Angielski potrzebny w bieganiu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Alan Bolon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 09 lis 2016, 10:37
Życiówka na 10k: 44:48
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Taunton UK

Nieprzeczytany post

Andrzej_ pisze:Wiesz, mnie chodziło o to że jeśli nie wiem jak powiedzieć 'on podobno' to mówię 'słyszałem że on'. To jest zupełnie coś innego, prawda?
Anglik mówi 'he is said' czyli używa strony biernej. Takie wyrażenie jest wszędzie, w książkach, gazetach, radiu, telewizji. Na pewno musiałeś to zauważyć.
"On podobno" i "słyszałem że on" w angielskim to rzeczywiście dwie różne rzeczy.Racja :taktak:
New Balance but biegowy
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak zrozumieć londyńczyka? Od czego jest youtube!
Proszę obejrzeć ten film i poczytać komentarze. Bardzo pouczające.
https://www.youtube.com/watch?v=nUN0RLF-WuU
Warto skorzystać z tego słownika
http://www.urbandictionary.com
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moje wypracowanie wygląda jak poniżej. na Jaką ocenę zasłużyłem, dostateczny? Jak to poprawić, co uzupełnić?
-Yes, you can come through now, please. Thanks for your coming down, I realy apreciate this. I just want to talk to you about young Carl. It seems that recently he's become quite desruptive.
-Desruptive!
You what?
Disruptive
Are you taking the p.s, pal?
What do you know about the education, you melt?
Ur avin the turkish, aint you?
I've never read a book in my life.
I went to the university of life, my son.
D'you think I'm gonna get that of you.
No good at French?
No good at f.n French!
Who the fk speaks French!
You're calling my son a bully?
??? 1:00
You what?
What the fk is GCSE?
D'you think I'm goona get that of you, mug?
Are you muggin me off?
You mug!
mug
- ?? a mug tattoo on my forehead ??(1:14)
mug
I'm naughty
I'm proper naughty!
?? Don't you like some kind of mug, do you ???
Do you wanna draw a dry slap, my son?
I'm a geezer
I'm a geezer, arnt I?
Dry slap
I'm gonna give you a dry slap, my son.
You're a melt
Melt!
You're a plum.
Call this a school?
Mug
??? 1:39
Do you think I'm gonna get that?
???
??? 1:40
You're taking the Dennis Wise, son. (??)
Is this some kind of wind-up?
??? 1:48
???
You're bang out of order my son!
-I'll open you up like a lemon
Shut up
I'll have to pin you right across your canister.
Doing what,son?
-Any chance for a cuppa splosh?
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Profesor Robert Kelly tydzień temu udzielił wywiadu w telewizji BBC na temat sytuacji w Korei. Internauci komentując jego wystąpienie mówią o pełnym profesjonalizmie, nawet nie odwrócił głowy,
inni twierdzą że przeciwnie, zamknął oczy i minę miał jakby zbierało mu się na płacz. Więcej oberwało się jego żonie. Widać było że chciała dziecku wyrwać rękę ze stawu, chociaż komentatorka telewizji amerykańskiej widziałaby ją wśród komandosów, tak dobra jest w błyskawicznym działaniu. Jeszcze inni dokładnie analizują traktowanie dzieci w tej rodzinie. Mamy do czynienia z brutalnością czy nie?
Tak czy inaczej są głosy że jest to najsłynniejszy wywiad w historii BBC. Obejrzało go już 20 parę milionów ludzi i już pojawiły się wariacje na ten temat, ale oryginału na pewno nikt nie prześcignie. :hahaha:
A dowiedziałem sie o tym przypadkowo, oglądając video Jade Joddle, z jej filmów uczę się angielskiego. Tym razem mówiła jak nie należy zachowywać się podczas ważnej rozmowy czy wywiadu. Nie bądź człowieku taki spięty, taki ważny jak profesor Robert Kelly.
Morał taki że warto uczyć się angielskiego bo w polskich sarwisach wszystko to przeszło jakoś niezauważone. Angielski potrzebny nie tylko w bieganiu! :taktak:
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jakie jest najdłuższe słowo angielskie?
Proszę posłuchać od 5:50
https://www.youtube.com/watch?v=8Syumae7lRw
Wystarczy wymówić jedno słowo i już masz dużo do powiedzenia!
You've got a lot to say
albo raczej
U go' a lo' to say

Eastenders najlepiej oglądać na dailymotion,com bo na youtubie nie ma wszystkich odcinków. Po kilku miesiącach oglądania można już rozumieć co nieco. :-)
It's ge'in be'er
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Parę tygodni temu Naczelny dał nam do posłuchania wypowiedź Mary Keitany po biegu w Londynie. Dla mnie to za trudna lekcja angielskiego, ja ni w ząb, tabaka w rogu. Proponuję coś łatwiejszego,
film OUR GIRL zwłaszcza że znalazłem tekst dialogów
https://isubtitles.net/our-girl-subtitles ,przedostatni ZIP na stronie.
Główną rolę Molly gra Lacey Turner, gwiazda Eastendersów, która tu podobała się tak bardzo że nakręcono ciąg dalszy tej historii jako serial.
Kto nie chce oglądać całego filmu niech chociaż zobaczy doskonałą scenę 23:45-29:20. Molly mówi o tym jak wygląda jej życie, jaką przyszłość ma przed sobą.
-Morning, ladies and gentlemen.
Welcome to this part of your selection known as The Icebreaker.
Each and every one of you will be coming up here, individually,
and telling us a little bit about yourselves.
Who's going to be brave enough to go first? Uh?
OK. I hear you've got a lot to say for yourself.
-Who told you that?
-Get up here. You never stop fucking chuntering on.
Now, come on, now's your chance, cos we all want to listen.
Good.Up here.Where you going?
-I don't want to stand up and talk.
-Fair play. The army's not for everyone. Leave now, though,
and you'll regret it for the rest of your life.
-You reckon?
-I know. See, I had you down as a trier, eh. I thought
you'd be brave enough to come up here and talk for a while.
-You don't think I'm going to make the grade anyhow!
I can see you all looking down your big, shiny schnozes at me.
-Don't be so fucking wet. Turn around and talk to the class
or have everyone know what a lettuce you are.
-A lettuce? Loser.
-Couldn't do it when it matters, eh? You want that
on your headstone? Let's see if you've got what it takes.

-My names Molly Dawes.
I come from near Stratford, not the one that Shakespeare comes from, the other one in the London Borough of Newham,
which sometimes I think is the nicest place on the planet to live
and other times I think is a right shit-hole.
-Don't look at me again. Get on.
-Sometimes, I walk down East Ham High Street in the sun
and smell the spices, and see every manner of people
and I well up. I feel really proud of where I come from.
And, other times, when it's all powder keggy
and like it's about to blow, I just want to run.
Just want to run away and live in a barn somewhere.
I live off the Portway with my three sisters, my two brothers,
my pregnant mum and my tosspot of a dad.
All crammed into this little Lego house that's bursting at the
seams with noise and toys and cheap Polish lager,
kids scooters, piles and piles of washing
that my mum keeps meaning to do, but she's always too knackered
cos my dad's enough to knacker any bugger out.
He's at home all day on the sick, cos when he was a Sky dish fitter,
some toerag had it away with his ladder and he fell off this
roof and landed in a bush. Done his back in. He went to hospital.
He had to shit in a pan for weeks cos he couldn't get out of bed.
Lost his job and then, he got the depression, my mum reckons.
Some days, he's as right as a ninepence,and other days,
I see him hobbling around, moaning and groaning,
like a 90-year-old.
Then, a mate lends him a tenner and it's a bleeding miracle,
he can shuffle down the pub and get a pint down his Gregory,
which, of course, he says is a muscle relaxant and
if it wasn't for his back, then he wouldn't bother with the drinking.
But sometimes, I can see it all mapped out in front of me.
My shitty little life just waiting to happen.
Middle-aged me, picking up toys and cans of lager,
as my tosspot boyfriend pisses on any dreams I might have had.
https://isubtitles.net
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Angielski jest trudny do wymawiania nawet dla Anglików. Proszę włączyć napisy na ekranie i posłuchać co powiedział Jack na samym końcu tego filmu.
https://www.youtube.com/watch?v=w-Npm3bR2ek#t=3.680333
Miał na myśli 'you can take Mathiew to Ireland', ale język mu się poplątał (przed chwilą pił alkohol). :hahaha:
Jeśli tego nikt nie skomentuje to już nie wiem co może być ciekawsze.
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

CHRISSIE HYNDE
występując w Londynie miała parę słów do powiedzenia.
https://www.youtube.com/watch?v=ynoGfFpaizc
Nie rozumiem 4:03 soundcheck(coś) i 6:30 (I can hear who?) knows this song.

3:30
This for braking the ice.
This song was written around this corde...I discovered it one day about 20 years ago. I showed it to James Honeyman-Scot, my guitar player of that time and I said 'Hey look at this' and he said... he wasn't very interested in lirycs, he didn't care of anything like that but he called that "the Beatles' corde" and I wrote the song around that. I also, actually I had in mind this kid who used to stand outside the soundcheck (?) on our first tour. I never spoke to him. I remember of the last time I saw him, I just left him standing in the snow. I never had anything to say to him. I kind of wrote this for him so in the unlikly event that he's watching this, I did think about it in the end.

13:55
Jak to kontynuować? Ta piosenka jest...no, taką historię napisałam o prostytutce której syn dowiaduje się z czego matka się utrzymuje. To jest jakby jej rozmowa z nim. Nie wszystkie piosenki są autobiograficzne. Nigdy nikomu nie powiedziałam o czym to jest. Musicie sami odgadnąć o kim są słowa piosenki. Mieliśmy występ w Cardiff, to musiało być coś..18 lat temu i po występie kelnerka z tego klubu podeszła do mnie i powiedziała: Ta piosenka Kid, jest o
prostytutce rozmawiającej z synem, prawda? Więc... :-)

Can one follow that realy? This is a song.. well, it's a story I wrote about a prostitute whose... her son finds out what she does for living, and this is her sort of having a conversation with him. Not all songs are autobiographical. I never realy told anyone what the
song is about. You know, you have to find something, who the pop song's about. We did a show in Cardiff, I think this was about oh.. 18 years ago and after the show the waitress of the club came over. She said to me 'That song Kid, it's about a prostitute talking to her son, isn't it?' So...

25:19
My hand to God, this was a ruthless atempt from me and the two guys I wrote with, Billy Steinberg and Tom Kelly to get The Pretenders back on the radio. And I was a little bit ashamed about it.
It did kind of work but I felt it was a coarse thing to do. When I met Noel Gallagher, personal friend of mine, you know, I was apologizing. I said, look I'm sorry about that song, and he said 'Wish I fokin written it!' After that I thought 'Mayby it wasn't so bad after all'.

Słowo daję, to była bezwzględna próba, moja i 2 ludzi z którymi pisałam BS i TK, by znów zaistnieć w radiu. Trochę było mi wstyd z tego powodu i chociaż to jakoś tam sie powiodło, czułam że to zbyt prostackie. Gdy spotkałam NG.,to mój dobry znajomy, zaczęłam się tłumaczyć, mówiłam 'Słuchaj, przykro mi z powodu tej piosenki'. On powiedział 'Chciałbym k... to napisać!' Potem pomyślałam sobie: ostatecznie może to nie jest takie złe.

39:30 Back on the chain gang
This song is a Sylvester Stalone's favorite. Now enough.

I found a picture of you, oh oh oh oh
What hijacked my world that night
To a place in the past
We've been cast out of? Oh oh oh oh
Now we're back in the fight
We're back on the train
Oh, back on the chain gang

A circumstance beyond our control, oh oh oh oh
The phone, the TV and the news of the world
Got in the house like a pigeon from hell, oh oh oh oh
Threw sand in our eyes and descended like flies
Put us back on the train
Oh, back on the chain gang

The powers that be
That force us to live like we do
Bring me to my knees
When I see what they've done to you
But I'll die as I stand here today
Knowing that deep in my heart
They'll fall to ruin one day
For making us part

I found a picture of you, oh oh oh oh
Those were the happiest days of my life
Like a break in the battle was your part, oh oh oh oh
In the wretched life of a lonely heart
Now we're back on the train
Oh, back on the chain gang

© Sony/ATV Music Publishing LLC
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeszcze jedna piosenka z tamtego występu która z jakiegoś powodu (akceptowanie przemocy?) nie zmieściła się na filmie.
https://www.youtube.com/watch?v=Q-4YM7RNOgc
We played this song on our, was it 1995 I think, tour across America every night. And every night when I tried to get back to the coach and walked into the parking lot I would always meet two or three angry girls approaching me in the park and saying 'What was that one song about, you know the one?' Of course I knew what they were talking about but I said, I don't know what you're talking about, trying to get away from them. But then I was thinking, well I don't know maybe it's putting across the wrong message and maybe we should drop that one. Anyway a few months later I got a phone call from (Bob Dylan always told me, don't name dropping) I got phone call from Jeff Buckley and he says, he said "You know that one song of yours, that song, that one about the belt, its just the greatest (complainant?) song, I realy loved that. And I thought "It's good enough for Jeff Buckley, it's good enough for these chics of America, of course
unfortunatly they're still here and he is not. Anyway this one's called 977.

Graliśmy tę piosenkę, chyba w '95 roku, na amerykańskim turnee, każdego wieczoru. Każdego wieczoru gdy chciałam wrócić do autokaru i szłam przez parking spotykałam dwie czy trzy wzburzone
dziewczyny które pytały: Ta piosenka, wiesz która, co to ma znaczyć? Jasne że wiedziałam o czym mówiły ale odpowiadałam: Nie wiem o czym mówicie. Potem myślałam sobie, no nie wiem, może jednak to niesie zły przekaz, chyba powinniśmy z tym skończyć. Tak czy owak parę miesięcy później zadzwonił do mnie, (Bob Dylan zawsze mi mówił, nie chwal się znajomościami), zadzwonił Jeff
Buckley i powiedział: wiesz ta twoja piosenka, ta z tym pasem, to jest największa(oskarżycielska?) piosenka, bardzo mi się podoba. No tak, podobała się jemu, dziewczynom, one są nadal jego niestety już nie ma.

Tekst 'Back on the chain gang' zawiera trzy błędy.
1. niepotrzebny jest '?' bo what=which
http://www.learnersdictionary.com/definition/what pkt:4a
2. TV zawsze jest bez przedimka
3. 'news of the world' to nazwa brukowca, powinny być duże litery
Sens taki że brukowce, telewizja, telefony, wszystko to jak z piekła rodem zniszczyło nam życie.
Poza tym train to oczywiście nie pociąg ale coś długiego co się ciągnie tak jak rząd ludzi powiązanych łańcuchem, czyli chain gang.
Pigeon from hell - straszydło znane z angielskiej literatury.
The powers that be - słownik oksfordzki mówi po prostu 'The authorities' ale to jest prawda tylko wtedy gdy mówimy żartobliwie, a chodzi o 'tajemne siły które rządzą światem'.
Reszta już jest łatwa do przetłumaczenia.
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Płacić za naukę języka to tak jak płacić za naukę biegania. Nikt mnie nie nauczy czytać książki, muszę sam to robić. To samo z oglądaniem filmów, słuchaniem. Oglądając film sprawdzam czy wszystko rozumiem. Mogę to zrobić tylko w jeden sposób: zapisując niektóre dialogi. Wtedy okaże się czy z gramatyką jest u mnie w porządku i czy potrafię usłyszeć nieakcentowane słowa jak: ain't, weren't, couldn't etc.
Np. napisałem 'chicks of America' i teraz widzę że to musi być błąd, nie ma takiego wyrażenia 'dziewczyny Ameryki'. Jeśli nie 'American chicks' to musi być 'chicks from America'.
Albo 'Bob Dylan always told me don't name dropping' jest bzdurą kompletną. Usłyszałem 'ing' na końcu zdania ale pomyślałem że to zwykłe przejęzyczenie. Takich rzeczy chyba nie można robić, przypisywać komuś błędy językowe.Jeśli słyszę niewyraźne ' Bob Dylan always ? ? ? name dropping' i z kontekstu wiem o co chodzi to muszę wykombinować coś sensownego czyli 'stopped me from' no bo co innego?
Inny przykład: usłyszałem 'to the Ireland', tak zapisałem i dopiero potem wydało mi się to podejrzane. Tutaj nasuwa się wniosek: czytając książki warto zwracać uwagę na przedimki, ich stosowanie to chyba najtrudniejsza część gramatyki.
Poza tym warto częściej zaglądać do słownika np. nie ma słowa 'corde' jest 'chord'.
Następny przykład mojego zmagania się z angielskim:
https://www.youtube.com/watch?v=VvdF24L_M-I&t=1420
Tutaj mam problem z 'everyone define themselves', co to jest, liczba pojedyncza, mnoga?
I was sent by the NME (New Musical Express) to meet some sort of feminine forum or something, ages ago in 1973, 1974 maybe, and maybe I was the only chick of the force, I can't remember, that they've sent me. So this American woman asked me if I was a feminist and I said I don't know. And she was (she already put her nose out of joint because I didn't know if I was or not) so she started questioning me, incouraged me to admit that I was a faminist,I guess I don't know. I actualy didn't know what it meant exactly. I wasn't trying to be cantankerous or anything. And she said well lets say you want to get a credit card and I said I don't want a credit card, and she said all right what about if you want to buy a car, I said I dont want to buy a car and she said all right let's see if you want to get a house, buy a house, I said I don't want to get a house. And by now I was only answering truthfully, but truthfully realy came pissed off of me. She was older than me too and she was a faminist. She said what if some other women did want whose things. I said what's that got to do with me and she said that you are not a faminist. So after that I thought she's a leading faminist, she must know and I just assumed that she said I wasn't a faminist I guess I wasn't a faminist. But you still haven't trotted down her party line. I don't trot on any party line.
Well, there's a few tyranies around that are kind of winding me up. Give me examples. The wegan tyrany winds me up. Meaning? It's all become about nutrition. Right. I find that quite offensive, it's not about compassion any more, as a matter of fact to my wegan brethren I am in practise vegan but in theory vegetarian. They don't like that. The feminist don't like me, the word empowerment also winds me up,what's that all about? I don't know. It empowered me, I feel empowered. And I loathe the art world,all that investments, all that bullshit. Oh it's just everything, the curing, eating, food, art, everything's become like: what is the end game. Yes, everyone define themselves by what they like or what they,,you know I don't give a f.k I just wish everyone would f.k off.
pawikr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 26 wrz 2012, 21:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Andrzej_ pisze:
Tutaj mam problem z 'everyone define themselves', co to jest, liczba pojedyncza, mnoga?
A to taki "ichni" sposób na poradzenie sobie z his/her. Używają wtedy themselves, their etc. w liczbie mnogiej właśnie, co pozwala uniknąć rozstrzygnięcia czy rzeczony "everyone" to On czy Ona.

Inne przykłady to:
Everyone has their own opinion.
Everyone chooses what they want to have for dessert
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

11 tys. otwarć tego tematu, zainteresowanie duże, czyli okazuje się że angielski jest bardzo potrzebny w bieganiu :-) . Szkoda tylko że dyskusja nie bardzo sie klei bo chętnie dowiedziałbym się
jakie są filmy w sieci warte obejrzenia. Mnie interesują współczesne angielskie (nie amerykańskie), język nie jakiś RP ale do codziennegu użytku że tak powiem. Ja mogę polecić 'Educating Rita' z napisami https://www.youtube.com/watch?v=4z8OcniWU-Y
Rita mówi akcentem scouse (tak mi się wydaje), warto posłuchać, strzałka w lewo posłuchać i przeczytać, strzałka w lewo posłuchać jeszcze raz. Nie ma lepszej lekcji angielskiego.
Chociaż, kto wie, może lepsze jest samodzielne rozszyfrowywanie dialogów. Teraz piszę tekst do tego filmiku z 'Eastenders' https://www.youtube.com/watch?v=TC6vbhVqKwE
Jak mi poszło, ile błędów zrobiłem, można będzie ocenić za parę dni.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

A dlaczego to robisz? Hobbystycznie? Zawodowo?
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To jest pasja która pochłonęła mnie wiele lat temu. Wtedy to było uczenie się czytania, potem zająłem się innymi sprawami a teraz od 1,5 roku znów się uczę, tym razem słuchać, rozumieć co mówią.
Dla mnie to jest niezwykłe jak oni potrafią skracać wszystko do granic możliwości, wymawiają wyrażnie tylko jedno czy dwa słowa albo sylaby w całym zdaniu, a mimo to rozumieją się doskonale.
Nauczyć się słyszeć te wszystkie niuanse to jest prawdziwe wyzwanie, trochę pracy na parę lat. Po prostu trzeba mieć jakąś pasję, czymś się interesować. Czy przyda się to do czegoś
praktycznego w życiu? Nie sądzę, pewnie nigdy nawet nie będę w anglojęzycznym kraju.
Poza tym, produkując się tutaj, chciałbym zachęcić innych do nauki bo w tej dziedzinie chyba nie jesteśmy najlepsi. W zeszłym roku widziałęm w 'Wyborczej' zadania maturalne z angielskiego. Przecierałem oczy, kręciłem głową i nie mogłem uwierzyć że coś tak prostego, banalnego jest na maturze.
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Postanowiłem spróbować zdać tegoroczną maturę z angielskiego w wersji trudniejszej. Otworzyłem więc plik PDF i co widzę: pkt10 "Napisz dlaczego bieganie jest obecnie tak popularne". Jaki temat
jest mi lepiej znany niż bieganie? To powinno być proste jak drut. Niestety nic nie wymyśliłem, nie mam pojęcia dlaczego ludzie biegają. Nie wiem nawet jak zacząć taki artykuł, jak powinno wyglądać pierwsze zdanie. Dopiero teraz gdy myślałem nad tym pół dnia znalazłem rozwiązanie:
" I don't know why people enjoy running. I can only speak for myself because I've been a runner for 15 years now" itd, opisałbym po prostu swoją karierę :-) Siedząc tam, na sali egzaminacyjnej nie wpadłbym na to, czyli zero punktów z 13. No cóż, nie potrafię pisać artykułów i nie wiem co to rozprawka(można było też napisać rozprawkę? o
samochodach) co nie znaczy że jestem słaby z angielskiego. Moim zdaniem powinni dać polski tekst do przetłumaczenia, to byłoby uczciwsze.
Zadania 1-3 były do posłuchania więc musiałem wpisać cokolwiek, trafiłem 3 punkty z 12.
Testy 4-9 rozwiązałem właściwie bezbłędnie 24 z 25 bo strusia potraktowałem jak osobę "The ostrich considered himself..." zamiast ich zdaniem itself, co uważam za brak szacunku dla zwierząt, oczywiście tych dużych, rozumnych. Słowo considered oznacza że on myśli, kombinuje coś, więc autorzy zadań tutaj się nie popisali.
Z resztą cały ten pomysł z testami to oczywista głupota, to jest zbyt łatwe, ja zadawałbym pytania i polecenia na które trzeba udzielić odpowiedzi np: Napisz dwa zdania, w pierwszym użyj wyrażenia 'an expensive car' a w drugim 'expensive a car' i inne tego typu zagwozdki. To byłby chyba dobry sprawdzian wiedzy.
W sumie uzyskałem 27 z 50 chociaż gdybym mógł posłuchać tych wypowiedzi byłoby pewnie 36. To i tak za mało by móc zaliczyć się do ambitnych amatorów. Niestety nie ma rady, trzeba nauczyć się
pisać rozprawki :-)

PS. Poprzednio napisałem że oni tam na Wyspach doskonale się rozumieją. To nieprawda. Proszę zobaczyć ten film (znajomość języka nie konieczna) https://www.youtube.com/watch?v=sO6EE1xTXmw
ODPOWIEDZ