Strona 1 z 3
Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 21 kwie 2015, 13:36
autor: bieganie.pl
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 21 kwie 2015, 14:10
autor: grzes_u
Wzruszyła mnie ta historia...
Naprawdę do momentu przeczytania tego artykułu trudno byłoby mi uwierzyć w to, że są ludzie, którzy nie wiedzą, że są biegi w których nie ma czipów, nie startują w nich tysiące uczestników, nie ma dmuchanej mety, a numery są papierowe...
Pani Anno - zaoszczędziłaby Pani sobie mnóstwo czasu i pieniędzy gdyby się Pani po prostu rozejrzała dookoła. To nie takie trudne wyjrzeć spoza monitora i znaleźć takie biegi w rzeczywistości. Obok nas.
Ale raczej w takich biegach nie zostałaby Pani ambasadorem i nie była pierwsza na mecie. Bo w tych tysiącach zwykłych biegów w setkach miast i wiosek chodzi o to o co zawsze chodziło w zawodach. O rywalizację. A nie o otoczkę. Ale czasy mamy takie, że Gambia się "lepiej klika" niż na przykład Rząsiny...
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 21 kwie 2015, 14:27
autor: mariuszbugajniak
Ja jednak z chęcią pobiegałbym w Gambii nich w Rząsinach
i mam taką zasadę...
Jak mi się coś nie podoba to zostawiam to dla siebie. Bicie piany nic nie daje.
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 21 kwie 2015, 14:52
autor: KrzysiekJ
Egzotycznie. Też bym tam chętnie pobiegał.
Ale co kraj to obyczaj. W dość popularnej książce "Dogonić Kenijczyków" autor pisze, że Kalenjinowie nie mieli tyle wyrozumiałości co Gambijczycy i wyprzedzali go na potęgę.
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 22 kwie 2015, 01:19
autor: Adam Klein
Nie marudźcie, taką fotkę chciałby mieć każdy
http://whatannawears.com/wp-content/upl ... -cover.jpg
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 22 kwie 2015, 07:12
autor: Marc.Slonik
No chcielibyśmy, ale poprosilibyśmy biegaczy-statystów o przypięcie numerów startowych
Nie podpisuje się pod żadnym marudzeniem - fajnie, że dziewczyna ma pasję i swoich odbiorców (przyznaję nawet, że nieco jej zazdraszczam). Jednak w kwestii zdjęcia poprostu musiałem.
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 22 kwie 2015, 07:52
autor: Adam Klein
Może tak jak napisała Anna, tych numerów po chwili biegu nie dało sie już używać, bo były wydrukowane na zwykłej kartce.
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 22 kwie 2015, 08:29
autor: Mama Kin
już, już miałam coś napisać o interpunkcji i innych takich, ale postanowiłam zastosować zasadę Mariusza
mariuszbugajniak pisze:
i mam taką zasadę...
Jak mi się coś nie podoba to zostawiam to dla siebie. Bicie piany nic nie daje.
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 22 kwie 2015, 08:50
autor: Marc.Slonik
Adam Klein pisze:Może tak jak napisała Anna, tych numerów po chwili biegu nie dało sie już używać, bo były wydrukowane na zwykłej kartce.
A jak już odpadł numer to Ania zmieniła buty z różowych na białe, spodenki z szarych na czarne i zrzuciła pasek biodrowy
Pewnie jakbym wytężył wzrok to jeszcze kilka szczegółów różni zdjęcia z trasy i TO zdjęcie. Trochę żałuję, że podjąłem ten temat - bo jak pisałem w pierwszym poście nie mam z tym problemu - Ania jest blogerką modowo/fitnesową, a nie reporterem.
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 22 kwie 2015, 09:35
autor: Sghjwo
Nie narzekajcie. Kazdy chcialby pobiegac w egzotycznym miejscu. Wlasnie egzotyka sprawia ze opis jest ciekawy.
Ja tez wolabym maraton w Tokio zamiast w Toruniu, czy w Gambii zamiast w Paryzu, ale niestety nie wszedzie sie da.
Sam byblbym sklonny uprawiac turystyke maratonska, ale niestety trzeba miec troche szczescia w losowaniach
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 22 kwie 2015, 14:26
autor: hassy
Marc.Slonik pisze:A jak już odpadł numer to Ania zmieniła buty z różowych na białe, spodenki z szarych na czarne i zrzuciła pasek biodrowy
Pewnie jakbym wytężył wzrok to jeszcze kilka szczegółów różni zdjęcia z trasy i TO zdjęcie.
Zapewne zauważyłeś, że TO zdjęcie jest z gambijskiego MARATONU - to znaczy tfu, ściślej: jest podpisane tak jakby było powiązane z maratonem (już się odbył? Jeszcze nie odbył?). A relacja pani Ani jest z gambijskiego PÓŁmaratonu. Czyli przebierka wytłumaczalna?
Już, już - zdziadziały zgryźliwy malkontent - miałem napisać o... ale też postanowiłem zastosować zasadę Mariusza
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 22 kwie 2015, 15:38
autor: Qba Krause
to ja też zastosuję zasadę Mariusza.
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 22 kwie 2015, 16:07
autor: yacool
Na kwasy najlepsze są zasady.
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 23 kwie 2015, 14:34
autor: hassy
Dodam tylko dla spragnionych wrażeń wizualnych dot. pani Anny i/lub tego, co "SheWears", że w dzisiejszym popularnym portalu informacyjnym powiązanym z Agora S.A. pojawił się materiał prezentujący w wielce atrakcyjny sposób panią Anię w trakcie udatnych ewolucji na pionowym drążku - nazywanych, jakżeby inaczej, nowocześnie, modnie i światowo "pole dance"
Re: Komentarz do artykułu Mój Gambia Halfmarathon - relacja
: 23 kwie 2015, 15:20
autor: Qba Krause
prosimy o link.