wwożenie odżywek do USA
: 22 sty 2013, 12:48
czy ktoś ma może doświadczenie czy bez problemu mogę zapakować sobie do bagażu BCAA i jakiś preparat multiwitaminowy? są jakieś obostrzenia? mogą być w otwartych już pojemnikach?
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
To nie jest kwestia przekonania tylko faktów - jeżeli będa mieli wątpliwości, co bardzo prawdopodobne, to proszek pójdzie do analizy. Nawet jeżeli będzie się komuś coś wydawać, no i pewnie natej podstawie dokonają zatrzymania, to jeżeli ampułki będą czyste to wszystko będzie ok i będzie po sprawie. To czy opakowanie będzie zamknięte czy nie ma najmniejszego znaczenia.klosiu pisze:Myślę że jak ci to znajdą to nikogo nie przekonasz że te ampułki z białym proszkiem, w dodatku w otwartym opakowaniu to BCAA
Ale dobrałeś słowaherson pisze:Jakies pół roku temu, w Modlinie, przez ponad godzinę "trzepali" moją kuzynkę i jej siedmioletnią córeczkę,
A ja myślę że w USA po prostu by przeszukali ten bagaż i stwierdzając że to samolocik dali by spokój. Kiedyś czytałem na forum związanym z fotografią - jak gościu zajmujący się profesjonalnie fotografią pół świata przeleciał w tym kilka naprawdę egzotycznych dla nas krajów po drodze zaliczył - a że fotograf to filmy miał (było to przed erą fotografii cyfrowej) w bagażu podręcznym - wszędzie je oszczędzali nie prześwietlając jedynie ostatni lot krajowy dajmy na to z W-wy do Gdańska bo nie pamiętam ale nie jest to najważniejsze do jakiego miasta - nasza ochrona lotniska była nieprzebłagana i żadne argumenty nie trafiały - miał ultimatum albo pozwoli rentgenem je potraktować - albo zapraszają do PKP.herson pisze:Jakies pół roku temu, w Modlinie, przez ponad godzinę "trzepali" moją kuzynkę i jej siedmioletnią córeczkę, która w bagażu podręcznym miała samolocik, który to na rentgenie wyglądał ( albo jego elementy ) jak mały pistolecik![]()
Całe szczęście że wcześniej bezproblemowo przeszli jej mąż i starsza córka, inaczej pozostali pasażerowie, bankowo dostaliby palpitacji, gdyby tarmosili się z całą czwórką.
To było u nas, w USA pewnie cała rodzinka leżałaby zakuta, na celownikach niemałego kalibru.
Nie pamiętam sam chciałem sobie teraz przypomnieć i nie mogę wątku znaleźć. Z tego co kojarzę to chyba gościowi się spieszyło i zaryzykował i na szczęście nic się nie stało. Jako pewne usprawiedliwienie naszych urzędników mogę tylko dodać, że było to krótko po zamachach na WTC.wojtek pisze:Mam nadzieje ze wybral pociag?