Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Premiera książki „Bieganie naturalne” Danny'ego Abshire'a

Jeśli Danny pisze tak samo dobrze jak opowiada i jeśli zostało to dobrze przetłumaczone, to na pewno warto przeczytać.

nie zostało co widać już po wklejonych fragmentach

O mamusiu... Stresujące uderzenia o podłoże są piękne

nieprawdaż?

Nawet jeśli chciałbyś biegać, stawiając najpierw przodostopie lub śródstopie, geometria buta i wysokie położenie pięty nie pozwolą stopom układać się naturalnie – czyli równolegle do podłoża – bo przeszkadza temu wysokie ułożenie pięty.

Jednym przeszkadza, innym nie przeszkadza, czyli geometria buta nie jest czynnikiem kluczowym.

U jednych jest, u innych nie jest

Rzeczywiście, nie wczytałem się w przytoczone fragmenty. Na Amazonie można przeczytać kawałek po angielsku.

Abshire tym fragmentem daje potężną wodę na młyn marketingowym pralniom mózgów.
W większości przypadków na początku przygody z nauką techniki biegania, to się sprawdzi, ale stąd już blisko do odkrywczo-rewolucyjnych refleksji w stylu:

Ciśnie się więc pytanie – jeśli buty są problemem, to może powinniśmy biegać boso?

No błagam. Książka ma ponad 200 stron, nie rozwódźmy się nad czterema akapitami.

Masz rację. Poczekajmy na przesyłkę.

szelma pisze:O mamusiu... Stresujące uderzenia o podłoże są piękne

Ja tam się zawsze stresuję

A tak w ogóle to dobry tłumacz przede wszystkim powinien biegle posługiwać się językiem polskim.

jacuś a znasz AMATORÓW którym nie przeszkadza uniesiona pięta czy myślisz tylko o kierzkach, muszlach i innych kosmitach?

zainwestowałem, z ciekawościa przeczytam

Tak.
Byłoby nieuczciwe gdybym manipulował wnioskami z obserwacji ograniczając się do poziomu sportowego, powiedzmy na pułapie 14 minut na 5k i 30 minut na 10k. Odpowiednio poziom 18 minut i 38 minut jest już bliższy większości zainteresowanych tematem techniki.
Na marginesie - jestem świeżo po lekturze 14 minut Salazara. Zestawienie tego z książką Danny'ego Abshire'a może dać ciekawe pole do dyskusji.

yacool pisze:Na marginesie - jestem świeżo po lekturze 14 minut Salazara. Zestawienie tego z książką Danny'ego Abshire'a może dać ciekawe pole do dyskusji.

Ale gdzie widzisz to pole do dyskusji, to znaczy co w książce Salazara takie pole otwiera, przypomnij mi albo zwróć uwagę bo pewnie niedokładnie czytałem.