Forum Bieganie.pl

Ekuz przed niczym nie chroni, ekuz umożliwia Ci leczenie za granicą na takich zasadach, jak w PL, jeśli jesteś ubezpieczony - i to akurat "działa", bo niby dlaczego miałoby nie działać. Ale dotyczy to raczej zachorowań, nie wypadków.

Co do zakupu ubezpieczenia - zależy, jaki to ma być wyjazd, jeśli czysto turystyczny - to niekoniecznie, jeśli turystyka kwalifikowana - wspinanie, kanioning, nurkowanie itp., to radzę coś kupić. Ja jeżdżę w góry, wiec zawsze coś tam kupuję, gdzie w opcji mam transport śmigłowcem, w razie czego. Teraz w jednej z firm można wykupić takie ubezpieczenie jednorazowo na cały rok, nie jakoś specjalnie drogo nawet.

Drobny szczegół: EKUZ chyba nie umożliwia leczenia na takich zasadach jak w Polsce, ale na takich zasadach, jakie w kraju przebywania w UE obowiązują i tylko w przypadku zachorowania podczas pobytu.

Jak się nazywa to ubezpieczenie całoroczne, o którym piszesz?

beata pisze:Teraz w jednej z firm można wykupić takie ubezpieczenie jednorazowo na cały rok,

Ja znam dwie... A jeśli OEAV można nazwac firmą - to trzy ;)

Kangoor5 pisze:Drobny szczegół: EKUZ chyba nie umożliwia leczenia na takich zasadach jak w Polsce, ale na takich zasadach, jakie w kraju przebywania w UE obowiązują i tylko w przypadku zachorowania podczas pobytu.

No tak, chodziło mi o to, że jeśli się zachoruje podczas pobytu i jest się ubezpieczonym, to jest się leczonym tak, jak w PL - bezpłatnie.

Jak się nazywa to ubezpieczenie całoroczne, o którym piszesz?

http://pza.org.pl/news.acs?id=2879546

gocu pisze:

beata pisze:Teraz w jednej z firm można wykupić takie ubezpieczenie jednorazowo na cały rok,

Ja znam dwie... A jeśli OEAV można nazwac firmą - to trzy ;)

Miałam na myśli polskie ubezpieczenie, patrz wyżej.

Ja np. jeżdżę często do Słowenii i np. wykupuję sobie za 20 Euro na cały rok znaczek na kartę uprawniający do zniżek w schroniskach, ale mam też w ramach tego akcję ratunkową z użyciem śmigłowca. Więc opcji różnych trochę jest.

Tez skorzystałem z tego sugerowanego przez PZA - bo łapie się na nie również rower i wspinanie.

Przed zakupem warto sprawdzić warunki wykluczenia. Ja np. mam lekkie nadciśnienie (kontrolowane) i mimo, że lekarze nie widzą dla mnie przeciwskazań do uprawiania sportu i chodzenia po górach, to w przypadku PZA i tak musiałabym wykupić wersję rozszerzoną, która cenowo oscylowała w granicach 1000 zł za 2 osoby (rozszerzony wariant dla mnie i normalny dla partnera). Dlatego wybrałam innego ubezpieczyciela.

Eliasz pisze:Myślicie,że lepiej jest samemu wykupić sobie takie ubezpieczenie w towarzystwie ubezpieczeniowym czy wybrać się na dniach do jakiegoś doradcy?

Nie wiem.
Ja nie doradzę żadnego, bo nie znam :)
Polisę wykupuję on-line.

Doradca pewnie nie sklamie, ale przemilczy niewygodne kwestie. Trzeba wczesniej sie przygotowac. Ale jak juz przeczytasz warunki to doradca jest niepotrzebny.
Poza tym "doradca ubezpieczeniowy" to w wiekszosci przypadkow eufemizm, to przewaznie jest akwizytor

beata pisze:

Kangoor5 pisze: EKUZ

No tak, chodziło mi o to, że jeśli się zachoruje podczas pobytu i jest się ubezpieczonym, to jest się leczonym tak, jak w PL - bezpłatnie.

Z tego co pamiętam, a nie mam czasu teraz sprawdzać, to co do zasady tak nie jest. Bo jeśli w jakimś kraju (teoretycznie) w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego obowiązuje częściowa odpłatność, np. w postaci zryczałtowanej opłaty za wizytę, to posiadacza EKUZ obowiązuje taka sama odpłatność.

Jedna rada dla autora wątku: ubezpieczenie wykup koniecznie PRZED wyjazdem. Próbowałem w zeszłym roku będąc za granicą dokupić ubezpieczenie przez internet i warunek był taki, że przebywając za granicą można kupić ubezpieczenie, które zacznie obowiązywać najwcześniej za 10 dni.

Eliasz pisze:
Będę chciał też ubezpieczyć bagaż - bo już mi raz urwali rączkę - rzeczywiście tam przy załadunku i rozładunku samolotu nie szczypią się w akcji.

Raczli nie musisz ubazpieczac, jak urwa to reklamujesz i zawsze jakas kase odzyskasz, w wiekszosci przypadkow wystarcza na nowa wazlizke.

Albo w zależności od linii dostajesz nową od ręki

Bez dwóch zdań warto. Ja w zeszłym roku brałem w compensie, drogo nie wychodzi. W ubezpieczenie bagażu się nie bawiłem, ale teraz jak piszecie to się zastanawiam, ale do moich wakacyjnych wyjazdów to jeszcze daleko.

Ja na sam EKUZ to bym się też nie zdawał. On nawet nie daje pełnego zwrotu kosztów leczenia, a jedynie taki jaki mają obywatele danego kraju. O assistance już nawet nie wspominając.