Oczywiście jak napisano wcześniej zależy od odległości i organizatorów (organizatorów bo o ile pamiętam w Orlen Maratonie 2014 w dzień biegu chyba już nie dawali numerów więc nocleg potrzebny). Ale w wypadku podróży dłuższej niż ze 3 godziny sądzę, że innej opcji niż przyjazd z dzień wcześniej nie ma.
Po pierwsze ze względu na zmęczenie jazdą
Po drugie, że może być fizycznie ciężko zdążyć na bieg wyjeżdzając w ten sam dzień. Maratony np. z reguły są wcześnie rano. Swoje trwa podróż, w Warszawie są korki
, przyjezdnemu może być dodatkowo ciężko trafić na miejsce. My jadąc w zeszłym roku mimo, iż mieliśmy nawigację to zrobiliśmy chyba z 3 kółka po dzielnicy gdzie był hotel. Zamknęli bowiem drogę prowadzącą do hotelu, wszystkie inne wokół były jednokierunkowe więc się nakręciliśmy bez sensu, że hej:( A z taką przygodą przed biegiem chyba mielibyśmy ciepło
No i finalnie przed samym biegiem są duże kolejki po odbiór pakietu co też trzeba uwzględnić.
Wszystko to wg mnie powoduje bezsens wyprawy na sam bieg. Wstać w nocy, jechać, denerwować się ewentualnym spóźnieniem i później lecieć tyle km to raczej zły pomysł.
A przy okazji dla nocujących
rada prosta, ale można się nieźle naciąć jeśli się o tym nie pomyśli. Wybierając hotel polecam zwrócić uwagę (oprócz ceny
) na odległość od miejsca startu. Pamiętam, że jak szukałem czegoś niedrogiego wyrzucała wyszukiwarka dużo fajnych propozycji ale ... jak popatrzyłem na mapę to większość była z 10 km od miejsca startu. W niedzielę rano komunikacja za często nie jeździ, jak jeszcze zamkną drogi przez które się biegnie może być niezły kłopot z planowym dotarciem na start.