Strona 1 z 3
Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 14:22
autor: akatasz
Pan Ziemkiewicz wezwał posiłki w postaci Łukasza Warzechy. Czujecie się egoistami?
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/23594 ... as-garstka
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 14:48
autor: fotman
Często czuję się egoistą, ale raczej nie z powodów podanych przez pana Warzechę.
Maratony i inne biegi są zwykle w weekend, gdy Warszawa jest mocno wyludniona.
Naciągany artykuł. Chyba facet miał zły dzień.
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 14:57
autor: f.lamer
o fak!
Zaczyna to w niebezpiecznym stopniu przypominać polski wiek XVIII, gdy wielu obywateli było święcie przekonanych, że Rzeczpospolita będzie się miała dobrze, gdy oni dla siebie wyszarpną jak największy postaw jej sukna.
i on tak pisze o biegach masowych, a nie o protestach górników, mundurowych, rolników, lekarzy, etc. na które rząd reaguje najczęściej poluzowaniem polityki budżetowej
przyznać się: który rowerzysta/biegacz go potrącił?
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 16:33
autor: wojtek
Chyba idzie na lepsze skoro wiekszych problemow nie ma?
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 17:17
autor: biegowyninja
Że się cyklistów czepiają to zgodnie z tradycją, ale biegacze?
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 17:19
autor: uebq
f.lamer pisze:o fak!
Zaczyna to w niebezpiecznym stopniu przypominać polski wiek XVIII, gdy wielu obywateli było święcie przekonanych, że Rzeczpospolita będzie się miała dobrze, gdy oni dla siebie wyszarpną jak największy postaw jej sukna.
i on tak pisze o biegach masowych, a nie o protestach górników, mundurowych, rolników, lekarzy, etc. na które rząd reaguje najczęściej poluzowaniem polityki budżetowej
przyznać się: który rowerzysta/biegacz go potrącił?
i dlaczego potrącił go w głowę? nie można było tradycyjnie , trzewikiem w szeroko ( a raczej nisko ) rozumiane okolice pleców
dawno nie czytałem podobnie subiektywnego tekstu
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 17:24
autor: szymon_szym
Ktoś prowadzi statystyki ile już powstało takich samych tekstów?
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 19:51
autor: kachita
rowerowyninja pisze:Że się cyklistów czepiają to zgodnie z tradycją, ale biegacze?
To modne jest, odkąd pan Zdort się wypowiedział. A RAZ za taką modą podąża chętnie.
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 20:47
autor: ASK
Wystarczy przeczytać nagłówki portalu, żeby wiedzieć, gdzie powinny się ogniskować nasze zainteresowania, zamiast egoistycznego blokowania zatłoczonego miasta przez te maratony, półmaratony i rowerzystów: polityka, gospodarka, społeczeństwo, świat, Smoleńsk, kościół, historia. Nic dodać, nic ująć. A my kobiety, to najlepiej stare dobre: KKK, a nie biegania im się zachciewa
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 21:19
autor: akatasz
f.lamer pisze:o fak!
i on tak pisze o biegach masowych, a nie o protestach górników, mundurowych, rolników, lekarzy, etc.
Też się nad tym zastanawiałem, ale po chwili doszedłem do wniosku, że byłoby to bez sensu - ma narzekać na ludzi, którzy mają podobne poglądy do jego własnych?
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 04 mar 2015, 22:09
autor: wojtek
Odkad doksztalcilem sie z ksiazki Sumlinskiego o "nurtach glownego scieku", zaczynam sie zastanawiac czy aby nie ma tam aluzji odnosnie Ukrainy lub chocby swiecy medialnej dla kolejnej niecnej akcji na Wiejskiej
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 05 mar 2015, 03:42
autor: Sghjwo
Problem napewno istnieje, bo w koncu mniejszosc utrudnia zycie wiekszosci, ale w koncu to nic nowego.
- rowezysci przeszkadzaja samochodom
- biegacze rowezystom
- samochody ekologom
- piesi biegaczom
I tak w kolko ktos komus przeszkadza.
W artykule "Debata o niczym" jest takie zdanie
W Warszawie organizowanych jest ok. 130 imprez biegowych rocznie, a ich liczba stale rośnie.
Jezeli wiekszosc ich to biegi uliczne, to "niebiegajacy" moga sie czyc wkurzeni. Szczegolnie jezeli dodamy do tego "masy rowerowe" swieta panstwowo, koscielne i protesty.
Sam musze przyzanc ze wkurzaja mnie eco-terrorysci rowerowi, ktorzy lepeiej wiedza jak mam zyc
W calej tej zadymie chyba najmniej winni sa biegacze, ktorych utrudnienia nie wynikaja z protestow. I nikt nie wmawia mi, ze jak bede biegal do pracy to bede zdrowszy
Nikomu z fanatyków blokowania miasta rowerami albo biegami masowymi nie przyszło to pewnie do głowy, ale owszem – są ideowymi potomkami Franciszka Branickiego. I to nie jest powód do chwały.
A tu to juz wykazal sie pan dziennikarz ignorancja godna przedszkolaka, porownujac rowerzystow/biegaczy do targowiczan. Juz nie mowiac o ze o ideach Franciszka Branickiego pewnie dowiedzial sie z wikipedii, o ile wogle cos na ten temat wie.
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 05 mar 2015, 08:44
autor: sebwaw
Widzę, że sezon na stękanie w tym roku ruszył wcześniej niż zwykle
Jakby policzyć czas trwania imprez biegowych faktycznie inwazyjnych dla miasta (2 maratony, 2 PM i ze 2-3 dychy) to chyba by się 2 doby nie uzbierały na cały rok. Jak ktoś uważa, że to jest terroryzowanie i naruszanie praw większości oraz notoryczne blokowanie miasta to jest zwykłym debilem i nie ma sensu z nim dyskutować. W/w proporacja jest na pewno niższa niż odsetek biegaczy w Warszawie, o ktorym to na pewno nie można powiedzieć, że jest to "nieduża grupa". Z kolei na drogi płacą nie tylko kierowcy, toteż inni w inny sposób również mają prawo z nich skorzystać, więc Warzecha i inne Zdorty mogą biegaczy, za przeproszeniem, cmoknąć w pompkę.
Natomiast za porównania do Targowiczan to powinien w ryja dostać.
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 05 mar 2015, 09:14
autor: Adam Klein
Ja akurat rozumiem tego gościa. Kiedy w Berlinie jest maraton czy półmaraton tez zablokowane jest całe miasto. I jestem pewien, że tam tez jest kilku chętnych, którzy chcieliby zrobić kolejny maraton (bo jak przecież chętnych jest więcej niż miejsc) czy półmaraton ale władze miasta sie na to nie zgadzają, bo nie chcą utrudniać życia mieszkańców. Blokowanie miasta powinno być naszym przywilejem którego zbyt często nie wykorzystujemy.
Re: Warzecha Łukasz o rowerzystach i biegaczach
: 05 mar 2015, 09:50
autor: f.lamer
och, ja też go rozumiem. też chciałbym żeby wszyscy żyli spełniając moje oczekiwania. why not?
ja tylko kompletnie nie zgadzam się z jego argumentacją.
jeśli istnieje jakieś czysto egoistyczne zjawisko powodujące korki w moim stołecznym mieście to jest to przesadne i zbyteczne używanie prywatnych samochodów tam, gdzie można przemieścić się komunikacją miejską, lub innymi sposobami.
i to jest zjawisko działające 365 dni w roku, 24h/dobę. naprawdę trudno porównywać jego skalę z kilkoma masowymi imprezami.
jeśli więc panu łukaszowi tak zależy na zmniejszeniu korków, poprawie ogólnego poziomu życia w mieście i bardziej altruistycznej postawie, niechże zostawi swój samochód w garażu i nie blokuje nim drogi gdy ja jadę do pracy autobusem.
albo przynajmniej niech na początek skończy pisać totalne bzdury o biegaczach, rowerach i samochodach.