Strona 1 z 2
"Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 05 sie 2018, 00:42
autor: jarjan
https://wpolityce.pl/polityka/406611-ja ... a-biegaczy
Tak to tutaj wrzucę.
PS. Dla pełnego obrazu - 33-letni Jaki kosi dyszkę w 1h06 - szacun!
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 05 sie 2018, 07:00
autor: Arasso
Biegacz +
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 05 sie 2018, 08:49
autor: Adam Klein
Zly jestem na Ciebie jarjan. Przez Ciebie i Jakiego mój pies zagryzł małego jeża.
No ale trudno.
Bedziemy mieli ubezwłasnowolnione sądy ale za to będą poidełka, coś za coś. Pasuje mi, fajna zamiana, zawsze mi tych poidełek brakowało a te sądy to niewiadomo po co, w życiu przed sądem nie stawałem.
Ale nie wiem czy z tym czasem na dychę to na poważnie, że dobrze? 56 letni Tusk pięć lat temu łamał 50 minut a ostatnio w jakims biegu w Belgii na 20 km chyba poniżej 2 godzin pobiegł. Sorry, że to wyglada na od razu na jakiś polityczną kontrę ale poprostu nie znam innych polityków którzy biegają. A, no jest Borys Budka ale on to inna liga.
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 05 sie 2018, 09:32
autor: keiw
Bieganie (ogólnie sport) ostatnimi czasy zrobił się modny wśród celebrytów, polityków.
Adam Hofman już wyleciał z polityki ale sport mu służy - zdecydowanie lepiej wygląda
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... dwaga.html
Wyniki można sprawdzić na enduhubie rocznik 1980.
Przykładów polityków biegaczy jest na pewno sporo. Zapewne nie wszyscy robią z tego "szum medialny".
Wiem jeszcze o Grzegorzu Kołodko i Wojciechu Olejniczaku.
Co do różnych ułatwień dla biegaczy, to chyba dobra inicjatywa, ale niestety z oprawą polityczną nie będzie dobrze nam to "wchodziło".
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 05 sie 2018, 16:48
autor: Arasso
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 05 sie 2018, 20:07
autor: Kangoor5
Pomysł z cyklu: zaoferujmy coś biegactwu, bo ono tez może pójść głosować. Po wyborach się zapomni, tak jak inny kandydat po zwycięstwie zapomniał o do niczego mu już niepotrzebnych frankowiczach. A nawet jak nie, to i tak przecież za wszystko płacą podatnicy.
jarjan pisze:[PS. Dla pełnego obrazu - 33-letni Jaki kosi dyszkę w 1h06 - szacun!
No rzeczywiście. Trzeba mocno dbać o siebie i orać na treningach, żeby organizm zdrowego chłopa, w najlepszym dla wysiłku długodystansowego wieku był w stanie "wykręcić" taki wynik. Rzeczywiście, obraz już jest pełny
keiw pisze:Przykładów polityków biegaczy jest na pewno sporo. Zapewne nie wszyscy robią z tego "szum medialny".
Wiem jeszcze o Grzegorzu Kołodko i Wojciechu Olejniczaku.
Np.
Borys Budka z wynikiem 2:39:03 w maratonie.
Co do Hofmana, dla kogoś, kto pamięta jego popisy jeszcze zanim wyrzucili go z polityki, jego obecne paplanie nie jest żadnym zaskoczeniem. Jak wtedy tak i teraz wyniki ma mizerne, za to w swoim mniemaniu jest bohaterem i super gościem.
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 05 sie 2018, 21:19
autor: jarjan
Jaki - to nawet 1h09/10k - przeceniłem go:
http://enduhub.com/pl/jaki-patryk/konco ... 5,9054258/
Co do Hoffmana - to widziałem go na paru biegach, na Śnieżkę biegliśmy nawet koło siebie długi czas, podobnym tempem. Co się rzuca w oczy to - pełen wypas sprzętowo-odzieżowy - najdroższe, najnowsze modele najlepszych firm, żadnych kompromisów. Wszystko sprawiało wrażenie jakby na godzinę przed startem poobcinał metki. Na niewinną 2xŚnieżkę tachał na sobie jakieś 6 tysięcy zł (+/-), połowa to zegarek.
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 05 sie 2018, 22:07
autor: MEL.
Jeśli chodzi o poidełka w Warszawie, to w budżecie partycypacyjnym w 2017 roku (czyli na rok 2018 - wydaje mi się) wygrały projekty "Pij Warszawo" i takie poidła staną albo już stoją. U nas w Parku Przy Bażantarni (tu organizujemy parkrun na Ursynowie) stoi poidełko już ponad rok i korzystamy z niego bardzo chętnie.
A zatem nie jest to jakiś nowy pomysł.
http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/ ... id,tm.html
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 06 sie 2018, 05:51
autor: JFP
MEL. pisze:Jeśli chodzi o poidełka w Warszawie, to w budżecie partycypacyjnym w 2017 roku (czyli na rok 2018 - wydaje mi się) wygrały projekty "Pij Warszawo" i takie poidła staną albo już stoją. U nas w Parku Przy Bażantarni (tu organizujemy parkrun na Ursynowie) stoi poidełko już ponad rok i korzystamy z niego bardzo chętnie.
A zatem nie jest to jakiś nowy pomysł.
http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/ ... id,tm.html
Jak czytam problemem jest nie to czy poidełka sa potrzebne, ale to jaka władza je stawia. U nas w Gdańsku postawiła je ta "dobra", bo poprzednia, od Jelitkowa aż do Brzeźna i nikt się ich nie czepia!
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 06 sie 2018, 11:49
autor: marcinnek_
W takie lato jak to w tym roku bardzo by się przydały. I moim zdaniem MPWIK powinen je stawiać w ramach promocji "Pijmy kranówkę". Ile osób by się napiło na ulicy, a potem pomyślało, że skoro można podczas treningu, spaceru, to w domu też można?
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 07 sie 2018, 13:02
autor: ragozd
Balcerowicz jeszcze trochę biegał
I ministrowie sportu, ale to z definicji
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 07 sie 2018, 14:16
autor: jarjan
Mimo, że brzmi to jak żart najpodlejszego sortu (sic!) - Krycha Pawłowicz w młodości uprawiała lekkoatletykę, w tym biegi.
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 07 sie 2018, 15:25
autor: miroszach
Grzegorz Kołodko na pierwszym maratonie w Krakowie wykręcił 4h i 50 parę minut. Wstydzić się nie musi.
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 08 sie 2018, 00:18
autor: Kangoor5
JFP pisze:Jak czytam problemem jest nie to czy poidełka sa potrzebne, ale to jaka władza je stawia.
W krajach wysoko cywilizowanych nie myśli się o takich ludziach jak o jakiejś "władzy" lecz jak o kimś, komu daje się kilkuletni kontrakt na zarządzanie miastem czy państwem, zaś samo określenie "władza" to obywatele słyszeli pewnie ostatnio w szkole na lekcji historii. I to właśnie ta postfeudalna mentalność jest naszym problemem, a nie jakieś poidełka albo kto je stawia.
Re: "Poidełka" dla warszawskich biegaczy. :)
: 08 sie 2018, 06:53
autor: Sghjwo
Jeszcze biega Stanislaw Karczewski. Z jakies pol poku temu w RadiuZet chwali sie przebiegnieciem 17km. Obiecywal na szescdziesiate ktores urodziny pokonac szescdziesiat iles kilometrow. Nie wiem czy to nie mialo byc w tym roku z okazji 100 rocznicy niepodleglosci czy na 65 urodziny. Ambitne plany.
"Nasza wladza ukochana" zmienila cos ostatnio zdanie na temat biegaczy. Do niedawna bylo to lewackie biegactwo, teraz chyba potrzebuja glosow.