Strona 1 z 4

Bieganie bardzo wcześnie rano

: 23 sie 2017, 05:20
autor: Yahoo
Czy biegalisciby z rana gdy do pracy macie na 7:00 i wyjsc na bieganie trzeba o 5:20?

Wysłane z mojego SM-T113 .

Re: Biegaliscieby z rana gdy do pracy macie na.... (Bardzo wczes

: 23 sie 2017, 06:33
autor: Skoor
Nie

Re: Biegaliscieby z rana gdy do pracy macie na.... (Bardzo wczes

: 23 sie 2017, 07:43
autor: Tillo
Może? Teraz biegnę do pracy wychodząc o 6:20, trzeba by się o godzinę przestawić.

Re: Biegaliscieby z rana gdy do pracy macie na.... (Bardzo wczes

: 23 sie 2017, 07:51
autor: Ferdal
Witam,
też mam podobny problem. Na 7 do pracy wstaje o 5.30. Więc żeby wykonać trening (15 min rozgrzewki, 60 minut biegania, 15 minut rozciągania) musiałbym wstawać przed 4. Przecież trzeba zjeść jeszcze coś przed bieganiem i się rozbudzić. Najwcześniej udało mi się wyjść kiedyś pobiegać przed 7. A mając teraz miesięczne dziecko to nie bardzo prześpię całą noc. A przecież sen to regeneracja. Ehh.. no i kombinuje jak tu wygospodarować czas. Szczerze to na razie nie wiem ...

Re: Biegaliscieby z rana gdy do pracy macie na.... (Bardzo wczes

: 23 sie 2017, 07:53
autor: charm
Biegałam - wychodziłam tak, żeby wrócić do domu na 5..
I dobrze się tak biegało, o ile chodziłam spać o przyzwoitej porze (co było trudne, zważywszy że mąż wracał do domu średnio 22-23, plus jakąś kolacja itd...)

Sent from Tapatalk

Re: Biegaliscieby z rana gdy do pracy macie na.... (Bardzo wczes

: 23 sie 2017, 09:30
autor: LucioWisla
Ja cały czas zbieram się, żeby zacząć biegać przed pracą (7:30), ale niestety kołdra jest zwykle zbyt ciężka :)

Re: Biegaliscieby z rana gdy do pracy macie na.... (Bardzo wczes

: 23 sie 2017, 09:39
autor: AFC
Odpowiadając na twoje pytanie to nie, 5.20 wyjście z domu do pracy = jakaś pobudka o 3-ciej żeby zdążyć z bieganiem.

Ja mam na 8-ma do pracy i wstaje 4:50-5:00 na trening, 3-4 razy w tygodniu. Najgorszy jest pierwszy tydzień kiedy organizm się przyzwyczaja, potem już jakoś leci. No i trzeba się odpowiednio wczesnie kłaść spać :-)

PS.
Yahoo zmień ten pierwszy wyraz w temacie bo jakoś taki nie polski jest ;)

Wysłane z mojego ALE-L21 .

Re: Bieganie bardzo wcześnie rano

: 23 sie 2017, 22:49
autor: Ostatni
Imho dużo lepiej już iść biegać po pracy.( miałem podobną rozterkę jakiś czas temu ). Co innego w weekend. 4-5 to wymarzone godziny.

Re: Bieganie bardzo wcześnie rano

: 24 sie 2017, 00:00
autor: squarePants
Żeby być w pracy na 7, muszę zacząć biegać o 4.
Tak, czasem tak robię.

Bieganie po pracy jest bez-na-dziej-ne.

Re: Bieganie bardzo wcześnie rano

: 24 sie 2017, 03:50
autor: Yahoo
AFC pisze:Odpowiadając na twoje pytanie to nie, 5.20 wyjście z domu do pracy = jakaś pobudka o 3-ciej żeby zdążyć z bieganiem.

Ja mam na 8-ma do pracy i wstaje 4:50-5:00 na trening, 3-4 razy w tygodniu. Najgorszy jest pierwszy tydzień kiedy organizm się przyzwyczaja, potem już jakoś leci. No i trzeba się odpowiednio wczesnie kłaść spać :-)

PS.
Yahoo zmień ten pierwszy wyraz w temacie bo jakoś taki nie polski jest ;)

Wysłane z mojego ALE-L21 .
No tak.
Po pracy ciezko. Wyzsze tętno będzie niz z rańca i na zmęczonych nogach jeszcze. Ostatnio biegalem popołudniu 10km od prędkości maratońskiej do polmaratonskiej na stadionie i na zmęczonych nogach to do przyjnemnych nie nalezy.

Ja tak biegam od kilkunastu tygodni.
Od poniedziałku do piątku po 4-5x w tyg + w wekendy.
Wstaje o 2h30 aby przed 3h biegac. Wczesniej wstawałem po 3h.
A spac chodze rzecz jasna wczesniej (czyli taka pora o której sie chodzi spac) miedzy 21h-22h. (Czasami po poludniu sieste sie zrobi).

Teraz jest 3h48 kiedy pisze tego posta. Teraz zrobilem z 6km.

Jednak niewielu by biegało w ten sposob.


Ferdal pisze:Witam,
też mam podobny problem. Na 7 do pracy wstaje o 5.30. Więc żeby wykonać trening (15 min rozgrzewki, 60 minut biegania, 15 minut rozciągania) musiałbym wstawać przed 4. Przecież trzeba zjeść jeszcze coś przed bieganiem i się rozbudzić. Najwcześniej udało mi się wyjść kiedyś pobiegać przed 7. A mając teraz miesięczne dziecko to nie bardzo prześpię całą noc. A przecież sen to regeneracja. Ehh.. no i kombinuje jak tu wygospodarować czas. Szczerze to na razie nie wiem ...
Nie koniecznie trzeba cos zjesc. Przecież kolację nie dawno jadłeś. Wiec po co trzeba cos zjesc? Może nie jesz kolacji i ostatni posilek jadłeś o 12h?


Wysłane z mojego SM-T113 .

Re: Bieganie bardzo wcześnie rano

: 24 sie 2017, 08:15
autor: Patryck
Myślę, że kwestia przyzwyczajenia i pory pójścia spać.

Mnie osobiście bardzo ciężko się biega z rana ~5-6.
Jednakże od roku co drugi dzień chodzę na basen 5:45, a potem spinning 6:45 i to całkiem miło wchodzi.
Do biegania człowiek jakiś taki połamany się czuje.
Pochodzisz przez 3-4 tygodnie i potem wejdzie w nawyk.

Re: Bieganie bardzo wcześnie rano

: 24 sie 2017, 08:21
autor: majkelfm
Yahoo pisze:Czy biegalisciby z rana gdy do pracy macie na 7:00 i wyjsc na bieganie trzeba o 5:20?

Wysłane z mojego SM-T113 .
Cały ubiegły rok, na bieganie przed pracą, budziłem się 4:20. Ok. 4:40 byłem już na zewnątrz. Ok 50 min biegania żeby wrócić 5:30. O 6:00 wyjazd. Da się, po 1-2 tygodniach organizm się przyzwyczaja tylko trzeba kłaść się trochę wcześniej. Najtrudniej w zimie było bo kołdra najcieplejsza :) Teraz mam trochę luźniej, budzę się o 5:00 żeby zacząć 5:20-5:25..

Re: Bieganie bardzo wcześnie rano

: 24 sie 2017, 10:25
autor: Sghjwo
W tamtym roku wstawalem 4:50, o 5 juz biegalem. W tym roku niestety musze wczesniej wychodzic do pracy, wiec biegam po pracy, wieczorem.
Wolalem biegac rano ;(

Re: Bieganie bardzo wcześnie rano

: 24 sie 2017, 10:49
autor: mam_platfusa
Nie.

Dla mnie to zgroza.

Za to bieganie o 21:30 - 22:00 i powroty około północy - raczej bez wielkiego problemu.

Re: Bieganie bardzo wcześnie rano

: 24 sie 2017, 11:06
autor: keiw
Ja chodzę do pracy na 7:00 i czasami wychodzę przed pracą biegać.
Ogólnie nie mam żadnego problemu z bieganiem o różnych porach dnia.

Przed pracą wychodzę jeśli z prognozy wynika, że później nastąpi załamanie pogody i rano jest to jedyny moment, by pobiegać w miarę dobrych warunkach.
Ja na szczęście do pracy mam blisko (800 m), więc wieczorem przygotowuję sobie śniadanie do pracy, wszystko pakuję tak, by rano nie tracić czasu.

Najczęściej jednak biegam bezpośrednio po pracy - bez obiadu. Obiad jem później - zasadniczo jest to już obiado-kolacja.
Nie jest to dla mnie też żaden problem biegać po pracy. Organizacyjnie najbardziej mi to odpowiada.

Każdy z nas i tak treningi dopasowuje do swoich preferencji, w zależności od spraw rodzinnych, organizacyjnych, pogodowych, itp.