Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Sen biegacza

Czy ktoś moderuje teksty zanim ukażą się na portalu?

"Ruszyłem razem z tłumem, ostro walcząc o pozycję. Lecz kiedy po pierwszym kilometrze na zegarku ukazał się czas 3 minuty 25 minut nie wierzyłem własnym oczom."

gratulacje za super fotomontaż:)

slyszalem juz opowiesci tego typu nie byly o bieganiu ani tez o biegaczach ,,ale ile razy czytam to zawsze sie na koncu straszliwie smiej a ,,wiec czas na trening''''---

hahahaha :D świetne! brak mi słów... hahaha :D

KRZYSIEKBIEGA pisze:Czy ktoś moderuje teksty zanim ukażą się na portalu?

"Ruszyłem razem z tłumem, ostro walcząc o pozycję. Lecz kiedy po pierwszym kilometrze na zegarku ukazał się czas 3 minuty 25 minut nie wierzyłem własnym oczom."

Nie ma czego moderowac ,przecież to był sen

Ale ze mnie gość. Nie przeczytałem tytułu i sądziłem, że cały czas czytam jakąś relację

Rewelka i tyle. ja też tak chcę tyle że na LIVE:)

pozdrawiam
T

Fajny tekst, lekki i przyjemny. Czyta się z uśmiechem I również się zgodzą, że warto marzyć

A ja nie potrafię biegać we śnie

Mi jak już, to śni się wybieranie się na trening a raczej niemożność wygrzebania się: pierwsza trudność pojawia się przy wciąganiu skarpet, później są rzeczy o których zapomniałam albo nie umiem znaleźć: pas pulsometru i zegarek, odtwarzacz mp3 (ale gdzie jest od niego klips), dobra teraz bluza (a może jednak kurtka, ile to stopni dzisiaj?), muszę wrócić do łazienki, bo zapomniałam soczewek itp. a wszystko w jakimś absurdalnie wolnym tempie - taka przerysowana rzeczywistość

Kiedy zaczynałem biegać mając 14 lat, każdy trening (2,5km) wyglądał właśnie tak jak ten sen zawsze wygrywałem, mijane drzewa to rywale, których nazwisk jeszcze wtedy nie znałem a znaki drogowe metą olimpijskich zawodów
Siła naszego umysłu jest ogromna!

Opowiadanie snów jest nudne, zarówno w literaturze czy filmie jak i w zwykłej rozmowie.