Podchodziłem 3 razy i to żadne porady a po prostu blog i niestety nie jestem w stanie tego przetrawić, ba nawet przeczytać do końca. Po co w ogóle dawałeś przez wykop link do bloga - zamiast tutaj prosić o komentarze. Ja osobiście po "aferze zbożowej" nie mam zamiaru tam się rejestrować - a to forum dużo lepsze jest do komentarzy.
Najwidoczniej słabe masz podejścia. Za to niestety nie odpowiadam ja.
Poprzez wykop dałem by trafiło do większej grupy ludzi.
By wywiązała się większa rozmowa.
W sytuacji gdy nie mam racji to chciałem by wiele osób mi wytknęło błedy.
Nie podważało tylko uargumentowało swoje odmienne zdanie.
Ty takiego niestety nie miałeś.
Nie wytknąłeś mi błędów w którymkolwiek z moich przykładów.
Podałeś wątpliwości i nic poza tym.
Jeżeli ten blog to jednak ma służyć za poradnik to na wstępie powinieneś napisać ,że jest on zbiorem Twoich mądrości życiowych i wierzeń. Nic z niego nie wynika, brak jakiegokolwiek poparcia z faktami wszystko jedziesz na swoją intuicję/wcześniejsze swoje doświadczenia.
Większość rzeczy zanim wdrażałem w życie "wyjąłem" z fachowej literatury, popartej naukowymi badaniami.
Nie widzę sensu by przytaczać na jaki Uniwersytecie oraz w jakim kraju, który uczony udowadniał badaniami.
Na przykład piszesz, że 40 - 60 min po wstaniu nic nie jesz - czyli co sugerujesz że to dobre, że inni powinni też tak robić - bo jak nie - to co się stanie?
Nie stanie się nic strasznego zapewne.
Ale skoro mechanizm trawienia rozkręca się dopiero po tym czasie to lepiej spożywać posiłki w momencie gdy organizm jest gotowy na ich przyjęcie. I to także nie mój wymysł.
A Twoje powątpiewanie są dziecinne.
BO JAK NIE - TO CO SIE STANIE ? Slogan z przedszkola.
Równie dobrze mogę powiedzieć " Piję dużo Coli, bo mam gdzieś aspartam i to jak reaguje mój organizm na niego".
Umrę, bo wypiję 2 litry Coli ? Pewnie nie. Ale pewnie są rzeczy, które bardziej by mu odpowiadały.
A co masz do mleka i kawy, ze stawiasz je przy alkoholu - Ty nie pijesz -ale inni dlaczego nie powinni pić?
Setki badań naukowych, które udowadniają o ich szkodliwości.
Mleko od spracowanych krów przemysłowych. Ich wymiona posiądają liczne stany zapalne z przepracowania.
Dopuszcza się aż 400 milionów ciałek ropnych na litr mleka. Smacznego.
Nie spożywasz cukru ale wcześniej pisałeś że pijasz głownie niegazowaną wodę do której często dodajesz miód - a miód to niby co jak nie roztwór cukrów.
Fruktoza z małych ilościach jest nieszkodliwa i ma właściwości antybakteryjne.
Nie mowie tu o mieszankach pochodzących spoza UE.
Suplementacja witaminą C 3-10 tabletek dziennie to już jakieś kuriozum, jeśli organizm nie jest szczególnie narażony na przeziębienie to suplementacja witaminą C jest przynajmniej niepotrzebna.
Itd - ja już nie mam siły przedzierać się przez to ...
Tak się składa, że w przypadku solidnego treningu, wzmożonej aktywności, korzystania z używek i wysoko przetworzonego jedzenia oraz czynników środowiskowych znacznie zwiększa się zapotrzebowanie na tę witaminę i mało kto zaspokaja dziennie zapotrzebowanie z pokarmów.
Zatraciliśmy produkcję owej witaminy w organizmie już dawno, dawno temu.
Sportowcy często przyjmują dawki 1000 mg-2000mg wit. C.
Można to zaspokoić za pomocą jednej tabletki.
Ryzyko wirusów jest tu zmniejszane do minimum.
Poznawszy Twój tok myślenia twierdzę, że zaraz podważysz moje słowa mówiąc PRZECIEŻ I TAK MOŻNA ZACHOROWAC PRZYJMUJĄC TAKIE ILOŚCI WIT.C.
Oczywiście, że tak.
Jednakże składając wszystko do kupy możemy zmaksymalizować efekty i zabezpieczyć swe ciało w znaczny sposób.
Jeśli oczekujesz konkretnych badań naukowych to chętnie Cię odeśle do fachowych poradników w momencie w którym stwierdzę, że potrafisz podważyć to co nawypisywałem.
Podważyć innymi słowami niż " BO CO SIĘ STANIE"

Pozdrawiam Cię