Forum Bieganie.pl

Na tegorocznym Biegu Ursynowa, jakieś 300 m za drugim nawrotem (czyli na 3300 metrze biegu) byłem świadkiem jak facet biegnący do nawrotu (czyli mający za sobą jakieś 2700) po prostu zawrócił pod taśmą i biegł dalej - czyli zaoszczędził sobie jakieś 600 metrów.

Czy jest sens takie zachowania zgłaszać do organizatorów (zakładając, że zapamiętałbym jego nr z koszulki) ? Czy też jest to swoista 'normalność' że tacy ### się zdarzają, i nie ponoszą za to żadnych konsekwencji?

łowca pisze:Czy też jest to swoista 'normalność' że tacy ### się zdarzają, i nie ponoszą za to żadnych konsekwencji?

Jego strata - zapłacił za 5km, a wykorzystał 4,4km.

Pewnie w restauracji też nie zjada zupy do końca, a płaci za cały talerz.

Jeśli to był zawodnik walczący o podium to zgłoś organizatorom.

zastanawiam się po kiego wałka robic taki wałek, skoro międzyczas był na połówce..? ma czas z mety, ale nie ma z połówki? oczywiste oszustwo

Ma międzyczas z 2500, skrócił 2700 -> 3300 (nawroty były na 500 i 3000)

Miejsce zajął koło tysięcznego (na 2400 biegnących)

Powinien zostać zdyskwalifikowany bez względu na zajęte miejsce , tak samo jak ktoś na dopingu , tylko z mniejszymi konsekwencjami dla swojego zdrowia.
Może być tak że zrobił to nieświadomie , czyli pomylił się , ale tak czy inaczej trasy wyznaczonej nie przebył.

łowca pisze:Ma międzyczas z 2500, skrócił 2700 -> 3300 (nawroty były na 500 i 3000)

Miejsce zajął koło tysięcznego (na 2400 biegnących)

no i to jest argument za łapaniem międzyczasów co 500 metrów ale koszty pakietu startowego chyba by musiały mocno wzrosnąć.
Podzielam zdanie -

Petavit pisze:Powinien zostać zdyskwalifikowany bez względu na zajęte miejsce , tak samo jak ktoś na dopingu , tylko z mniejszymi konsekwencjami dla swojego zdrowia.
Może być tak że zrobił to nieświadomie , czyli pomylił się , ale tak czy inaczej trasy wyznaczonej nie przebył.

obligatoryjne DQ - i oświadczenie ze zdjęciem na stronie organizatora , a co!

Niekoniecznie co 500m, ale po prostu na nawrotkach. Spotykałam się z już takimi przypadkami. Wtedy co prawda międzyczasy są z "dziwnych" dystansów, a nie z połowy trasy, ale przynajmniej zapobiega to takim praktykom. Powinna być dyskwalifikacja tak czy inaczej, ale bez dowodów nic się nie zrobi.

Ciekawi mnie tylko po co. Będzie się potem chwalił taką "życiówką"?

Żona mu kazała, a chciał to jak najszybciej skończyć :>

Trasa idzie ulica, a nie chodnikiem: https://youtu.be/4cncOlOdqxA
A tutaj "Superabuela Runner: el azote de los recortadores" czyli "Superbabcia Runner: bicz na tych co skracaja": https://youtu.be/UImlb9gdYx0 . Tkest mniej wiecej: "Oszukuja! Chodzcie ustawimy sie tutaj, zeby nie oszukiwali!"

neevle pisze:.....Ciekawi mnie tylko po co. Będzie się potem chwalił taką "życiówką"?

Bardziej zajętym miejscem..... generalnie ludzie pytają się: "a które miejsce zająłeś?" ..... bo co mówi czas 20 min czy 25 min na 5km? ...większe wrażenie robi miejsce 1000 na 2500 niż 1500 na 2500

Takie oszukiwanie jest żenujące, ale każdy biegnie dla siebie (mówię o amatorach) jak ktoś chce skrócić jego sprawa, jaki sens miałoby zgłaszanie tego organizatorom? Przecież koleś nie odniósł żadnych korzyści z tego że był na 1000 czy 1200 miejscu. Ja bym wyluzował i nie przejmował się takimi problemami.

ja też nie rozumiem mentalności takich ludzi. bo o co oni w takim razie w ogóle startują w biegu? dla wyniku oszukańczego? dla medalu? to równie dobrze moga sobie z ziemniaka taki wyciąć i niech sobie na półce położą. Albo się biegnie dla siebie i dla pokonywania swoich kolejnych granic, albo niech takie łajdaki w domu siedzą.

Co tam jakiś amator na Biegu Ursynowa
Maraton Dubaj 2015:
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... OLA#t=6863
zawodowcy, ścisła czołówka
Nie jest to 600 metrów, ale kto wie co by się działo jakby mata pomiarowa leżała wcześniej

SławekK. pisze: https://www.youtube.com/watch?feature=p ... OLA#t=6874

link nieprawidłowy