Forum Bieganie.pl

Pkt 8 regulaminu: Ograniczenia co do płci. W biegu mogą startować wyłącznie kobiety.

Mnie tam nie zależy, w babskie szmaty się nie będę przebierał, żeby tylko tam pobiec, bo byłem w zeszłym roku (start facetów był dozwolony) i mówiąc szczerze, to impreza średnio zrobiona z biegowego punktu widzenia.
No, ale chodzi o pryncypia. Już sobie wyobrażam co by było, gdyby ktoś zorganizował bieg tylko dla mężczyzn!
Ile to by było gadania i lamentów

Taki pkt w regulaminie jest chyba w ogóle niezgodny z prawem (tak mi się wydaje, ale ekspertem żadnym nie jestem).

Czemu? Rozwin myśl.

co do niezgodności z prawem, to nie wydaje mi się, ale faktycznie - jeśli byłby to bieg tylko dla mężczyzn to lament byłoby słychać w całej Polsce

Konstytucja RP:

Art. 32.

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Art. 33.

1. Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym.
2. Kobieta i mężczyzna mają w szczególności równe prawo do kształcenia, zatrudnienia i awansów, do jednakowego wynagradzania za pracę jednakowej wartości, do zabezpieczenia społecznego oraz do zajmowania stanowisk, pełnienia funkcji oraz uzyskiwania godności publicznych i odznaczeń.

mungo pisze:co do niezgodności z prawem, to nie wydaje mi się, ale faktycznie - jeśli byłby to bieg tylko dla mężczyzn to lament byłoby słychać w całej Polsce

No kobiety raczej nie zagrażają mężczyzną - wiec wystarczy nie dać dodatkowej kategorii kobiety a tylko jedna kategorię open i już byłoby że są dyskryminowane.
A teraz prawdziwa bomba - zakazać startu czarnoskórym zawodnikom - już sobie wyobrażam co by się działo i jak głośno by o tym było wszędzie.

nestork pisze:Konstytucja RP:

Art. 32.

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Art. 33.

1. Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym.
2. Kobieta i mężczyzna mają w szczególności równe prawo do kształcenia, zatrudnienia i awansów, do jednakowego wynagradzania za pracę jednakowej wartości, do zabezpieczenia społecznego oraz do zajmowania stanowisk, pełnienia funkcji oraz uzyskiwania godności publicznych i odznaczeń.

Czyli w zawodach gimnastyczek mogą startować mężczyźni, bo są równi wobec prawa i nie mogą być dyskryminowani.
Czyli w zawodach sztangistów w kat. > 105kg mogą startować panie, bo jw.
Idąc dalej, każdy może wejść do damskiej szatni, gdyż nie może być dyskryminowany i mieć innych praw w życiu społecznym. I każdy musi móc korzystać z pisuaru w męskim.

Chyba nadinterpretujesz artykuły.

Dobrze, że u damskiego fryzjera te artykuły nie muszą obowiązywać.

Gorzej jak w toaletach ( publicznych) zaczną obowiązywać takie reguły ^^

Trzeba się przyzwyczaić do tego, że kobiety dbają o równość tylko wtedy gdy to ich dotyczy Jak coś jest "tylko dla kobiet" to jest w porządku, bo przecież one są biedne i uciskane, ale jak mają choć trochę gorzej to już zaczyna się piekło. Prawdą jest jednak że nic z tym nie zrobisz. Jest to niesprawiedliwe, ale pewnie większość ma tak jak ja (tak mi się wydaje) - jest to wkurzające, ale w sumie niech sobie mają, mi jakoś to nie przeszkadza (tak samo jakby nie przeszkadzał mi bieg tylko dla mężczyzn). Denerwujące jest jednak nie postanowienie w regulaminie, ale zachowania kobiet i ględzenie o potrzebie niedyskryminowania, a potem wychodzi że to tylko dla nich


BTW podobnie do tematu, wyobrażacie sobie co by było gdyby dyrektor dużej instytucji kultury w Warszawie powiedział że tą instytucją rządzą prawie wyłącznie mężczyźni, bo są najlepsi, pracowici i wykształceni? Myślę, że posadę straciłby w 15 minut, a feministki zrobiłby mu z dupy jesień średniowiecza. A co powiecie jak sytuacja jest odwrotna i takie słowa w stosunku do kobiet powiedziała nowa dyrektor BUW? No właśnie nic - nikt nic nie powiedział

Nie wydaje mi się żeby porównanie imprezy masowej (bo taką są zawody biegowe) do toalet publicznych czy zawodów sztangistów było do końca uzasadnione, ale pewnie macie rację że wszystko jest zgodne z literą prawa. No ale i tak wiadomo, że równouprawnienie kończy się wtedy kiedy trzeba wnieść lodówkę na 3. piętro

Napisałem wczoraj maila do organizatora, ale na razie wyniośle milczą

bartosz_ pisze:No ale i tak wiadomo, że równouprawnienie kończy się wtedy kiedy trzeba wnieść lodówkę na 3. piętro

A wnosiłeś kiedyś? Bo ja osobiście tak.

Kobiety są dyskryminowane i to jest fakt znany na całym świecie.
Natomiast w odniesieniu do biegu uważam, że takie podziały są niepotrzebne i tylko wyzwalają widoczne powyżej jadowite komentarze.
A tak na marginesie panowie, każdy z Was wolałby wnieść po schodach 3 lodówki niż urodzić dziecko. Gwarantuję!

Wilma pisze: A tak na marginesie panowie, każdy z Was wolałby wnieść po schodach 3 lodówki niż urodzić dziecko. Gwarantuję!

Nooo nie! to rodzenie dzieci to już na porządku dziennym jest przywoływane, że niby faceci by nie wytrzymali itp. itd. Jak by mieli urodzić dziecko to by urodzili i już :D Z bólu by na pewno nie umarli A to że kobiety rodzą dzieci to sie nie obrażajmy bo i tak tego nie zmienimy a teraz wchodzą takie środki p/bólowe że strach coraz mniejszy