Forum Bieganie.pl

Cześć.

W zeszłym roku kupiłem butki podejściowe w góry Scarpa Zen Pro. Jako że zorientowałem się (niestety trochę późno bo zdążyłem się nabawić kontuzji po treningach biegowych), że mam sporą nadpronację to po oględzinach tych butów, okazało się, że po ok. 120km trekkingu, zagniata mi się podeszwa po wewnętrznej stronie, w związku z czym chcę zapytać, czy ktoś stosował coś takiego (o ile istnieje) jak wkładki dla pronatorów ale w butach do trekkingu?

Pozdrawiam

Stosowałem. W trakcie rehabilitacji po urazie. Zaordynowane przez ortopedę, wykonane w sposób zindywidualizowany w specjalistycznym zakładzie. Używałem w różnych butach, także trekkingowych. Jestem świadom 2 typów takich wkładek: ze skóry i syntetyku. Skórzane dawały mi niewspółmiernie większy komfort ale - ponieważ były z "surowej" skóry - musiałem być ostrożny żeby ich nie zmoczyć (to może być istotne w turystyce). Syntetyki można bardziej bezkarnie moczyć (schną bez zniekształceń), ale sporo bardziej się w nich stopa pociła i zaparzała (to może być istotne w turystyce).

Po zakończeniu rehabilitacji odstawiłem wkładki i podjąłem starania, aby to moje własne nogi szybko ponownie zajęły się tym, do czego zostały stworzone. To tak jak po zrośnięciu się ręki zdejmuje się ją z temblaka Nie wpadłbym też na pomysł, aby w tej sytuacji (indywidualny przypadek o charakterze medycznym) szukać wkładek "ogólnorozwojowych" w jakimś sklepie (Scholl'sa czy innego Azora) bez uzgodnienia mojego konkretnego przypadku ze specjalistą.

Twoja sytuacja może być inna i nie znamy jej, więc powyższe, dot. mojego przypadku, niekoniecznie do ekstrapolacji na Twój.