Forum Bieganie.pl

http://www.worldmegamarathonranking.com ... nking.html

chciałbym być takim świrem by znaleźć się i prowadzić na tej liście

A ja nie.

Ja postawiłem sobie za cel zostać biegaczem który nigdy nie przebiegł maratonu.

Skoor, jest nas dwóch

Musialbym od dzis biegac 1.38 maratonu tygodniowo (czyli 1 co 5 dni) - do pierwszego miejsca. Do ostatniego 1 na 36 dni. Przy zalozeniu aktywnosci na tym poziomie do 65 roku zycia.

no ale jakby wyrobić sobie formę, by móc biegać jeden dziennie to pierwsze miejsce jest osiągalne w 6 lat

klancyk3 pisze:no ale jakby wyrobić sobie formę, by móc biegać jeden dziennie to pierwsze miejsce jest osiągalne w 6 lat

pod warunkiem, że pozostali przestaną biegać

Bo trzeba klasyfikację rozbić na podgrupy:
- maraton tyłem
- maraton z zawiązanymi rękoma
- maraton z kamerą na wysięgniku, w białej koszulce i nazwisku na literę A (tu jestem liderem)

itepe

ja polecę tylko jeden z czystej ciekawości

ja także jeden...

katekate pisze:ja polecę tylko jeden z czystej ciekawości

A co cie tam ciekawi?
Jest długi i na koniec nie chce się biegać.

no żeby właśnie się o tym przekonac na własnej skórze, że maratony nie są czymś fascynującym musze miec odniesienie

katekate pisze:ja polecę tylko jeden z czystej ciekawości

Też byłem tego ciekawy - więc strzeliłem sobie taką 40stkę na treningu, pod domem - fajna sprawa. Spodobało mi się, więc wystartowałem w normalnym Teraz jestem fanem nie tyle maratonów co turystyki biegowej, a jak już jechać za granicę na bieganie to niech będzie nieco dłuższe niż 5 czy 10 kilometrów

maly89 pisze:

katekate pisze:ja polecę tylko jeden z czystej ciekawości

Też byłem tego ciekawy - więc strzeliłem sobie taką 40stkę na treningu, pod domem - fajna sprawa. Spodobało mi się, więc wystartowałem w normalnym Teraz jestem fanem nie tyle maratonów co turystyki biegowej, a jak już jechać za granicę na bieganie to niech będzie nieco dłuższe niż 5 czy 10 kilometrów

Juz jechałem 800km żeby się przebiec 2 Minuty. Tez fajnie było.

Rolli pisze: Jest długi i na koniec nie chce się biegać.

Optymistycznie rzecz biorąc.
Większości nie chce się już biegać po 25 km