Już wymyśliłem - oprócz bicia życiówki w maratonie zamierzam wystartować w Pradze (maj 2002) co do jesieni jeszcze nie zdecydowałem

Jedno na pewno - Sudecka Setka w czerwcu. Mysle o maratonie w Czechach lub na Slowacji (lub jeszcze lepiej jakis dluzszy bieg w gorach), poza tym drugie na pewno - maraton w Warszawie. Reszte jak czas pozwoli.

Do Bartka i innych - polecam maraton w Pradze !!! w tym roku zrobiłem tam życiówkę więc mile wspominam. Trasa chyba trochę łatwiejsza niż w Poznaniu choć dużo bruku ale przede wszystkim nie ma tak jak w Poznaniu tej okropnej ul. Warszawskiej (pamiętacie taki długi podbieg?) hmmm może też się wybiorę...

Dzięki Arti

Już się zapisałem online. Teraz zaczynam zbierać pieniążki.

Arti jak byś mógł opisać coś więcej na temat Pragi -byłbym wdzięczny.
Może by tak rozpocząć nowy art. w Imprezach?

Wyleczenie nogi, czyli niezbyt intensywne bieganie. Ale Sztokholm i Praga brzmią interesująco... Jeśli kontuzja odpuści, to moim pierwszym przyszłorocznym maratonem będzie chyba Wrocław.

http://bieg-piastow.pl/

i już wiecie o co chodzi!

  Tyle ciekawych propozycji, choćby ten Bieg Piastów powyżej. Jednak dla każdego jest trochę inna miara: inne możliwości i inne marzenia. Ja chciałbym pokonać swoje kłopoty z kręgosłupem i przebiec wreszcie ten pierwszy w życiu maraton, który miał być w tym roku, ale nie wyszło.