Forum Bieganie.pl

Hejka.

Czy wszystko co kupujecie związane z bieganiem pokazujecie swoim żonom/mężom tudzież partnerom ?

Ja już i tak wysłuchuję w domu, a to nowe getry a to buty, po co ci tyle tego...

Nie ukrywam że kupuję coś po kryjomemu i dopiero po czasie albo i nie druga połówka coś wyczai a jak to jest u Was ?

No wlasnie a po co ci tyle tego... ?

Ja mam te same buty od ponad roku. Na urodziny dostalem bluze (taka do biegania w zimie, a raczej na jesieni). Stare szorty i zwykle koszulki.
Mnie biegi prawie nic nie kosztuja. Kupilem ostatnio sluchawki z dlugim kablem i wtyczka (right angle), kosztowaly 30PLN .
Wiec mnie problem nie dotyczycz.

Ja akurat na długie wybiegania na asfalt mam inne niż do lasu a jeszcze inne do startów. Ktoś kto nie biega albo biega rekreacyjnie to może wydawać się dziwne. Jak zaczynałem przygodę z bieganiem tez mnie nie interesowało w czym biegam, zaczynałem w trampkach

Żona ciągle nie może uwierzyć, że tyle kasy na to idzie. Osobiście staram się utrzymywać stan 5-6 zestawów na zimę i 5-6 na lato. Jak coś się skończy to kupuję nowe. Czyli ilość sztuk się nie zmienia. Jak kupuję to nie mówię ale to chyba kwestia organizacji finansów w ognisku domowym. Z resztą 7 par butów w których aktualnie trenuję to ciężko ukryć. No i te naście które jest już w koszu też nie pozostało niezauważone. Bieganie 3 razy w tygodniu jest tanie ale ciuranie 6x w tygodniu wszystkiego przez pola i lasy nie patrząc na błoto zajeżdża buty, skarpety i gacie ekspresowo. Żona przywykła i nic już nie mówi. Z tego wszystkiego to dzieci się najbardziej cieszą jak kurier nowe laczki przywozi:P

Mnie się zdarza nie informować o zakupach nowych obiektywów albo części rowerowych, ale to są kwoty liczone w tysiącach złotych. Przy tym rzeczy do biegania to drobiazgi więc ich nie widać ani w szafie ani w budżecie, podobnie jak nowych butów czy ciucha u żony.

Mi się ostatnio żona "zirytowała", jak podczas wyjazdu na narty wyszło ile mam ciuchów technicznych

Czekałem Pehop na Twój głos .... to koniec?
Ale ja czasem też nie od razu o wszystkim mówię.

Adam Klein pisze: Ale ja czasem też nie od razu o wszystkim mówię.

a później tekst - przecież to już staaare jest, wiesz od kiedy to mam? :D

Adam Klein pisze: Czekałem Pehop na Twój głos .... to koniec?
Ale ja czasem też nie od razu o wszystkim mówię.

O butach nic nie pisałem Generalnie jestem w kropce, bo moje Kochanie zaczęła ze mną biegać i jakoś tak uważniej przygląda się temu, co mam na sobie... Niedługo pewnie się okaże, że będę musiał posty edytować

kuczi pisze:
a później tekst - przecież to już staaare jest, wiesz od kiedy to mam? :D

Hehe, u mnie z ciuchami dokładnie to samo gorzej bylo z zegarkiem. Ślubna od razu wyczaiła

zawsze jest jeszcze możliwość riposty - a ty kochanie ile masz torebek..

pehop pisze:Niedługo pewnie się okaże, że będę musiał posty edytować

Czyli jeszcze nie czyta. Ufff. Właśnie dlatego się zastanawiałem, czy napisać od razu: "Pehop, kiedy wyciagniesz tych 15 pudełek nowych butów spod biurka"

Ja mam o tyle fajnie, że po wielu latach nurkowania technicznego w bieganiu w zasadzie wszystko jest bardzo tanie...

W ubiegłym roku moje nowe buty, tak dobrze zabunkrowalem i sprytnie zakładałem ze żona znalazła je po pół roku - podczas sprzątania na święta /zapomniałem o tej tradycji/.Ale niestety wtedy zaniemowiła na tydzień, od tej pory o wszystkim mówię.