Strona 1 z 1

Jak to jest z tym bieganiem

: 07 gru 2013, 19:05
autor: mariuszuk
Przegladajac internet natrafilem na ciekawy artykul w ktorym byly podane dane ze w 1983r 229 brytyjczykow zlamalo 2:25 w maratonie , a w 2013 bylo ich tylko 26, podobnie ma sie sprawa na 10,000m 140 brytoli zlamalo 31:00 w 1971 a w 2013 tylko 29.Wydaje mi sie ze podobnie jest w innych krajach. Wiec o co chodzi wydawalo mi sie ze idziemy do przodu technika itd.

Re: Jak to jest z tym bieganiem

: 07 gru 2013, 19:11
autor: Adam Klein
Jest jeszcze kilka ciekawych cech statystycznych, np mediana (wynik środkowy) maratonu w Nowym Jorku z początku lat '80 to było około 3h30, teraz około 4h20. Ale to akurat efekt masowości.
To o czym Ty piszesz to efekt głównie chyba konkurencji z Afryki.

Re: Jak to jest z tym bieganiem

: 07 gru 2013, 19:16
autor: Szymekgrzybu
Z techniką idziemy do przodu, ale i tak najważniejsi są ludzie. Teraz w Europie i USA wiele się zmieniło jeżeli chodzi o młodzież. Więcej młodych nie trenuje, a przez to odczuwalny jest brak zawodników. Nawet do szkoły większość jeździ autem. Zobacz że w Afryce nie za wiele się zmieniło. A dzieci tam spędzają więcej czasu na polu, a także ciągle gdzieś chodzą i biegają. Dzięki temu Afryka ma tyle talentów.

Re: Jak to jest z tym bieganiem

: 09 gru 2013, 10:55
autor: MikeWeidenbaum
Jeszcze inna kwestia, trochę tłumaczącą "słabość" dzisiejszych czasów, imprez biegowych jest coraz więcej. Dzisiaj mamy maraton w każdym większym mieście, w wielu mniejszych miejscowościach, a do tego wyjazd na zagraniczne imprezy nie jest problemem. Zawodnicy startują tam gdzie im wygodniej, albo tam gdzie im więcej zapłacą (czy to za ewentualną wygraną, czy za sam start) i ta czołówka się po prostu rozkłada na kilka-kilkanaście imprez. W latach 80tych w Polsce, prawie cała, szeroko pojęta czołówka maratończyków startowała w Dębnie i te wyniki były skumulowane w jednym miejscu, podejrzewam, że w Anglii nastąpiło podobne zjawisko (pewnie mięli w latach 80tych trochę więcej maratonów niż w Polsce, ale i tak dużo mniej niż teraz).

Re: Jak to jest z tym bieganiem

: 12 gru 2013, 09:41
autor: ijon
Miałeś na myśli, że jest dużo mniej przyzwoitych (średnich) wyników w całej masie zawodów jaką mamy dziś. Czy, że generalny poziom biegowy jest dużo niższy (wliczając całkowitych amatorów)? Jeśli chodzi o zupełnych amatorów, to pamiętajmy, że pewnie więcej ludzi biega dziś i startuje, ale ogólny poziom "kultury fizycznej" w społeczeństwach jest dużo niższy. Dziś dzieciaki z różnych grup wiekowych są dużo wolniejsze i słabsze, niż ich odpowiedniki 20, 30 lat temu (nie ma sensu się rozpisywać o przyczynach). Jeśli w młodości dzisiejszy biegacz ruszał się sporo mniej, niż jego odpowiednik z lat 80, to trudno spodziewać się, żeby nadrobił to teraz przez trening. Pewnie w następnej dekadzie średnia będzie jeszcze gorsza, bo wśród dzieciaków jest po prostu zapaść (puste boiska, lawina zwolnień z w-f, fatalna dieta, etc.).

Re: Jak to jest z tym bieganiem

: 12 gru 2013, 10:00
autor: axell
A ja jednak obstawiam, że mniej ludzi po prostu trenuje biegi pod takie dystanse. Być może kwestia konkurencji z Afryki bo jeśli mam świadomość, że mam nikłe szanse być najlepszym - bo może lepiej wybrać inną dyscyplinę sportu która pozwoli więcej zarobić.

Re: Jak to jest z tym bieganiem

: 12 gru 2013, 10:26
autor: gocu
Nie rozumiem waszych argumentów. Czarnoskórzy biegacze? Więcej imprez? Przecież to nie ma żadnego związku z tym, że zaledwie 26 Brytyjczyków w 2013 roku skończyło maraton z czasem gorszym niż 2:25, podczas gdy 30 lat temu było ich 229.

Trzeba by jeszcze wiedzieć, ilu Brytyjczyków w ogóle wystartowało w maratonach w 1983 roku - jeśli było ich 10 razy więcej niż teraz, to odsetek tych łamiących 2:25 wynosi mniej więcej tyle samo. Ale ja jakoś nie wierzę, że wtedy startowało 10 razy więcej osób...

Re: Jak to jest z tym bieganiem

: 12 gru 2013, 11:09
autor: axell
gocu pisze:Nie rozumiem waszych argumentów. Czarnoskórzy biegacze? Więcej imprez? Przecież to nie ma żadnego związku z tym, że zaledwie 26 Brytyjczyków w 2013 roku skończyło maraton z czasem gorszym niż 2:25, podczas gdy 30 lat temu było ich 229.

Trzeba by jeszcze wiedzieć, ilu Brytyjczyków w ogóle wystartowało w maratonach w 1983 roku - jeśli było ich 10 razy więcej niż teraz, to odsetek tych łamiących 2:25 wynosi mniej więcej tyle samo. Ale ja jakoś nie wierzę, że wtedy startowało 10 razy więcej osób...
Czyli jaka jest Twoja teza, że w 1983 roku 10x więcej ludzi biegało maratony? Chyba jest akurat całkowicie odwrotnie tylko, że zdecydowana większość biega całkowicie amatorsko więc wyniki na innym poziomie.