Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Bieganie w Gwatemali - musisz to przeżyć!

: 18 maja 2014, 10:34
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Bieganie w Gwatemali - musisz to przeż

: 18 maja 2014, 14:14
autor: BiegaczPo50
Mieszkałem rok w Republice Dominikany - opis tego rejonu świata zgadza się co do joty Niestety, wtedy jeszcze nie biegałem. Poza tym warunki pogodowe: albo ostre słońce, albo ostre lanie, temperatura rzadko poniżej 32 stopni Celsjusza, tylko w okresie "zimowym" około 27 stopni. Santo Domingo, podobnie jak (miasto) Gwatemala, nie jest dobrym miejscem do biegania. Może tylko Malecon - wielokilometrowa "promenada" nad Morzem Karaibskim, ciągnąca się od Zona Herrera do Zona Colonial. Niestety,zaśmiecona, jak prawie cała stolica. Poza tym ogromny ruch samochodowy - tam właściwie prawie nikt nie chodzi piechotą.
Jeżeli chodzi o samotne bieganie kobiet. Dominikana nie ma opinii niebezpiecznego kraju. W Santo Domingo są miejsca, w które nie warto zaglądać, szczególnie po zmroku, czyli gdzieś tak po 18:00. Nie zauważyłem także dużego zainteresowania bieganiem, właściwie to nie spotkałem biegacza przez cały rok mojego pobytu w tym kraju. Chodniki nie zachęcają do biegania: jak już są, to bardzo zniszczone, albo zastawione różnymi straganami. Długie, wielopasmowe "avenidy" są zapchane samochodami, przestrzeganie przepisów ruchu drogowego - o tym można zapomnieć. Plaże - w Santo Domingo nie ma, jest skaliste, wulkaniczne wybrzeże, trzeba wyjechać około 50 kilometrów za miasto. Owoce: wspaniałe. Ludzie przyjaźni, ale polegać na ich "radach" i wskazówkach nie można. Targować się za to można, tylko trzeba wiedzieć jak :)
Pozdrawiam

Re: Komentarz do artykułu Bieganie w Gwatemali - musisz to przeż

: 20 maja 2014, 14:24
autor: JanPawelTomaszewski
Świetny i bardzo inspirujący artykuł!
Z wielką chęcią wybiorę się kiedyś w tak kolorową i pełną przygód wyprawę po tym kontynencie.

Wszystkich, którzy biegaja lub dopiero zaczynają biegać, zapraszam do akcji:
DLACZEGO WARTO BIEGAĆ Trwa do 25.05.2014

Pozdrawiam serdecznie
Jan Paweł