Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł WADA che zawieszenia Rosji!

Raport jest wart przeczytania, przejrzałem tylko fragmenty i czasami jest aż śmieszny. Natomiast nie jest śmieszne to, że WADA zrobiła dochodzenie dopiero w wyniku dochodzenia zrobionego przez dziennikarza, który teoretycznie ma dużo mniejsze możliwości. Z tego co widać, to naprawdę nie trzeba było być jakimś Jamesem Bondem, żeby dowieść do jakich absurdów dochodziło w rosyjskim sporcie. Słuchałem całej konferencji przy okazji publikacji raportu, narzekali na brak środków, ale generalnie marnie to widzę, jeśli ta kontrola nie będzie inaczej administrowana.

w radiowej Trójce mówili, że oprócz Rosji będą także chcieli zawiesić Kenię.

Powiedzieli, że w Kenii jest duzy problem ale nie odniosłem wrażenia, że to jest jakoś juz ustalone. Natomiast nie odpowiedzieli na pytanie o Etiopię, bo ja cały czas nie wiem czy labolatorium w Etiopii i cały ichni system jest godny zaufania.

Kto wierzył, że masowe zarobkowe wyjazdy na imprezy biegowe są czyste od dopingu jest po prostu naiwny. To jest zawód, i zrobi się wszystko żeby zmaksymalizować zyski. Pamietam że kiedyś, parę lat temu funkcjonowało tu na forum rozróżnienie na kolarzy doperów i czystych biegaczy .

Ale jest smutniejsza sprawa. W zasadzie przy takim podejściu do dopingu w niektórych krajach należałoby zakwestionować WSZYSTKIE wyniki rosyjskich lekkoatletów. A na pewno te medale które zdobyli na zawodach na terytorium Rosji, np na ostatniej olimpiadzie zimowej. Na pewno nie powino się kończyć na samym wykluczeniu z zawodów. W końcu Armstronga pozbawiono wszystkich tytułów nie mając nawet twardych dowodów na doping.
Nie ma też najmniejszego sensu instytucja paszportu biologicznego, bo ona zakłada uczciwość labolatoriów i gabinetów robiących badania. Skoro są systemowo nieuczciwe, to z założenia taki paszport można wywalić do śmieci.

Nie ma podstaw do przypuszczeń, że w innych krajach laboratoria też są nieuczciwe.

Jak dla mnie są. W każdym kraju, który ma scentralizowane pojmowanie sportu jako elementu prestiżowego, Chiny, Kazachstan (państwowa grupa kolarska Astana) , Rosja, być może też Kenia i Etiopia są spore przesłanki do podejrzeń, że doping jest państwowo usankcjonowany i wspomagany państwowymi pieniędzmi. Może jeszcze w państwach afrykańskich najmniej, bo tam struktury państwowe są stosunkowo słabe, ale tam z kolei ludzie prywatni z pieniędzmi mają większe możliwości manewru niż w Europie czy Azji.
Przecież doping usankcjonowany państwowo już się wielokrotnie wcześniej zdarzał, nie ma powodu sądzić że coś się zmieniło, tym bardziej że w tej chwili są znacznie większe możliwości.

Skoro w kolarstwie, gdzie teamy są wielonarodowe i prywatne, można się skutecznie dopingować za prywatne pieniądze, to w lekkoatletyce z silnym elementem "patriotycznym" można tym bardziej i na większą skalę.

IAAF wykluczył Rosję (tylko lekkoatletów) z Igrzysk Olimpijskich. Doigrali się.

Dosc interesujacy artykul o dopingu w LA:
http://www4.rp.pl/Plus-Minus/311139985- ... awody.html

Dla mnie ten artykuł w "rzepie " jest bardzo słaby. Większość przykładów mocno wątpliwych, przypuszczenia, pomówienia, brak jakiejś rzeczowej analizy, czy sposobów jak można to poprawić, tylko takie typowo polskie narzekanie.

W Rosji urzędnicy przywykli do tego, że wszystko można sobie kupić. Olimpiadę, Mistrzostwa Świata, kanclerza Niemiec. Trochę się boję, że i z IAAF jakoś się w końcu dogadają.

Swoją drogą ciekawe, czy kolejne federacje będą poddawane jakimś sankcjom, czy jednak wierzymy, że wszyscy poza Rosją są czyści...

To na dzień dzisiejszy nie ma ruskich w Rio ??

Ciekawe jak jest z rosyjskim pływaniem, kolarstwem czy innymi dyscyplinami gdzie doping też może pomóc.

MKOL zaakceptował decyzję IAAF.