieć szukając we wspomnieniach kolegów, w Jego zapiskach i pamiątkach. Biegał całe życie i nawet na krótko przed tą straszną chorobą, która teraz kończy swe dzieło zniszczenia trudno by mi było dotrzymać Mu kroku mimo Jego wieku. Jeszcze w zeszłym roku przebiegł maraton poniżej 3:10,00, a teraz gaśnie w Nim życie z dnia na dzień...

Postanowiłem, że to właśnie Jemu zadedykuję ukończenie tego maratonu i udało mi się tego dokonać. Długi to był maraton, prawdopodobnie najdłuższy w jakim przyjdzie mi brać udział, tym bardziej, że ból kolana zmusił mnie do bardzo długiego spaceru, ale linię mety osiągnąłem. Niewiele mogłem dla Niego zrobić, bardzo niewiele...

Piotr "Bennet" Benecki

Kiedy umiera maratończyk...

: 17 paź 2001, 16:58
autor: Mifor
Piotrze,
Nie pisz, że odchodzi maratończyk bo on już jest
w Tobie i w Tobie pozostanie. I to jest chyba najpiękniejsza i największa nagroda jaką zdobywa
Twój Ojciec dobiegając do swojej ostatniej Mety ...

Trzymaj się,
Jacek

Kiedy umiera maratończyk...

: 18 paź 2001, 00:47
autor: PAwel
To straszna wiadomość. Pamiętam Twojego Tatę pełnego życia. Za mało go znam, żeby mówić jekim był naprawdę. Ja pamiętam go jako człowieka bezinteresownego i otwartego na pomoc innym. Niewielu już takich ludzi pozostało.

Będę się modlił za Twojego Tatę. Żyje i trzeba mieć nadzieję.

W odręcznych notatkach Twojego Taty jest tyle życia...

Kiedy umiera maratończyk...

: 18 paź 2001, 02:48
autor: wojtek
Maratonczycy nigdy nie umieraja . Po prostu musza odpoczac po biegu .

Kiedy umiera maratończyk...

: 18 paź 2001, 10:11
autor: Bennet
Cóż mi rzec? Dziękuję za dobre słowa, za modlitwę... Bardzo trudno pogodzić się z tym, że odchodzi najbliższa osoba, a jeszcze trudniejsze jest to, że odchodzi nagle i nic nie można na to poradzić. Postanowiłem, że przebiegnę dla ojca maraton i ten maraton był moim wstępem do wielkiej przygody, którą Jemu zawdzięczam...

Kiedy umiera maratończyk...

: 29 paź 2001, 11:40
autor: Bennet
Życie dopisało ciąg dalszy do mojej historii...

25 października Witold Benecki "dobiegł" do mety swojego ostatniego biegu...

Kiedy umiera maratończyk...

: 29 paź 2001, 11:45
autor: Janusz
Przyjmij od całej biegowej braci, szczere wyrazy współczucia.

Kiedy umiera maratończyk...

: 29 paź 2001, 12:20
autor: PAwel
Szczerze współczuję.

Tak wielu ludzie umiera wokół nas, a jednak śmierć niektórych nawet nie będących członkami naszej rodziny mocno nas dotyka.

(Edited by PAwel at 1:21 pm on Oct. 29, 2001)

Kiedy umiera maratoñczyk...

: 29 paź 2001, 13:04
autor: joycat
Bennet, serdecznie wspó³czujê. Trzymaj siê.

Kiedy umiera maratończyk...

: 29 paź 2001, 13:23
autor: wojtek
Tak czesto stawal chetnie w sportowcow szeregu
Teraz musi zwyczajnie odpoczac po biegu ...

Czy myslisz o zorganizowaniu biegu memorialowego na czesc ojca ?
Moze moglibysmy jakos pomoc ?
 

Kiedy umiera maratończyk...

: 29 paź 2001, 13:33
autor: starosta
Jesteśmy z Tobą.

Kiedy umiera maratończyk...

: 29 paź 2001, 14:24
autor: E
               Piotrze, smutek wielki jezeli odchodzi z tego swiata najblizsza osoba, ogarnia czlowieka mysl ze zostal sam.
Ty nie zostales sam, w swiecie maratonczykow masz tez rodzine, biegaj dalej drogami Twojego taty, napewno bedzie nad Toba czuwal.
Bede sie modlil wspolnie z wierzaca rodzina biegaczy.
                                                             Edek

Kiedy umiera maratończyk...

: 29 paź 2001, 14:30
autor: Mifor
  Trzymaj się Piotrze,

Po braku maili od Ciebie czułem,
że tak właśnie się stało.
Jesteśmy wszyscy z Tobą.

Jacek

Kiedy umiera maratończyk...

: 29 paź 2001, 15:28
autor: Bennet
Dziękuję wszystkim za wyrazy współczucia, za modlitwę, każde dobre słowo...

O biegu o jakim wspomiał Wojtek już myślałem. Podobno z propozycją jego zorganizowania wyszedł już jeden z kolegów ojca z TKKF Kolejarz... Na pewno taki bieg w przyszłym roku się odbędzie. Kiedy? Postaramy się żeby jego termin nie kolidował z żadnym innym ważnym biegiem więc trzeba będzie poczekać na nowy kalendarz imprez biegowych.

Kiedy umiera maratończyk...

: 29 paź 2001, 15:48
autor: wojtek
A moze odbywa sie juz jakis bieg , ktory bez szkody dla nazwy mozna by nazwac memorialem Twojego ojca ?
Razem z kolegami z Moraw uradzilismy kiedys aby lokalny bieg sylwestrowy zmienic na memorial naszego przedwczesnie zmarlego kolegi . Pomysl chwycil i zwyciezyla wyjatkowa , miedzynarodowa jednomyslnosc . Co roku posylam jakis fant na te impreze .