Forum Bieganie.pl

Zastanawiam się jak można poderwać biegaczkę. Czy zastosować strategię, którą stosował Rainman, który udawał nieśmiałego, a w rzeczywistości był szczwanym lisem i wiedział, że najlepiej jest udawać "że mi nie zależy".

A może po prostu podbiec do atrakcyjnej biegaczki, sprawnym ruchem przygładzić zwilżone brylantyną włosy i powiedzieć wprost "Cześć, bieganie to nie jedyna rzecz, którą mogę robić bez przerwy przez dwie godziny". Co wy na to? A może macie jakieś lepsze sprawdzone sposoby? Ciekaw jestem też opinii naszych pań. Powiedzcie jak was najłatwiej poderwać?

No wlaśnie, jak?

Może na czas?

Wiem ale nie powiem

pierwszego dnia należy podbiec, uśmiechnąć się po przyjacielsku i zapytać: jak kondycyjka?. Koleżanka zapewne powie coś w stylu: ok., wtedy wy: to miłego dnia! (znowu sympatyczny uśmiech ) i odbiegacie lekkim kłusem. Koleżanka sobie pomyśli, że jesteście sympatyczni i nienachalni (sic!), bezpretensjonalni, męscy i takie tam. Następnego dnia, jako że jesteście już po słowie możecie zwyczajnie zaproponować np. ice tea na pobliskiej stacji benzynowej, a potem...ho ho! Całe życie przed wami!!

Na ice tea za zimno. Na BP jest promocja na isostar.

              Trzeba biegac z bialym serem, poczatkujaca biegaczka, biegacz to bardzo glodni ludzie.
Bylo nie bylo, bialy ser bedzie pomocny.
                                                               e

 E: zabiłeś mnie tym tekstem.

Ze swojej strony proponuje ptysie: lekkie, smaczne,
a jakie pożywne.

jako szczwany lis uważam ,że metoda Plum(a) jest najlepsza i da być może 100% gwarancji na poderwanie, taktyka the best

metoda Plum(a) jest najlepsza

Pewnie wie co mówi ... no nie, Plum?

Biały serek chyba będzie skuteczniejszy

Biały serek ????  BUHAHAHAHAHA

Serek ? Bialy  ?
Podlaski ? E Damski ?

Mnie na twaróg nikt by nie poderwa³ Uciek³abym gdzie pieprz ro¶nie.

O podrywanie biegaczek najlepiej jest się spytać Rainmana :)Ma już pewne doświadczenia..