Forum Bieganie.pl

Podczas maratonu w Vancouver doszło do niecodziennego zdarzenia. Na największych skrzyżowianiach, przez które wytyczono trasę biegu stali policjanci i kierowali ruchem. Co 90-120s zatrzymywali biegnących na 45s by przeuścić samochody. Na trasie były takie dwa punkty. Takie rozwiązanie jest stosowane w Vancouver od 2012 r. Co ciekawe organizatorzy ułozyli maty pomiaru czasu przy skrzyżowaniach by móc odjąć od wyniku czas spędzony na oczekiwaniu.

LINK - artykuł po angielsku + filmik youtube

Prawdziwie obywatelskie spoleczenstwo, w koncu wiekszosc mieszkancow ma w d...e maraton. Dla niektorych biegaczy to tez jest dobre, moga sobie odjac 2x45sek bez wyrzutow sumienia

Tak, w ub. roku kolega biegł Vancourver i opowiadał, że zatrzymali się na czerwonym świetle, odczekali do zielonego i dalej w drogę

Hehe. To ja poproszę tak co 2km i mogę lecieć o 15s/km szybciej

jabbur pisze:To ja poproszę tak co 2km

Jakby tak co 1,6km, a nie co 2km to może by się udało atestację u Gallowaya załatwić <ROTFL>

Chyba trochę wybija z rytmu