Forum Bieganie.pl

Witam! Mam 14 lat i swoją przygodę z bieganiem zacząłem od niedawna. Poza 15 minutowym bieganiem na wf-ach , 1-2 razy w tygodniu biegam .
Po mniej więcej 2 km dostaję lekkiej zadyszki. Chciałbym zacząć trenować regularnie i stopniowo powiększać dystans i tempo. Od jakiego dystansu najlepiej zacząć i w jakim tempie go przebiec ?



Proszę o pomoc , a za wszelkie odpowiedzi dziekuje

Przenieś do "zacznij biegać"

Znajdź trenera, on Ci najlepiej doradzi co i jak robić. ;)
W tym wieku oprócz biegania rób dużo ćwiczeń ogólnorozwojowych.
Co do dystansów to biegaj tyle ile masz ochotę, nie zrywaj się na początku wystarczą rozbiegania w przyjemnym tempie.
Na początek nie przekraczaj dystansu 10km.


Ja gdy trenowałem w Twoim wieku zdarzały się wybiegania nawet powyżej 20km, ale wszystko z spokojem. ;)

Bardzo dziękuję :)
mam jeszcze jedno pytanie, w najbliższym miesiącu chciałbym wystartować w 2-3 biegach dla gimnazjalistów ( dystans nie przekracza 2 km ) jaki dystans i czas sobie narzucić aby przebiec te 2 km bez zadyszki ?


bardzo proszę o pomoc

babel1910 pisze:Bardzo dziękuję :)
mam jeszcze jedno pytanie, w najbliższym miesiącu chciałbym wystartować w 2-3 biegach dla gimnazjalistów ( dystans nie przekracza 2 km ) jaki dystans i czas sobie narzucić aby przebiec te 2 km bez zadyszki ?


bardzo proszę o pomoc

Czemu się boisz zadyszki?

to znaczy.. może się nie boję tej zadyszki , ale za wszelką cenę chcialbym jej uniknąć na takim dystansie

Żeby uniknąć zadyszki musisz biec wolno, bardzo wolno. To jedyne wyjście. Serio.

dziękuję :)

Czyli chcesz jako ostatnia przebiec te zawody, ale bez zadyszki?

no właśnie nie :)
i chodzi mi tu przede wszystkim , jakie jednostki treningowe wybierać , żeby przygotować organizm do większego wysiłku niż bieganie kółek na wf-ie

dobrze :)
dziękuję za radę :)

juna pisze:Pogadaj z nauczycielem od W-F. On Ci przygotuje jakiś plan. Na własną rękę nie ma co zaczynać.

Pogadać z nauczycielem zawsze można... Ale na własną rękę się biegać nie da? Faktycznie, może on zacznie skakać na jednej nodze albo biegać na czworaka, albo cus takiego... to nie dobrze.

sam już nie wiem co czynić :)
zależy mi na udziale w biegu i chciałbym być przygotowany choć w 60% 70% niż w ogóle :/

nauczyciel doradzi ale faktycznie samemu też trzeba trenować .... co mogę zrobić w takim przypadku ? pogoda- jak widać , nie mam pojęcia co zrobić w takiej sytuacji :/

Biegaj co drugi dzien. Raz szybko raz wolno. Pogoda to tylko wymówka dla leni. Jak trochę pobiegasz, zacznij jakiś plan na 5km ze strony głównej.

Najlepszym planem jest ten który się robi.

a mam jeszcze jedno pytanie, za półtora tygodnia mam bieg na 2 km , biegać co drugi dzień , tylko jaki dystans ?