jak dla mnie taki trochę rozbudowany, nakierowany biegowo klub fitness....
I średnio to widzę w Polsce - biegaczy jest sporo, ale - spora część wybiera bieganie, bo nie są "skrępowani" godzinami, itd... poza tym - zazwyczaj albo nie masz pieniędzy (i wtedy wolisz zjeść w domu niż gdzieś "na mieście", inne powody jedzenia w domu pominę, i ogólnie ograniczasz "płatne eventy"), albo nie masz czasu (i wtedy z trudem znajdujesz czas na trening) - wystarczy poczytać forum, ile (poza młodzieżą, studentami) forumowiczów pisze o problemach czasowych - bieganie rano, przed pracą, po pracy, wieczorem, jak dzieci zasną, itd...? A wyjazd na zawody to zwykle jakiś kompromis, wyjazd rodzinny (przynajmniej jeśli ciekawe miejsce, itd, o ile rodzina wspiera) albo spędzenie weekendu z dala od rodziny, itd. - chyba większość to zna, zwykła codzienność....
Tak naprawdę czas przyjść, posiedzieć itd. mogliby młodzi, którzy jeszcze nie założyli rodzin, nie mają nadmiaru zobowiązań (ale ta część społeczeństwa zwykle ma życie towarzyskie bez dodatkowego organizowania), albo bezrobotni, a jakby było ciepło, itd, to zimą pewnie i bezdomnych byłoby niemało...
Ale - w niektórych miejscowościach bardzo dobrze działają takie "kluby" dla seniorów (np. w domach kultury, itd - - tak, miejscami są jeszcze
), z zajęciami, wykładami, spotkaniami, wspólnymi ćwiczeniami, wyjściami na kijki, itd. - i to ma sens, bo seniorzy często potrzebują mobilizacji, żeby wyjść z domu, spotkać się, itd. No i seniorzy zwykle mają dużo wolnego czasu, w przeciwieństwie do biegaczy, którzy czasu mają dużo mniej niż potrzebują, ale motywacji do wyjścia z domu im nie brakuje
Edit - a co do meritum - mamy BBL