Strona 1 z 2

Spotkanie

: 31 lip 2001, 12:28
autor: RobertD
No i jak z tym wspólnym biegiem w niedzielę? Przypominam propozycję Janusza:
Niedziela, las kabacki, tam gdzie zawsze zaczyna się bieg Grand Prix Warszawy (ul. Moczydłowska), godz. 17:00. A może inne propozycje?

Spotkanie

: 01 sie 2001, 07:49
autor: JacekZ
Szkoda,że z Wrocławia jest tak daleko.

Spotkanie

: 01 sie 2001, 16:40
autor: Bartek Sz
Znam ten ból - ja też nie dojadę z Sosnowca. :)

Spotkanie

: 01 sie 2001, 16:45
autor: RobertD
Na razie mamy spotkanko w Jaworznie :) Chyba będzie upał 30 stopni ...

Spotkanie

: 01 sie 2001, 16:48
autor: Bartek Sz
RobertD odnośnie Jaworzna dam ci znać poprzez komunikatorek o.k.?

Spotkanie

: 01 sie 2001, 16:53
autor: RobertD
ok

Spotkanie

: 02 sie 2001, 00:38
autor: Janusz
Bardzo dziękuję Robertowi, Jackowi i Bartkowi za szczere zainteresowanie moją propozycją. Mam nadzieję, że w niedługiej przyszłości uda się nam razem pobiegać. Niestety obecnie, kiedy mamy tzw. sezon  ogórkowy oraz liczne atrakcje lata, chyba nie uda się nam zrealizować tego zamierzenia. Poza tym, jak widać, nie ma aż tylu biegaczy w rejonie Kabat, więc generalnie, ta lokalizacja, ma raczej nikłe szanse  powodzenia.

A tymczasem życzę udanego biegu sobotniego w Jaworznie i do miłego spotkania..., może jesienią.

Spotkanie

: 03 sie 2001, 10:59
autor: Janusz
Joycat napisała do Daagi: "(...)zachęciłaś mnie (...). Wrócę z urlopu, to pobiegamy razem  
Po Kabatach!".



A więc, dziewczyny umówiły się na wspólną przebieżkę i to gdzie?... w Kabatach!:szok:
Oczom własnym nie wierzę..., przecież to tak niebezpieczne miejsce ;). W poczuciu więc dżentelmeńskiego obowiązku, oferuję swoje niekrępujące towarzystwo - eskortę. Obiecuję nie forsować tempa, nie opowiadać głupich kawałów, nie prowadzić na manowce. Zamiast kwiatów, będę miał kucyka (na wypadek czyjejś niedyspozycji), a w miejsce butelki wina, bańkę izostaru. Ponadto będę z żoną...:hej:

Przyznam się, że długo się zbierałem na odwagę, aby złożyć tę propozycję - wszak jestem śmiertelnie nieśmiały...:jatylko:, czy nie zasługuję na aplauz...? :ojoj:  

A może jest jeszcze ktoś wśród nas, kto dałby sobie radę z przełamaniem pierwszych lodów? Spodziewam się, że Robert byłby z nami, a może jeszcze ktoś. W końcu wygląda, że byłyby aż trzy "dziewuchy", tj. Joycat, Daaga i moja żona Agnieszka, a nas chłopasów tylko dwóch. Oj! Liczebna przewaga...To może być groźne..., obywatelki Wenus i tak przecież górują nad tymi z Marsa..., jeszcze nam zabiorą kuca i wodę i..., będzie c.d. "Thelmy i Luis". Ech ta emancypacja...! :ech:  

To jak chłopy(i)...?!  Niedziela po 12 sierpnia? Jak tam z Waszą "motywacją" :szok:






(Edited by Janusz at 11:21 am on Aug. 3, 2001)

Spotkanie

: 03 sie 2001, 11:05
autor: Ziut
Widzę Janusz, że się wyrabiasz. Masz duże szanse na osiągnięcie pierwszego organizacyjnego sukcesu na forum. Montuj grupę na trening - teraz nie odpuszczaj.

Spotkanie

: 03 sie 2001, 11:13
autor: RobertD
Ja oczywiscie postaram sie być. Szczegóły dogadamy po 12 sierpnia.

Spotkanie

: 03 sie 2001, 11:19
autor: joycat
Januszu, nie mogê siê powstrzymaæ, aby nie powiedzieæ Ci komplementu: jeste¶ d¿entelmenem w ka¿dym calu :)
My¶lê, ¿e bêdê wyrazicielk± opinii równie¿ Daagi oraz innych pañ uczestnicz±cych w tym forum, je¿eli powiem, ¿e Twoja oferta jest bardzo rycerska, co w dzisiejszych czasach nieczêsto siê zdarza :taktak:

My¶lê, ¿e by³oby super, gdyby uda³o nam siê wspólnie potruchtaæ po Kabatach - w grupie na pewno weselej :)

Spotkanie

: 03 sie 2001, 11:32
autor: Daaga
Całkowicie zgadzam się z joycat.
Bardzo dowcipnie wszystko sformułowałeś. Odrazu widać, że równy z Ciebie gość. A poza tym cieszę się, że poznam biegające małżeństwo, ciekawa jestem jak to u Was wygląda...

Spotkanie

: 03 sie 2001, 11:38
autor: Janusz
jesteś dżentelmenem w każdym calu...


Widzicie chłopaki...!?

Joycat: bardzo Ci dziękuję..., to zbyt wielka pochwała jak na takie pokraczne gadanie. Tym bardziej jestem mile zaskoczony. Pozwól, że i ja zrobię małą dygresję: "w dzisiejszych nierycerskich czasach"  takiego, jak Twoje, słowa dziekuję, też rzadko znaduję.  

Udanego urlopu i do zobaczenia,  mam nadzieję w licznej gromadzce.

P.S.
1. Daaga, pytasz jak to się robi? Ot tym Ci Daaga opowie ma Aga... Dziekuję za zaintersowanie i gratuluję postawy, bo to dzięki Tobie sprawy nabrały "rumieńców". Ach Wy kobiety...
2. Ziutek, rozumiem że będziesz...

(Edited by Janusz at 11:45 am on Aug. 3, 2001)


(Edited by Janusz at 11:47 am on Aug. 3, 2001)

Spotkanie

: 03 sie 2001, 12:04
autor: Ziut
Janusz:
Gdzie indziej znajdziesz odpowiedź na wspólny trening, w moim przypadku,  jeśli chodzi o 13 sierpnia. Ale ponieważ jawi sie duży sukces organizacyjny to może uda mi się w tą niedzielę być. TAKA OKAZJA!!! Moje ograniczenie - o 13.00 powinienem skończyć trening, gdyż służbowo jadę do Krakowa.
Czyli jeżeli 13 sierpnia trening zaczyna się o 10.00 - 11.00 to mogę w to wejść.

Spotkanie

: 04 sie 2001, 08:01
autor: ania
A ja na wakacjach... Co za koszmar. (Mój koszmar).