Strona 1 z 1
Sztuki walki
: 20 lut 2013, 20:25
autor: IXOF
Witam
Prosta sprawa tylko moge sie troche rozpisac , chcial bym sie do biegania (ktore mimo wszystko bd piorytetem a za bieganiem silka na ktora juz chodze ) dolaczyc sztuki walki. Nie chodzi mi o jakies zawody itp w tym sporcie tylko wrazie czego gdy mnie ktos na zabawie zlapie zebym umial sie obronic i ewentualnie obezwladnic kolesia

Nie polecajnie krav maga ( najblizszy klub 70km). Jara mnie karate

Czy ktos to trenuje ?? duzo czytalem w necie i ludzie twierdza, ze sie tym nie obronie, ze brak ciosow na twarz itc, ale jest troche blokow, a do takiego norrisa raczej nikt by nie wyskoczyl . Oczywiscie nawet nie porownam sie do Niego ze strachu

, ale chyba karate bd potrafil sie obronic?? jakies boksy i kingboxingi jakos mnie nie ruszaja, a za skutecznoscia chcial bym tez czerpac radosc, ze dany styl w miare ogarniam (oczywiscie po kilku latach treningu zapewne ) Ogolnie podsumowując nakrecony na karate chcial bym wiedziec, czy jezeli wrazie potrzeby techniki ktorej sie tam naucze bedzie przydatna w praktyce przeciwko raczej lajkowi. A dlaczego lajkowi? bo uwazam, ze na treningach ucza tez dyscypliny, a nie jak zaczepiac ludzi, i raczej ludzie wychodzacy z treningu nie zaczepiaja. No i chuck (przepraszam) Chuck Norris fajnie na filmach wywija
Prosze o odpowiedzi osoby, ktora maja troche praktyki
Pozdrawiam
Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 04:05
autor: wojtek
Dzisiaj bylem na takim pokazie:
https://www.youtube.com/watch?v=lTVNS1ewxHI
Mam bardzo konkretne doswiadczenia in plus na temat powiazania takiego treningu z treningiem biegowym
Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 09:16
autor: szelma
Trenowałam ładnych parę lat karate kyokushin i - mimo że to niby "najbrutalniejsze" karate - to zaczynanie z nastawieniem na ewentualne łapanie na zabawie i obezwładnianie jest takie - ekhm - nie w duchu tego sportu. Poza tym możesz się zawieść tym, że będziesz pierdyliard razy powtarzał daną technikę, żeby potem w kumite nie móc jej w pełni użyć - no bo przecież na treningach (ani nawet na większości zawodów) nie walczy się w full contact.
A w kwestii konkretów - zwróć uwagę na to, że jest wiele szkół karate. Czym innym jest karate tradycyjne (shotokan itd.), a czym innym szkoły nowoczesne (kyokushin itp.). Obejrzyj sobie parę filmików na YT z różnymi zawodami, a zobaczysz główne różnice (np. to, jak zawodnik się rusza). W każdym razie - musiałbyś zdecydować się, jakie karate chcesz trenować.
Co do samej samoobrony - anegdota: koleżanka z brązowym pasem została zaczepiona przez jakiegoś faceta z pytaniem, która godzina. Wyciągnęła komórkę, koleś chwycił i zwiał. Była w takim szoku, że nawet nie zdążyła zareagować. Pointa: trening to trening, a życie to życie
Osobiście na szczęście nie musiałam nigdy się bronić (odpukać!). A i tak pewnie bym po prostu próbowała zwiać i krzyczeć a nie wdawać się w bójki...
Tyle ode mnie - powyższe jest moją opinią i jest ona najmojsza, więc i subiektywna

Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 17:56
autor: IXOF
szelma pisze:Trenowałam ładnych parę lat karate kyokushin i - mimo że to niby "najbrutalniejsze" karate - to zaczynanie z nastawieniem na ewentualne łapanie na zabawie i obezwładnianie jest takie - ekhm - nie w duchu tego sportu.
kolego po pierwsze dziekuje za opinie

ale po drugie, albo ja zle sie wyrazilem, albo niedokladnie przeczytales pierwszy post, nie chce sie uczyc sztuk walk zeby chodzic i zaczepiac tylko zebym gdy zostane zaczepiony gdy dojdzie do bujki umial sie obronic. Nie jestem typem agresora i wiadomo najpierw gadka uspokajającą, jezeli nie pomoze trzeba sie bronic, ale nie atakowac! "Jezeli w czasie akcji dojdzie do wymiany ognia, znaczy, ze zostala zle zaplanowana" <--- zaslyszane podczas jakiegos programu militarnego

Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 20:06
autor: szelma
To kolega chyba dokładnie nie czyta, bo nick mam dość żeński i końcówki też raczej stosuję zgodnie z płcią. Ale spoko.
A co do clou - na treningu uczysz się technik, które potem wykorzystujesz w kumite. Ale walka na treningu czy nawet na zawodach to nie jest samoobrona jako taka. Możesz sprzedać kolesiowi tate-zuki, to go zatchnie i zdążysz zwiać, jasne. Albo zdzielić low kickiem. Ale to nie są techniki stricte do obrony i wykorzystania w życiu.
I jak powiedziałam wyżej - to moja opinia po latach treningu, ale nie musisz się z nią zgadzać. A rada praktyczna: pójdź na jakiś trening i zobacz, czy Ci to będzie odpowiadać. I już.
Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 20:18
autor: IXOF
szelma pisze:To kolega chyba dokładnie nie czyta, bo nick mam dość żeński i końcówki też raczej stosuję zgodnie z płcią. Ale spoko.
Wybacz, post czytany i odp troche w zlosci i ominalem pare rzeczy. Przepraszam
I dziekuje za rady
Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 20:25
autor: szelma
Spoko
Popatrz sobie jeszcze tu:
lista i powpisuj w YouTubie nazwy technik, to zobaczysz, na czym polegają.
Karate jest naprawdę super i z dobrym senseiem dostaniesz wycisk ogólnorozwojowy, co na pewno źle człowiekowi nie robi

Ale technik typowo do samoobrony, które pomogą Ci się obronić przed kimś, kto nie stosuje technik karate, to się raczej nie nauczysz.
Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 20:34
autor: IXOF
szelma pisze:Spoko
Ale technik typowo do samoobrony, które pomogą Ci się obronić przed kimś, kto nie stosuje technik karate, to się raczej nie nauczysz.
czyli teoretyzujac (pamietam co pisalas wczesniej o tate-zuki) ktos kto trenuje karate jest na starcie z mniejszymi szansami z jakims huliganem bez broni ? bo jakos nie ogarniam

kiedys na allegro kupilem ksiazke karate tradycyjne i sa tam opisane techniki obronne i zaczepne jedna po drugiej i zalozmy ze staje naprzeciw komus kto chce mnie zlac, jezeli wiem, ze bitwy nie da sie uniknac wyskakuje pierwszy z czyms zaczepnym i spier******

i jest tez tam na poczatku napisane ze karate to sztuka walki bez broni "gola piescia" przeciw przeciwnikom o liczbie wiecej niz 1, jak to sie ma w praktyce ?
Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 21:11
autor: rusolis
W praktyce to dostaniesz śmietnikiem w głowę

Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 21:27
autor: szelma
Dlaczego od razu z mniejszymi szansami? Tego nigdzie nie mówiła. I tak to na pewno nie - na bank masz ten plus, że jesteś w dobrej formie i możesz wiać :P
Praktycznie do rzeczy podchodząc to prawda jest taka, że nie spotkałam jeszcze senseia (a trenowałam u paru), który by uczył walki na gołe pięści w znaczeniu "lejemy się". Kumite to jest walka, ale cywilizowana - nie nawalasz na oślep, używasz technik, na treningu markujesz, na full contact jest więcej siły, ale i tak to nie jest walka, która ma przeciwnika wyoutować.
Nie wiem, jak jest w praktyce - jak już mówiłam, nigdy nie musiałam używać karate w normalnym życiu. Teoretyzując - nie wiemy, jakie napastnik ma doświadczenie - może trenował boks i będzie walił sierpowym. Kto go wie. Albo wyciągnie nóż, bejzbola albo śmietnik :P Ale jeśli tak sobie teoretycznie stoicie naprzeciwko jak kowboje w samo południe, to jasne, możesz go zdzielić (w splot najlepiej - to nie będzie gonił) i spieprzać.
Co do gołej pięści i napastników. No cóż - Oyama powalał byki, skakał nad fasolą i walczył z wieloma napastnikami i w ogóle był herosem. Ale to były inne czasy i on dopiero tworzył ten styl, w którym teraz uczy się ludzi technik oraz - przede wszystkim - dyscypliny duchowej.
Pójdź gdzieś na trening i poobserwuj - to zobaczysz na własne oczy, jak to wygląda. Może trafisz gdzieś, gdzie styl będzie Ci odpowiadał - powodzenia.
Re: Sztuki walki
: 21 lut 2013, 21:33
autor: krunner
rusolis pisze:W praktyce to dostaniesz śmietnikiem w głowę
Nie trenowałem sztuk walki, ani nie specjalnie się nimi interesuję, ale moim zdaniem oczekiwanie, że pomogą komuś wygrać z agresywnym, zdegenerowanym oprychem na ulicy, często przypadkowo mającym nóż, to - kreśląc analogię biegową - jest podobne do oczekiwania, że trening długodystansowy pomoże komuś wygrać wyścig np. z gepardem. Kupuj bejsbola albo paralizator. A kilka technik samoobrony nie zawadzi, fakt
krunner
Re: Sztuki walki
: 25 lut 2013, 20:40
autor: human
Więc najlepszym sportem walki obronnej jest ... bieganie

Re: Sztuki walki
: 26 lut 2013, 03:14
autor: wojtek
Nie jestem biegly w temacie ale na zdrowy rozum zakladam ze kombinacja roznych stylow jakie daje MMA moze byc rozwiazaniem uniwersalnym. Ostatnio bylem na walkach wysokiej rangi:
https://www.youtube.com/watch?v=yhvt0izI5lw
Re: Sztuki walki
: 26 lut 2013, 12:33
autor: mironoza
W trące ja i ze trzy grosze.
A tak w ogóle to jak często ktoś Cię napada? Trenowałem karate przez 9 lat - dochodząc do 2 kyu (a nie trenuję już od 12 lat) i umiejętność obrony przydała mi się raz.
Sztuki walki są świetnym treningiem ogólnorozwojowym (może szpagatu czy salta już nie zrobię, ale coś tam jeszcze zostało). Może i nauczą Cię jak się obronić, ale czy będziesz umiał to wykorzystać to już inna bajka.
Re: Sztuki walki
: 27 lut 2013, 15:20
autor: Samuel--
Karate kyokushinkai polecam w ciemno. Trenowałem co prawda strasznie dawno temu zaledwie przez rok, ale ten rok dał mi bardzo, bardzo dużo

Tylko że na KK nie nauczysz się jak obezwładnić przeciwnika, a i nie jest dobrym pomysłem zapisanie się na treningi z nastawieniem, że wkrótce będziesz w stanie powalić kogoś dużo większego. KK da Ci przede wszystkim pewność siebie, która często okazuje się bardzo dobrą bronią, gdy ktoś zaczepia Cię na ulicy. Nauczysz się dobrze blokować ciosy, a nawet jeśli któryś Cię trafi, to będziesz już wiedział, że to nie koniec świata. Nie będziesz się bał konfrontacji, a to często wystarcza, żeby napastnik stracił rezon.
Z drugiej strony... Jakiś czas po KK zacząłem trenować aikido. W ciągu sześciu lat dotarłem do 1 kyu i od tego czasu - było to siedem lat temu - staram się trenować chociaż tyle, by nie stracić tych umiejętności. I nigdy przez cały ten czas nie były mi one potrzebne, no chyba że do asekurowania się przy upadkach z roweru
