Strona 1 z 5

Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 21:12
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 21:39
autor: Vroo
Te liczby są kompletnie z kosmosu.

"Wśród nich jest 500 tys. osób zaopatrujących się w profesjonalny sprzęt biegowy i wydających na jego zakup średnio od 1 do 2 tys. złotych rocznie"
- pół miliona ludzi w Polsce wydaje ponad 1000 zł na sprzęt biegowy?

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 21:56
autor: Adam Klein
To zróbmy anonimową ankietę, dodałem ją w pierwszym poście.

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:00
autor: kachita
A co rozumiemy przed wydatki na bieganie? Tylko ciuchy, buty, sprzęt, czy również wydatki związane z zawodami (wpisowe, zdjęcia z fotomaratonu, podróż, hostel, etc.), koszty fizjoterapii ;) i inne?

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:01
autor: Cintra
Vroo mówi się, że "Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki." – Mark Twain. ;) Nikt tych danych nie wziął "od czapy".

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:02
autor: Adam Klein
Kachita, trzeba pod uwagę wziąć wszystko, także obozy biegowe :)

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:09
autor: f.lamer
dwie pary butów, zegarek (bo mi świsnęli), trochę ciuchów, plecak, zgrupowanko, lektury, energetyki, startowe...
12 m-cy wstecz i 2 tysie jak nic

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:12
autor: PiotrkB
Vroo pisze:Te liczby są kompletnie z kosmosu.

"Wśród nich jest 500 tys. osób zaopatrujących się w profesjonalny sprzęt biegowy i wydających na jego zakup średnio od 1 do 2 tys. złotych rocznie"
- pół miliona ludzi w Polsce wydaje ponad 1000 zł na sprzęt biegowy?
Jak weźmiesz pod uwagę głównie zaczynających - a tych jest stosunkowo sporo, to dlaczego nie?
Na jesieni ubiegłego roku odbierałem w jednym ze sklepów pakiet startowy na bieg, a żona w tym czasie przymierzała staniki biegowe, więc trochę się zeszło. Wpadło do sklepu dwóch japiszonów, jeden już biegający (od około miesiąca jak się okazało), a drugi się właśnie lansował na Biegnij Warszawo i bez większego namysłu, za radą pana eksperta sprzedawcy i swojego kolegi co się znał nabył buty, worek ciuchów i kilka drobiazgów, w ostatniej chwili rezygnując z pulsometru za ok. 1000 PLN. Nie wiem ile wydał, nie mam zwyczaju szpiegować, ale 1000 musiało być lekką rączką patrząc na to co wybierał.

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:17
autor: Sylw3g
To też kwestia tego jak się niektóre zakupy zdefiniuje :lalala:
Niektórzy się już wycwanili i kupują ciuchy, które można wykorzystać na dwa sposoby - trening i na co dzień :hej: .

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:25
autor: kachita
Adam Klein pisze:Kachita, trzeba pod uwagę wziąć wszystko, także obozy biegowe :)
O ja, faktycznie, jeszcze obóz był! Nie wiem, czy mi się skala nie skończy ;)

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:32
autor: Ma_tika
Każde hobby kosztuje. Też mi odkrycie.
Właśnie początkujący wyda mniej, bo z reguły jest ostrożny i myśli na zasadzie "zobaczymy czy mi się spodoba" i zaczyna od butów z Decathlonu i sportowych ciuchów, które zwykle każdy ma w domu. Dopiero jak się wkręcisz wydatki rosną - kolejne buty, zimowe ciuchy, starty (na same starty w okresie wiosennym wydałam już w tym roku z 200 zł, lekką ręką licząc), jak sie jakaś kontuzja przydarzy, to mało kto będzie czekał x tygodni na wizytę u ortopedy na nfz (tfu tfu, bo tu koszty mogą iść w tysiące), podstawowa opieka trenerska to kilkaset zł na sezon.
Tymczasem standardowo bieganie jest postrzegane jako sport nie wymagający wielkich inwestycji - no cóż, kwestia podejścia ;-)
Zresztą jak się domyślam, szanowna redakcja Bieganie.pl też nie prowadzi tego portalu charytatywnie :)

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:35
autor: bartosz_
Autorka i jej rozmówcy wzięli pod uwagę najnowsze badania ARC Rynek i Opinia, które informują, że w Polsce biega obecnie 3 miliony osób. Wśród nich jest 500 tys. osób zaopatrujących się w profesjonalny sprzęt biegowy i wydających na jego zakup średnio od 1 do 2 tys. złotych rocznie, co w sumie daje od 0,5 do 1 mld zł. Pozostałe 2,5 miliona osób to tzw. amatorzy biegania, którzy na swoje hobby wydają średnio 200 zł rocznie - 0,5 mld zł.
Nie ma to jak rzetelna analiza :tonieja: Jest możliwość znalezienia dokładniejszych danych dot. metodologii tych wyliczeń? Mam na myśli również te przeprowadzone przez ARC.

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:41
autor: Adam Klein
Ma_tika pisze:Zresztą jak się domyślam, szanowna redakcja Bieganie.pl też nie prowadzi tego portalu charytatywnie :)
Ale akurat biegacze za to nie płacą, przynajmniej nie wprost.

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 22:50
autor: f.lamer
bartosz_ pisze:Jest możliwość znalezienia dokładniejszych danych dot. metodologii tych wyliczeń?
miemam że podobna była do tej:
http://www.arc.com.pl/do_biegu_gotowi_s ... 77-pl.html

Re: Komentarz do artykułu Polski rynek biegowy jest wart aż 1,5

: 07 maja 2013, 23:01
autor: Ma_tika
Adam Klein pisze:
Ma_tika pisze:Zresztą jak się domyślam, szanowna redakcja Bieganie.pl też nie prowadzi tego portalu charytatywnie :)
Ale akurat biegacze za to nie płacą, przynajmniej nie wprost.
widziałam, że tak zareagujesz :) nie żebym patrzyła komuś do kieszeni, bo nie ma nic złego w znalezieniu swojej niszy na rynku, a wręcz jest to bardzo chwalebne. Ale skoro mowa o wartości rynku biegowego, to temat można potraktować też z drugiej strony, czyli jak na tym zarobić niekoniecznie bezpośrednio z kieszeni biegaczy. Nie można wartości tego rynku określać wyłącznie przez to, że ktoś wyda 200 zł, a ktoś inny 2 tys.