Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł "Nie było takiej rozmowy" - riposta WOSiRu na relację z Biegu Powstania Warszawskiego

Przebiegałem w tym punkcie:
21:29 - karetka była i rzeczywiście była opatrywana biegaczka, (głowy nie dam, ale raczej karetka była na sygnale).
22:00 - karetki w tym miejscu nie było.

Nie dziwi mnie, że kierowcy kazano stać w miejscu, gdzie jest opatrywana poszkodowana.

Ale przez większą część czasu tam nie było wtedy żadnej poszkodowanej, tłumaczyłem to już.

bardzo dziwna odpowiedź naprawdę napisał "pod kontem urazowym"?

została przebadana pod kontem urazów

ja myślę, że Adam serio powinieneś przeprosić za zamieszczanie "niesprawdzonych informacji": zanim napisałeś o rozmowie z kierowcą powinieneś był sprawdzić z Panem Koordynatorem oraz Panem Kierownikiem, czy faktycznie rozmawiałeś z kierowcą... wiesz, było po zmierzchu...

He he he he a jak mialo byc kiedy za organizacje imprezy bierze sie instytucja w stylu OSiR
Niech zyja nam prezesi, kierownicy, niech zyja

Należy poinstruować biegaczy, że powinni świadomie wybierać miejsce pod kontem urazu. Powinno się kategorycznie zabronić upadania na zakrętach gdyż albowiem pomoc medyczna w tym miejscu jest wysoce niebezpieczna dla innych biegaczy.
Jeśli faktycznie była taka sytuacja to chyba nie jest dziwne xże karetka stała tam gdzie stała. Mi jakoś w oko nie wpadła, fakt że na życiówkę nie biegłem

Jedna literówka (w sumie nawet nie literówka, a pomieszanie znaczeń), a ile daje radości i jak bardzo dyskredytuje cały list

Bardzo szanuje Wasz portal, ale mam pytanie: czy karetka to był najważniejszy element tego biegu? Stanęli, stali nikt nie zginął,w przeciwieństwie do uczestników Powstania Warszawskiego. Pochylcie się nad ofiarami i biegaczami, którzy upamiętnili ich walkę o wolność. A Wy jakąś jedną karetką niosącą pomoc się zajmujecie. No sorry, ale to nie licuje ani z powagą okoliczności, ani z powagą portalu.
Wyluzujcie, bo zaczynacie niebezpiecznie zbliżać się do poziomu polskiego piekiełka.
Pozdrawiam i życzę dystansu (nomen omen)

rufuz pisze:He he he he a jak mialo byc kiedy za organizacje imprezy bierze sie instytucja w stylu OSiR
Niech zyja nam prezesi, kierownicy, niech zyja

Mam wrażenie że akurat w WOSIR ma ogromne doświadczenie w organizacji takich imprez, zazwyczaj bardzo udanych

Nazwa użytkownika pisze:Bardzo szanuje Wasz portal, ale mam pytanie: czy karetka to był najważniejszy element tego biegu? Stanęli, stali nikt nie zginął,w przeciwieństwie do uczestników Powstania Warszawskiego. Pochylcie się nad ofiarami i biegaczami, którzy upamiętnili ich walkę o wolność. A Wy jakąś jedną karetką niosącą pomoc się zajmujecie. No sorry, ale to nie licuje ani z powagą okoliczności, ani z powagą portalu.
Wyluzujcie, bo zaczynacie niebezpiecznie zbliżać się do poziomu polskiego piekiełka.
Pozdrawiam i życzę dystansu (nomen omen)

a czy rozmawiać można tylko o najważniejszych elementach? to jest osobny wątek poświęcony odpowiedzi Pana Kierownika, w której zasadniczą rolę odgrywa karetka.
my, Polacy, mamy nieprzepartą skłonność do "pochylania się" zawsze i nad wszystkim, niezależnie od kontekstu. no więc tutaj pochylmy się nad karetką, a upamiętniać i czcić pójdźmy gdzie indziej.
nabranie dystansu jak najbardziej wskazane.

Nazwa użytkownika pisze:Bardzo szanuje Wasz portal, ale mam pytanie: czy karetka to był najważniejszy element tego biegu?

Masz rację, nie jest. Dałem temu wyraz w mojej oryginalnej relacji: http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=137&id=6829 gdzie sprawa karetki zajmuje tylko 10% tekstu.

Ale to Pan Kierownik żąda "opublikowania sprostowania do ww. artykułu jak również przeprosin ze względu na fakt, że wprowadza Pan opinię publiczną w błąd oraz zamieszcza niesprawdzone informacje."
To rzekome wprowadzanie w błąd dotyczy tylko karetki. Publikując list Pana Kierownika muszę się chyba do tych zarzutów jakoś odnieść, prawda?

Naprawdę wcześniej do głowy by mi nie przyszło żeby tyle czasu poświęcać na tę karetkę.

Bieg jak zwykle doskonale przygotowany. Karetka nie stwarzała zagrożenia. Ten kto pisze że stała w miejscu niebezpiecznym sam chyba nie brał udziału w biegu albo należy do ludzi wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego.

Ja wierzę, że ta karetka mogła komuś przeszkodzić w życiówce...
Ale jeszcze niedawno dyskutowaliśmy o BW2013, gdzie nie było karetki (a może była? a była wcześniej/później? a nie tam tylko tu... itp.) i skończyło się tragicznie.

Wolę 1000 razy zmarnować szansę na życiówkę prze karetkę niż raz miałoby jej nie być tam, gdzie okazałaby się niezbędna.