Forum Bieganie.pl

Witam czy spotkaliscie sie z zobowiązaniem ze bedziecie biec z koszulka od organizatora? Troche to dziwne? Co myslicie?

myślę że każdy sąd cię uniewini

Organizator ma prawo wymagać założenia swojej koszulki - tak samo jak numeru startowego. Na szczęście stosowne zapisy są zawarte przed zawodami w regulaminie i jeżeli nam to nie odpowiada to, brzydko mówiąc - olewamy imprezę.

Inaczej sprawa wygląda gdy taki zapis pojawia się w późniejszym czasie, gdy zapisy są już otwarte jakis czas.

A co to za zawody ?

kamilo pisze:Inaczej sprawa wygląda gdy taki zapis pojawia się w późniejszym czasie, gdy zapisy są już otwarte jakis czas.

Jeżeli organizator nie zastrzegł sobie prawa do zmiany regulaminu, to obowiązywał cię ten, na który zgodziłeś się w momencie zgłaszania. Gdyby jednak taki zapis się pojawił, to wówczas obowiązują cię także aktualizacje.

Nie można sobie zastrzec dowolnych jednostronnych zmian umowy. A jak zmienią, że każdy musi dopłacić po milion złotych i beczkę krwi utoczyć?

peryB4 pisze:Witam czy spotkaliscie sie z zobowiązaniem ze bedziecie biec z koszulka od organizatora? Troche to dziwne? Co myslicie?

W wielu biegach jest to zalecane, np. w warszawskim Biegu Niepodległości. Ale żeby to był obowiązek, to chyba nie kojarzę takiego zapisu.

Bacio pisze:Nie można sobie zastrzec dowolnych jednostronnych zmian umowy. A jak zmienią, że każdy musi dopłacić po milion złotych i beczkę krwi utoczyć?

Mówimy o koszulce organizatora, przygotowanej specjalnie na to wydarzenie. To zupełnie coś innego.
Tak patrząc, to organizator nie ma prawa od Ciebie wymagać biegu z numerem startowym.
I nie chodzi o to, że może wpisać do regulaminu co chce. O zmianach w regulaminach się informuje i masz wówczas prawo go nie zaakceptować.

Jak koszulka nie jest z owczej wełny nie widzę problemu. Na pewno ładnie to wygląda jak każdy jednolicie ubrany. Jest taki bieg obowiązkowy, mianowicie OWM Charytatywnie. Kiedyś w półmaratonie grodziskim ten kto biegl w koszulce miał losowaną nagrodę ☺ Bieglem w kusej i nie wygrałem nic.

Jest taki wyścig kolarski dla dzieci towarzyszący Wyścigowi Solidarności zawodowemu. W tym wyścigu startują i dzieci "marketowe" i dzieci trenujące w klubach kolarstwo. Tam jest obowiązek dekorowania w koszulce okolicznościowej organizatora syn mojego kolegi mający 9 lat zawziął sie dzielnie i uniemoźliwił Pani Hostesie założenia koszulki i był dekorowany w barwach swego klubu.

Tompoz

bardzo fajny pomysł