Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Z biegu - odcinek 6

Obstawiam, że nie spaliście dzisiejszej nocy...

Adam nie spał. Ja pozwoliłem sobie na kilka godzin tego luksusu

Szanowni Panowie Redaktorzy!
Z całym szacunkiem dla Was i Waszej pracy.
Nie jest to moja złośliwość i szukanie dziury w całym ani też nie chcę być źle zrozumiany.
Szanujący się portal, który czyta spore grono biegaczy powinien mieć w swoim gronie osobę, która zna się na montażu. Zwłaszcza jak chce się zamieszczać na stronie video, które ma przyciągać widza.
Od dawna pracuję w branży zajmującej się filmowaniem oraz edycją video dla różnych firm i napisanie czegoś takiego jak: " przepraszamy za kiepsko wykonaną pracę bo montażysta zasypiał" jeszcze w życiu nie spotkałem. / Co prawda, zdarza się nam zasypiać nad projektami, ale to nie wpływa na jakość końcową video / . To tak jak by pani występująca w Wiadomościach miała jedno oko pomalowane na zielono, drugie na czarno a na czole widniał by jakikolwiek głupi napis. Na końcu Wiadomości pojawił by się napis: "przepraszamy, ale wizażystka była niewyspana". Takie tłumaczenie jest oznaką braku profesjonalizmu i robienia sobie jaj z użytkowników portalu. Gdyby mnie w pracy trafiła by się taka wpadka to doskonale wiem czym by to groziło. To taka moja skromna uwaga. I zaznaczam, nie jest to żadna uszczypliwość z mojej strony tylko techniczna uwaga by na przyszłość takich błędów nie popełniać. W końcu jak pracujecie na sprzęcie spod znaku jabłka to obsługa Final Cut-a lub innego programu nie powinna nastręczać kłopotów.
Pozdrawiam.

Szanowny Panie Petrov
Przyjmujemy krytykę ze zrozumieniem.
W takich sytuacjach mamy zawsze dylemat - czy poczekać z montowaniem materiału do chwili kiedy będą do tego montażu dogodne warunku, czy zrobić to co potrafimy tak, żeby materiał pokazał się jak najszybciej.
Uznaliśmy, że nie chcemy czekać, w związku z czym na wszystkie prace (montaż, renderowanie, wrzucenie do internetu i "przetrawienie przez youtube") mieliśmy kilka godzin w hotelu w Poznaniu po WingsForLife WorldRun. Mniej więcej od 0:00 do 8:00.
Jestem pewien, że niejedna ekipa zrobiłaby to lepiej, my potrafiliśmy tylko tak, ze wszystkimi tego konsekwencjami, mogę tylko obiecać lepsze starania w przyszłości.

Możliwe jednak, że przygotowywanie programu "Z biegu" nigdy nie będzie robione w sposób jaki Pan sugeruje, tzn "profesjonalny". Moglibyśmy tego nie robić w ogóle, bo kosztuje to nas więcej czasu niż wiele innych działań ale robimy, bo chcemy w nieco inny sposób opowiadać o tym co nas interesuje.

Witam!

Luz Panowie! Robicie super fajne te filmiki i ich surowość mnie osobiście nic a nic nie przeszkadza. To co jest w nich najważniejsze to TREŚĆ - a tu jesteście wyśmienici! Z prawdziwą przyjemnością obejrzałem wszystkie dotychczasowe odcinki i czekam niecierpliwie na następne.

Być może gdybym na co dzień zajmował się zawodowo branżą filmowo-rozrywkową to pojawiające się tu i ówdzie braki warsztatowe by mnie irytowały. Ale ponieważ nie pracuję - to nie irytują mnie wcale

W pewnym sensie dodają one autentyczności. Np. mam polew jak Piotr momentami próbuje utrzymać powagę i powstrzymać błąkający się gdzieś po twarzy uśmiech Albo jak Adam się rozwala na fotelu w stylu szeryfa z dzikiego zachodu Na luziku, nie ma spinki, bieganie to jest nasze hobby, białych kołnierzyków i garniturów nam tu nie trzeba!

Nie przestawajcie. Dawajcie dalej! Mnie się MEGA podoba

Pozdrówka!

yacoll

Mnie to bardziej bawi jak trzy odcinki z rzędu focus szedł w las albo na piłkarzy:P
Każdy ma swoją rację. Kolega petrov też. W relacji z WFL zwłaszcza szkoda jak poleciał balans bieli i zęby Dominiki wyglądają jakby dwie paczki Sportów dziennie kurzyła.

Wszystko jest surowe ale widać poprawę z odcinka na odcinek. Najważniejsze czyli treść jest bardzo, bardzo interesująca!

yacoll pisze:Albo jak Adam się rozwala na fotelu w stylu szeryfa z dzikiego zachodu

Sorry. Zdekoncentrowany byłem. Siedzieliśmy w salce konferencyjnej (dzięki Marcin) w hotelu, dosyć zmęczeni po całym dniu, była już blisko północ (a przedemną perspektywa siedzenia nad materiałem przez kilka kolejnych godzin) a nam strasznie nie szło nagranie, w końcówce nawet wrzuciliśmy jak nie szło bo to już mi się wydało śmieszne.

Fredzio,
zobacz jak robią to profesjonaliści...

Może pytanie konkursowe: co odpowiedział operator?

yacool pisze:Fredzio,
zobacz jak robią to profesjonaliści...

Może pytanie konkursowe: co odpowiedział operator?

Czekamy na komentarz rzecznika prasowego Centrum Biegowego ERGO

Napisane: Pn, 4 maja 2015, 06:43

Gdzieś czytałem, że filmy będą wrzucane we wtorek, a nie w poniedziałek, warto chyba było poczekać z montażem. Bądź to zrobić już wieczorem, a nie w nocy.

nodrog pisze:Czekamy na komentarz rzecznika prasowego Centrum Biegowego ERGO

och, dobrze że ta gościówa nie biegła w koszulce z jimem morrisonem

btw, to ujęcie szerzej naświetla sytuację;

Adam, Piotr - świetna robota!...To początki, a już macie spore audytorium . Materiały ciekawe, miło się słucha. Krytyka może być, byle konstruktywna. Nikt nie może wymagać profeski, wszyscy razem bawimy się bieganiem, a także pisaniem i mówieniem o nim ...Nie ma się co szczypać z nagraniem nawet, gdy jesteście padnięci, bo kto jak kto, ale my te stany świetnie znamy . Szacun za wolę i chęci, że mimo wszystko wtedy Wam się chce. Cenimy to i chcemy więcej . Czekam na następne produkcje Łudzik & Klein Pictures :D

A ja się trochę zgodzę z tą krytyką dźwięku. Tak jak zupełnie mi nie przeszkadzała ostrość obrazu na biegające w tle dzieci, zamiast na twarze redaktorów, tak fatalny dźwięk boli mnie bardzo. I tutaj nie ma co zwalać winy na zasypianie, ale jeśli redaktorzy nie mają jakiś wypasionych warunków do nagrywania swojego głosu, bo nagranie odbywa się w terenie, a dodatkowo nie charakteryzują się lektorką dykcją, mówią bardzo szybko i niedbale, to nie dodaje się w tle muzyczki typu "bum-cyk-cyk-cyk-cyk", która zagłusza to co ewentualnie dałoby się wyłapać. Jednym słowem dźwięk jest do doopy.

Ale ja się z Tobą MEL zgadzam, w żadnym miejscu tej dyskusji nie bronię jakości dźwięku, mi ta muzyka też przeszkadza, starałem się tylko tłumaczyć z czego to się wzięło, poprostu zasypiając przy komputerze człowiek nie zauważa róznych błedów jakie robi.