Strona 1 z 1
Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relacja z Tokyo Marathon 2015
: 26 lut 2015, 10:08
autor: bieganie.pl
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 10:18
autor: mow_mi_stefan
Mozna tylko pogratulować.
Nie tylko samego wyniku, ale tez całej organizacyjnej otoczki ( założenia bloga, zdobycia sponsorów etc.). Super!
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 10:25
autor: Adam Klein
Super! Gratulacje!
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 11:04
autor: Sghjwo
Dolaczam do gratulacji i dziekuje za relacje.
Po takiej relacji pozostaje tylko zapisanie sie i czekanie na lut szczescia ze wylosuja
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 12:07
autor: herson
przyznam, że trochę powątpiewałem w sukces przedsięwzięcia, ale tym bardziej gratuluję !!
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 12:28
autor: Bacio
Świetna relacja! Gratulacje!
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 13:09
autor: hatek
Gratulacje!
Pisze się na tegoroczne losowanie bo przy aktualnych cenach biletów i cenach w samej Japonii to całkiem realny plan.
Wreszcie zmusiłbym się do wiosennego Maratonu.
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 13:43
autor: Sghjwo
Ropa tanieje to jest szansa ze ceny nie wzrosna do losowania, ale nic nie wiadomo.
wiec mozna probowac, wpisowe do loswania pewnie nie jest duze.
Przylot, sushi, maraton, sushi, wylot w trzy dni mozna zrobic
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 13:55
autor: Piotr-Fit
Gratuluję serdecznie
i wyjazdu, i odwagi i wyniku
także i otoczki tj. bloga, sponsorów, patronatów (jw. P.T. Kolega także docenił)
Co do expo - robi wrażenie
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 16:29
autor: jabbur
Marek, wielki szacun za otoczkę przygotowań do wyjazdu!
Do biegu byłeś przygotowany, ale zdobycie takiej liczby sponsorów, postawienie ładnego bloga i koordynowanie tego wszystkiego, to już dużo więcej niż bieganie. Chętnie bym przeczytał jakieś post scriptum, jak udało to Ci się ogarnąć (i pewnie wiele osób też chciałoby tak - ja tak - mając w głowie biegi w odległych zakątkach globu).
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 16:47
autor: banan85
herson pisze:przyznam, że trochę powątpiewałem w sukces przedsięwzięcia, ale tym bardziej gratuluję !!
Miałem początkowo podobne odczucie jak kolega herson...widocznie człowiek małej wiary ze mnie
Gratulacje i wielki szacunek ode mnie
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 20:08
autor: Boguslaw
Dzięki wszystkim za miłe słowa!
jabbur pisze:Do biegu byłeś przygotowany, ale zdobycie takiej liczby sponsorów, postawienie ładnego bloga i koordynowanie tego wszystkiego, to już dużo więcej niż bieganie. Chętnie bym przeczytał jakieś post scriptum, jak udało to Ci się ogarnąć (i pewnie wiele osób też chciałoby tak - ja tak - mając w głowie biegi w odległych zakątkach globu).
Post scriptum oczywiście się pojawi
Zamierzam też napisać kilka rzeczy o samej Japonii i Tokio. Oczywiście stronę będę dalej prowadził. W marcu kolejne starty, a w kwietniu maraton w Krakowie.
Mój wyjazd do Tokio rzeczywiście można rozpatrywać w 2 aspektach:
- Pierwszy związany jest z systematycznymi treningami. Maraton to jednak maraton i trzeba się do niego porządnie przygotować.
- Drugi dotyczył niezliczonej ilości roboczogodzin związanej z pracą nad stroną, pisaniem tekstów, ale także (a może i przede wszystkim) szukaniu ludzi, którzy zechcieliby mnie wesprzeć.
Fajnie, że tak to się wszystko potoczyło. Udało się dzięki mieszance szczęścia z ogromną ilością uporu i samozaparcia
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 26 lut 2015, 20:50
autor: Adam Klein
Wogole cała ta historia pokazuje Marek, ze bardzo dużo jesteś w stanie zrobić, myśle, ze dla Twojej pracy zawodowej, jaka by ona nie była, dla Twojego pracodawcy, przyszłego pracodawcy to w CV bardzo wartościowa historia, jestem pewien, że niejeden pracodawca chciałby mieć takiego pracownika.
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 27 lut 2015, 12:01
autor: hatek
Bardzo jestem ciekaw Twojego Post Scriptum w kontekście np. japońskiej diety przed startem w maratonie
Chciałbym (pewnie w 2016) pobiec tam jakiś maraton przy okazji dłuższej wizyty a moje doświadczenia z pobytu w Japonii (Osaka) są takie, że kazdy trening był walką z żołądkiem bo oczywiście musiałem się napchać lokalnych specjałów.
Dużo ryb, tłuste makarony, brak pieczywa czy znanych w europie słodyczy.
Re: Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relac
: 27 lut 2015, 13:51
autor: Boguslaw
Adam Klein pisze:Wogole cała ta historia pokazuje Marek, ze bardzo dużo jesteś w stanie zrobić, myśle, ze dla Twojej pracy zawodowej, jaka by ona nie była, dla Twojego pracodawcy, przyszłego pracodawcy to w CV bardzo wartościowa historia, jestem pewien, że niejeden pracodawca chciałby mieć takiego pracownika.
Czy mogę Cię zacytować jak będę szedł po podwyżkę?
A tak całkiem serio, to wiesz, że też to rozpatrywałem pod tym względem? Jakbym kiedyś szukał pracy (oby nie!), albo zmieniał na lepiej płatną (oby tak!), to taka drogadotokio.pl w CV może rzeczywiście zadecydować o podpisaniu umowy.
hatek pisze:Bardzo jestem ciekaw Twojego Post Scriptum w kontekście np. japońskiej diety przed startem w maratonie
Chciałbym (pewnie w 2016) pobiec tam jakiś maraton przy okazji dłuższej wizyty a moje doświadczenia z pobytu w Japonii (Osaka) są takie, że kazdy trening był walką z żołądkiem bo oczywiście musiałem się napchać lokalnych specjałów.
Dużo ryb, tłuste makarony, brak pieczywa czy znanych w europie słodyczy.
Nawet nie wiesz jak się stęskniłem za kanapką z wędliną i żółtym serem!
Przed samym maratonem zjadłem 2 drożdżówki i 2 banany. Na chleb z dżemem nie miałem co liczyć.
Postaram się jutro usiąść i zacząć wszystko to spisywać. Trochę się tego nazbierało.
Wkrótce pojawi się kilka tekstów i wiele zdjęć. To nie koniec relacji z mojego pobytu.