Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Kobieca relacja z "Rzeźnika" - trasa, trans, transcendencja

Kurcze... chcialbym kiedys wystartowac i ukonczyc taki bieg... Ach te marzenia

Weź pożyczkę u Kondrata, bo albo realizujesz albo snujesz.

Ano... Rejestrujesz sie, placisz, jedziesz do Cisnej, stajesz na starcie i jazda. Potem to juz jakos leci bo za bardzo nie mam jak sie cofnac

No, dobrze, dobrze. Przeczytalem relacje i mi sie spodobalo wiec moze kiedys. Narazie to daje rade przebiec polmaraton po plaskim powolutku, a wy mi sie na ultra w gorach kazecie zapisywac

Henkel pisze:Ano... Rejestrujesz sie, placisz, jedziesz do Cisnej, stajesz na starcie i jazda. Potem to juz jakos leci bo za bardzo nie mam jak sie cofnac

Ano... z tym rejestrujesz się to nie jest taka prosta sprawa. Przynajmniej w tym roku tak było.

No, niby Rzeznik to nie jedyny taki bieg w PL

Dla mnie Marduła był chyba bardziej wymagającym biegiem niż Rzeźnik.

Bralem dzis udzial w Hunt Run w Baltowie. 9.8km bieglem okolo 2godzin, trasa trudna, wiele podbiegow, taplania sie w blocie, wspinaczek po linie i innych pierdolek. Umeczone mam cale cialo i jestem ciekaw co czuje sie po 70km takich przyjemnosci