Forum Bieganie.pl

Przyznac sie kogo dzis los gonil! Wlasnie wysluchalem w radiowej Trojce, ze Pana Artura gonil dzis los gdy biegal w jakims lasku niestety nie uslyszalem gdzie dokladnie. Ciezkie jest zycie biegacza, psy, dresy, zule i teraz jeszcze losie

haha łoś mnie nigdy nie gonił ale zdarza mi się widywać sarny (8-10 sztuk) które przychodzą do mojej sąsiadki napić się wody ze stawu a ostatnio tak się rozpanoszyły że wchodzą na podwórko i wyjadają obierki z wiadra :P

Niech jeszcze ekolodzy trochę pokrzyczą nad zakazami odstrzału to zwierzaki będą wam do drzwi pukać jak króliki w Australii

Skoor pisze:Wlasnie wysluchalem w radiowej Trojce, ze Pana Artura gonil dzis los gdy biegal w jakims lasku niestety nie uslyszalem gdzie dokladnie. Ciezkie jest zycie biegacza, psy, dresy, zule i teraz jeszcze losie

To na pewno nie był łoś, tylko rekin. Łosie nie gonią ludzi, a rekiny gonią. Rekin na pewno.

Ludzie to mają wyobraźnie. Dzik byłby za mało dramatyczny. A klępę widziałem kilka dni temu w kampinosie.

pzdr wesoło
montalb

Ja tam kilkakrotnie uciekałam jak szalona na widok gromadki dzików

Śmiejcie się, śmiejcie, ale mnie łoś gonił naprawdę. A precyzyjniej to klępa, w Szwecji. Dość stresujące jeśli mam być szczery, namiot mnie uratował, klępa się znudziła po kilku godzinach chodzenia naokoło.

lager23 pisze:klępa się znudziła po kilku godzinach chodzenia naokoło.

Phi, co to jest kilka godzin? Za moim kumplem taka jedna łania to pół roku już chodzi i się znudzić nie chce. Także tego.

pzdr
montalb

W zimie jak sie Losiowe Blota koncza przy ul. Radiowej w Warszawie staly 2 losie i jeden zabral sie za starszym panem, ktory lal go reklamowka i wial a potem nadbieglem ja i tez mial mnie ochote pogonic ale schowalem sie za drzewem a potem zwialem w teren zabudowany. Zdecydowanie te warszawskie sa oswojone i powiedzialbym, ze lubia a i pewnie potrafia biegac

jaki los ?? los - super ktos??